reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża w liceum

Malwina to dziwne bo nie miala tak naprawse prawa szkola jest w obowiazku zapewnic dziewczynie w ciazy dobre warunki.

Ja nie mam jakis zly wspomniej jak bylam w ciazy ze szkola moze nie zuwazalam ale w szkole to jaka wielka nowowsc tez nie byla.

Jak chcesz jutro jak znajde jeszcze ten artykół w gazecie brawo to ci go z scanuje i ci go wyśle na emaila i sama sobie poczytasz.
u nas dziewczyny w ciaży wyrzucają ze szkoły chodziłam do takiej głupiej szkoły
 
reklama
cos bajdy opowiadacie jestesmy w 21 wieku kiedys to bylo dziwne i wywalali ze szkoly a inni sie dziwnie patrzyli u mnie w klasie tez byly dziewczyny w ciazy i nauczyciele sami sie dopytywali jak sie czuja i po porodzie tez pytali ludzie normalnie to przyjeli a wywalic ze szkoly to nie moga jak nie masz skonczonych 18lat bo musisz dotego czasu sie uczyc a jesli ktoras zostala wywalona to brawo ze znacie swoje prawa
 
Malwina ja nie mowie ze Ci nie wierze wrecz odwrotnie bardzieje chodzilo mi o to ze nikt sie tym nie zjal bo w koncu nie mieli prawa jej wywalic. A ta szkola to w jakies malej miejscowosci? Nie wiem ja nie mialm zadnych prob;lemow a myslalam ze bede miala bo mam wychowawczynie ktora zawsze mysli jak cos zrobimy jak na to dyrekcja spojrzy a ona mi oznajmilam ze ja nie mam sie o co martwic ona mi wszytko zalatwi szkoda tej dziewczyny wkurza mnie to ze saq jeszcze takie szkoly.
 
cos bajdy opowiadacie jestesmy w 21 wieku kiedys to bylo dziwne i wywalali ze szkoly a inni sie dziwnie patrzyli u mnie w klasie tez byly dziewczyny w ciazy i nauczyciele sami sie dopytywali jak sie czuja i po porodzie tez pytali ludzie normalnie to przyjeli a wywalic ze szkoly to nie moga jak nie masz skonczonych 18lat bo musisz dotego czasu sie uczyc a jesli ktoras zostala wywalona to brawo ze znacie swoje prawa
no wlasnie o to mi chodzilo ale tez kiedy szlyszalam ze jakas dziewczyne wywalil, ja za nim dowiedziala sie szkola juz mialm obcykane co i jak.
 
Malwina ja nie mowie ze Ci nie wierze wrecz odwrotnie bardzieje chodzilo mi o to ze nikt sie tym nie zjal bo w koncu nie mieli prawa jej wywalic. A ta szkola to w jakies malej miejscowosci? Nie wiem ja nie mialm zadnych prob;lemow a myslalam ze bede miala bo mam wychowawczynie ktora zawsze mysli jak cos zrobimy jak na to dyrekcja spojrzy a ona mi oznajmilam ze ja nie mam sie o co martwic ona mi wszytko zalatwi szkoda tej dziewczyny wkurza mnie to ze saq jeszcze takie szkoly.
To bło w szkole w wałbrzychu teraz z tego co wiem wyrzucili starą panią drektor i jest nowa i dziewczyny normalnie w ciąży chodzą i bardzo dobrze się uczą
 
Hej Dziewczyny! Mialam 17 lat kedy zaszlam w ciąże, starałam się nie robic z tego tajemnicy, dyrektor potraktował to jako sprawe istotną ale nie wpłyneło to na sposob oceniania czy jakichs tam ulg, ktorych wszyscy sie doszukiwali. Z czasem stało sie to paranoją, kolezanki i koledzy z klasy mowili wprost ze mam dobre oceny bo mam brzuch ABSURD! Miałam podwojna motywacje do nauki i bardzo zalezalo mi na dobrych stopniach i przygotowaniu do matury;-) Było mi bardzo ciezko, cała ciaze przechodzilam jako uczennica, urodzilam w kwietniu, a od wrzsnia normalnie rozpoczelam ostatni rok nauki. Bylo bardzo ciezko, ząbkująca Majeczka na recach, a na kolanach ksiazki i repetytoria. Do tego facet w UK, a rodzinka zpracowna. Teraz wiem, ze bylo warto, mature zdalam spiewajaco ;-) Jestem zdania, ze dziecko w LO nie jest problemem, wystarczy chciec :-)
 
Witajcie ja zaszłam w ciąże w 3 klasie LO mój dyrektor okazał sie swietnym gosciem pomimo renomy jego szkoły. Szczerze mówiac interesowało go tylko jedno... żebym zdała jakoś maturę bo termin wypadał mi na tydzień przed nią.
Co do klasy to wiekszosc dowiedziała sie jak było widac czyli po feriach jak przyszłam do szkoły to własnie brzuszek mi bardzo urósł i wszyscy prawie zamarli ale nie miałam jakichś nieprzyjemności wręcz przeciwnie, klasa starała sie mi pomóc jak najbardziej. Co do ocen to tak miałam dostac dobra ocene to dostałam, miałam dostac pałe tez dostałam, nauczyciele mieli mnie pytac i pytali jedyne co to babka od historii panikowała i nie chciała mnie denerwować:-p ale o podniesieniu jakiegos stopnia nie było mowy. Pamietam jak oddawała mi sprawdzian z którego dostałam 3 i przez 10 min ględziła mi zebym sie nie rzejmowała ze to da sie poprawic i w ogóle, ja przez to jej gadanie myslałam ze pałę mam a ta mi na to ze -3 no to myslałam ze ze śmiechu padnę. Cóz moge powiedziec trzymajcie sie wszystko sie na pewno uda.

A przypomniała mi się jedna sytuacja w której pierwszy raz usłyszałam ze ciaza mi pomaga:-p ale to było w żartach i na maturze bo przenosiłam ciaze. Na 2 in przed matura z polskiego koleżanką do mnie mówi ze ja powinnam miec czas skrócony bo pisze w dwie osoby a oni muszą sami pisać:-p
 
u mnie w Łomzy ogolnie w kazdej szkole sa ciezarne i nikt nie robi im problemu poz jedna szkola...III ogolniak, szkola z niby renoma i surowa n auczycielka, jakies 5 lat temu byl tam uczennica, ktora zaszla w ciaze w maturalnej chyba klasie i dobrze sie uczyka nie opuszczala lekcji, dyrektorka wziela ja na slowko i powiedziala, ze ona przynosi wstyd szkole, ze psuje jej renome i ze jak sama zmieni szkole to ona nie bedzie jej robila problemow, dziewczyna oczywiscie sie nie zgodzila i byla szczuta przez caly czas przez dyrektorke i gnebiona przez nauczycieli, ciagle ja odpytywali sprawdzali prace domowa byla po prostu no gnebiona az w koncu sama z nerwow i nie wyrabiania sie odeszla ze szkoly...od tamtej pory nie bylo tam ani jednej ciezarnej
 
Witam otóż ja zaszłam w ciąże w wakacje tuż na poczatku jak poszlam do szkoły (2klasa liceum plastycznego) to nikt nie wiedział, pozniej moj powoli normalnie o tym mowilam ale nie w klasie. W kazdym razie doszlo do mojej klasy jak mialam ciaze zagrozona i lezalam w szpitalu. Pozniej musialam ze szkoly zrezygnować ale moja dobra kolezanka z klasy jak mi mowi co oni w klasie na moj temat gadali... W szkole (mało uczniół bo tylko 150 bo to prywatna szkola) wszyscy mówili o mnie aż do teraz (a dowiedzieli sie na poczatku października) i kazdy pytał a z kim a co a jak, a kiedy... Boże i takie rzeczy.. Wszyscy w klasie śmiali sie przed koncem roku na poczatku czerwca byl biwak pare dni i spalam w domku z chlopakami i paroma kumpelami to ze tam zaszłam... i ze nie wiem z kim.. bo z paroma spałam. Boże aż żal mi tych idiotek !
Hehe ale powiem wam że sie wczoraj dowiedziałam ze z dawnej klasy moja koleżanka jest w 3 miesiacu ciąży !! a druga ta co najbardziej gadała na mnie (ze szkoły też ale z innej klasy) jest w 2 miesiącu !! ;)
Więc ciesze sie z teraz one wiedzą jak to sie czuje jak ktoś gada i gada mimo ze nie zna sytuacji..
Ja sie na poczatku troche martwiłam ale teraz mi to zwisa ;) W koncu mam taki skarb pod serduszkiem :)
Pozdrawiam :)
 
reklama
O boze co za lafiryndy! Artyska podziwiam cie za ten stoicki spokoj, ja to jakbym chyba uslyszala takie brednie na swoj temnat to jakbym tam wpadla do klasy i im powiedziala...ale masz racje zero do glowki, jak to mowi moja mama "nie ruszaj gów** niech nie smierdzi" ;-) a teraz widzisz same wiedza jak to jest niemilo jak sie slucha takich klamliwych komentarzy, ale to i tak nie wazne, bo najwazniejsza to jest ta istotka malutka pod serduszkiem, ktora nie jest niczemu winna, a jej malutki ruch w brzuszku wyn:-)agradza najciezsze chwile
 
Do góry