reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża z zaskoczenia

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja zaszłam ze stosunku w 8 dniu cyklu przy cyklach 28-30dniowych. Miał to być czas niepłodny :D
Więcej szans w tamtym momencie nie było. Mieliśmy się zacząć starać w kolejnym miesiącu.
I mi też się to przytrafiło. Stosunek zaraz po okresie, 8 dzień cyklu, i trafiony. A cykle mam 30-32 dniowe i owu zawsze w 21 dniu 🤣
 
reklama
I mi też się to przytrafiło. Stosunek zaraz po okresie, 8 dzień cyklu, i trafiony. A cykle mam 30-32 dniowe i owu zawsze w 21 dniu 🤣
To nie jestem jedyna. A wcześniej przez lata się w tych dniach nie zabezpieczałam i żadnej ciąży nie było ;)
 
To nie jestem jedyna. A wcześniej przez lata się w tych dniach nie zabezpieczałam i żadnej ciąży nie było ;)
No ja tak samo! Zawsze po okresie na pewniaka, bez zabezpieczenia, przez tyle lat... I taki psikus. Nie spodziewaliśmy się 😁 Dziś jestem 16+1 ❤️
 
Mnie po prostu dziwi, jak dorosła kobieta może wstydzić się słowa seks. Reszty nie komentuje, bo już wyżej koleżanki ładnie za mnie objaśnili w czym problem.
Ja nie używam słowa seks, bo go nie lubię, a nie dlatego, ze się wstydzę. U lekarza używam „stosunek” lub „współżycie”, a w rozmowie z chłopem używamy określeń, które przez osobę postronną moglby zostać zle odebrane. I mimo, ze to tej pory nie korzystałam forów internetowych, to oznaczenie ❤️ jako dnia kopulacji bardzo mi podeszło. I nie widze w tym ani nic złego, ani objawu wstydu. I trochę ciężko mi zrozumieć te podśmiechujki :)
 
Ja nie używam słowa seks, bo go nie lubię, a nie dlatego, ze się wstydzę. U lekarza używam „stosunek” lub „współżycie”, a w rozmowie z chłopem używamy określeń, które przez osobę postronną moglby zostać zle odebrane. I mimo, ze to tej pory nie korzystałam forów internetowych, to oznaczenie ❤️ jako dnia kopulacji bardzo mi podeszło. I nie widze w tym ani nic złego, ani objawu wstydu. I trochę ciężko mi zrozumieć te podśmiechujki :)
Słowo seks można zastąpić jak sama wypunktowałaś innymi określeniami. Synonimów jest mnóstwo. Współżycie, stosunek, zbliżenie, kopulacja itd. więc mnie nie dziwi, że kogoś szokuje wymyślanie przedziwnych, często infantylnych określeń jak przytulanki czy inne serduszkowania. Bo i po co to robić? Żadna nie wymyśla innej nazwy dla owulacji, miesiączki czy nasienia...
 
Każdy ma prawo nazywać seks jak tylko mu sie podoba a Wam nic do tego. Dziecinne to jest czepianie sie takich rzeczy właśnie a nie określanie seksu „przytulaniem” czy innem słowem.
Dramat, jak w podstawówce.
 
Słowo seks można zastąpić jak sama wypunktowałaś innymi określeniami. Synonimów jest mnóstwo. Współżycie, stosunek, zbliżenie, kopulacja itd. więc mnie nie dziwi, że kogoś szokuje wymyślanie przedziwnych, często infantylnych określeń jak przytulanki czy inne serduszkowania. Bo i po co to robić? Żadna nie wymyśla innej nazwy dla owulacji, miesiączki czy nasienia...
Jeśli jakaś miałaby ochotę „wymyślać innej nazwy dla owulacji ….” to ma do tego prawo i nic Wam do tego. Musicie mieć nudne życie czepiając się takich bzdetów jak opętane
 
Każdy ma prawo nazywać seks jak tylko mu sie podoba a Wam nic do tego. Dziecinne to jest czepianie sie takich rzeczy właśnie a nie określanie seksu „przytulaniem” czy innem słowem.
Dramat, jak w podstawówce.
Gorzej jak wejdzie na forum jakaś nastolatka i przeczyta, że od przutulanek można zajść w ciążę. Bo przecież dziewczyny miały przytulanki i zadzidziusiowały [emoji23] no ale kto co lubi.
 
reklama
Słowo seks można zastąpić jak sama wypunktowałaś innymi określeniami. Synonimów jest mnóstwo. Współżycie, stosunek, zbliżenie, kopulacja itd. więc mnie nie dziwi, że kogoś szokuje wymyślanie przedziwnych, często infantylnych określeń jak przytulanki czy inne serduszkowania. Bo i po co to robić? Żadna nie wymyśla innej nazwy dla owulacji, miesiączki czy nasienia...
Ja napisałam, że forumowe „❤️„ jako dzień kopulacji mi się podoba. Nie widze w tym nic złego. Sama tej grafiki użyłam kilka razy i nie czuje się z tego powodu infantylnie. Nie kłują mnie ani mi nie przeszkadzają również inne określenia, jeżeli są w przekazie zrozumiałe. Jeżeli ktoś się czuje z tym lepiej, bardziej komfortowo, to po co komentować?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry