Ciąża z zastrzykami z Heparyny.

[Karolina438]

Dziewczyny może z innej beczki Ale wiecie po 3 stratach trochę się swiruje. Obecnie w 11t3d i jakoś od 3 dni czuje się o niebo lepiej tzn. Miałam tylko objawy zmęczenia i nagle ustały z dnia na dzień. A wiadomo brak objawów to z doświadczenia wiem że kończyło się źle. Staram się nie swirowac, wizyta w środę , ale może któraś z Was miała podobnie niekonieczniew tym tygodniu Ale podobnie ...

 

[Takaja123]

Dziewczyny nie kombinujcie z lekami, luteinę się odstawia faktycznie gdy łożysko przejmuje funkcje ok 16 tyg. Natomiast jeśli już jest wdrożony clexane to trzeba go brać do samego końca ciąży! Trzwba kontrolować układ krzepnięcia : ddimery, aptt no i płytki krwi w zależności od wyników lekarz może zwiększyć lub zmniejszyć dawkę. Mało tego w połogu clexane tez się bierze, a bynajmniej na pewno po cc.

Ja sama mam na koncie 3 ciąże, z czego tylko jedno ziemskie dziecko- mój cud. Wiem, ze gdyby nie clexane mojego synka nie byłoby dzisiaj ze mną... a mam tylko mthr hetero 1298...

Ja mam takie zalecenia do 12tc heparyna i później inne leki w ramach heparyny.

Zgadzam się również z @Dzoana88, że gdzieś w tych Tc odstawia się Acard. Z tego co wiem Acard najlepiej zacząć brać w okolicach 16tc ale są różne szkoły i warto słuchać zaleceń swojego lekarza.

 

[Lusia125]

Spokojnie to że objawy ustaly nic nie oznacza...musisz myśleć pozytywnie[emoji106] w ciąży nie ma co się stresować. Ciesz się po później jeszcze objawy czesto wracaja

Dziewczyny może z innej beczki Ale wiecie po 3 stratach trochę się swiruje. Obecnie w 11t3d i jakoś od 3 dni czuje się o niebo lepiej tzn. Miałam tylko objawy zmęczenia i nagle ustały z dnia na dzień. A wiadomo brak objawów to z doświadczenia wiem że kończyło się źle. Staram się nie swirowac, wizyta w środę , ale może któraś z Was miała podobnie niekonieczniew tym tygodniu Ale podobnie ...

 

[Hana89]

Ja myślę że tak. Nie słyszałam żeby ktoś brał tylko do któregoś tygodnia ciąży. Tak jest tylko z acardem. Ale zastrzyki powinno się do końca przecież to wpływa również na przepływy... Nie rozumiem myślenia lekarzy którzy zapisują do 14tc...

Jak będzie taka potrzeba to będę brała bez dwóch zdań i przeżyje wszystko.

 

[Lusia125]

Pewnie. Dla dziecka zrobi się wszystko [emoji3590]

Jak będzie taka potrzeba to będę brała bez dwóch zdań i przeżyje wszystko.

 

[Hana89]

Ja

Dziewczyny może z innej beczki Ale wiecie po 3 stratach trochę się swiruje. Obecnie w 11t3d i jakoś od 3 dni czuje się o niebo lepiej tzn. Miałam tylko objawy zmęczenia i nagle ustały z dnia na dzień. A wiadomo brak objawów to z doświadczenia wiem że kończyło się źle. Staram się nie swirowac, wizyta w środę , ale może któraś z Was miała podobnie niekonieczniew tym tygodniu Ale podobnie ...

Ja tak miałam, ze piersi mnie bolały i nagle rano wstałam, macam się i nie bola i panika. Od razu czarne myśli. I raz mam ze mnie bola bardziej drugiego dnia mniej i tak falami to przychodzi. Najgorzej było teraz w piątek. Aplikowalam sobie luteinę tym zasranym aplikatorem i wyjęłam go we krwi. Poprostu myślałam ze zemdleje, płacz i od razu na szpital. Zrobili usg i wszystko dobrze z fasolka ale powiedzieli ze nie wiedza skąd ta krew i dopiero jutro wychodzę. W piątek mam wizytę u swojego gin to napewno wszystko sprawdzi. Mogło być tez tak ze sobie szyjkę uszkodziłam tym aplikatorem.

 

[Karolina438]

Ja

Ja tak miałam, ze piersi mnie bolały i nagle rano wstałam, macam się i nie bola i panika. Od razu czarne myśli. I raz mam ze mnie bola bardziej drugiego dnia mniej i tak falami to przychodzi. Najgorzej było teraz w piątek. Aplikowalam sobie luteinę tym zasranym aplikatorem i wyjęłam go we krwi. Poprostu myślałam ze zemdleje, płacz i od razu na szpital. Zrobili usg i wszystko dobrze z fasolka ale powiedzieli ze nie wiedza skąd ta krew i dopiero jutro wychodzę. W piątek mam wizytę u swojego gin to napewno wszystko sprawdzi. Mogło być tez tak ze sobie szyjkę uszkodziłam tym aplikatorem.

Rozumiem trzymam kciuki .

 

[emilia098]

Witajcie dziewczyny, chciałam się przywitać. Jestem Angelika, obecnie w czwartej ciąży. 1 prawidłowa urodziłam zdrową córeczkę. Niestety starając się o drugie dziecko niestety zaczęły się schody. W grudniu byłam w ciąży pozamacicznej,która została usunięta laparaskopowo i niestety przez umieszczenie w jajniku został mi wycięty wraz z nią jeden z jajników i jajowód. w kolejną ciąże zaszłam po 4 miesiącach zobaczyliśmy dzidziusia w 7 tygodniu w miejscu już prawidłowym, serduszko biło. Niestety po tygodniu już dzidziuś zmarł i serduszko przestało bić... Poronienie nie zaczęło się samoistnie, więc przeszłam kolejny zabieg tym razem bardziej bolesny łyżeczkowanie. Planowaliśmy zrobić większą przerwę na kolejną ciąże...ale niespodziewanie zaszłam w kolejną i obecnie jestem w 8tygodniu. Lekarz obstawił mnie tym razem lekami od tygodnia: Acard, zastrzyki z Neoparin 0,4 oraz Luteina 2x dziennie. Mam pytanie koleżanek , które biorą również zastrzyki z heparyny.Czy macie również plamienia które np. nasiliły się po zastrzykach? ja wcześniej trochę plamiłam...ale teraz po tygodniu zastrzyków już więcej, lekarz mówi że to może być od zastrzyków ale martwię się koleją stratą. Do ginekologa dopiero w środę się wybieram ... Czy miałyście podobnie? Pozdrawiam serdecznie

Ja mam plamienie prawie tydzień i myślę że to po luteinie którą juz lekarz zamienil na duphaston. Moje plamienie jest brunatne, coś koloru kawa z mlekiem w różnych odcieniach niewiem Czy ktoś mial podobnie?

 

[caltha]

Ja w ostatniej ciąży nr 6, acard od starań, heparyna dodatkowo od pozytywnego testu. Acard do 37tc, heparyna do porodu, przy CC w połogu, przy sn już nie. Brałam clexane, neoparin i fraxyparyne- żadnej różnicy nie było w bolesności. Krwawień itp nie miałam. Tylko tendencję do dużych siniaków na etapie starań przy acard. Ja mam zakrzepicę ciążową i w ciąży ten zestaw fajnie krew rozrzedza u mnie, natomiast poza ciążą to sam acard to było trochę za dużo. Podstawa to badanie krzepliwości krwi, jeśli to leki przepisane tylko na wszelki wypadek bez zdiagnozowanej choroby.

 

[Bbergamotka]

Dziewczyny może z innej beczki Ale wiecie po 3 stratach trochę się swiruje. Obecnie w 11t3d i jakoś od 3 dni czuje się o niebo lepiej tzn. Miałam tylko objawy zmęczenia i nagle ustały z dnia na dzień. A wiadomo brak objawów to z doświadczenia wiem że kończyło się źle. Staram się nie swirowac, wizyta w środę , ale może któraś z Was miała podobnie niekonieczniew tym tygodniu Ale podobnie ...

Miałam tylko dwa objawy ciąży

1. Brak okresu
2. Ból piersi który ustał w połowie 8 tygodnia.

Wkurza mnie stwierdzenie „ im bardziej kobiecie niedobrze tym lepiej dla ciąży” czy „im większe kobieta ma mdłości to znaczy ze ciąża rozwija się prawidłowo” itp.
Bzdura.
Każda kobieta jest inna i każda ciąża jest inna.
Nie przejmuj się brakiem objawów tylko się ciesz ze jesteś w tej nielicznej grupie