reklama
Rozwiązanie
Dzięki za rady. Chyba faktycznie jeszcze poczekam żeby nie biegać za często na te wizyty i niepotrzebnie się narażać. Czuję się dobrze, póki co nie mam żadnych innych objawów. Zresztą pierwsza ciąże miałam idealna, ani razu nie wymiotowałam, pracowałam prawie do końca. Oby było tak też tym razem
Witaj, ja tez jestem w ciąży ( 14+2) i powiem Ci tak. Jak ogólnie mam panikarska naturę to teraz staram się poprostu stosować do zaleceń, nie wychodzę z domu - zakupy maz, uczelnie nam odwołali, ograniczyłam kontakty nawet z rodzina najbliższa ( ze względu na ich zawód i bardzo duża styczność z ludźmi różnymi - nawet tych w kwarantannie) i poprostu siedzę w domu, nawet tu często myje ręce i nie dotykam buzi. A stres jest ale staram się myśleć o dziecku ze to na nie źle wpływa i się nie stresować aż tak. Ograniczyłam możliwość ryzyka zarażenia ale nie wiem co będzie i jak sytuacja na świecie czy w Polsce się rozwinie i to tez jest stresujące ale trzeba być dobrej myśli. Podtrzymuja mnie tez na duchu artykuły ze nie ma żadnego zgonu ciężarnej czy poronienia wśród zakażonych a przypadków zakażenia przecież jest ogromna ilość na świecie i z tego żadna ciężarna nie umarła ani nie było zagrożenia dla dziecka w brzuchu. Tego musimy się trzymać Jedyne co jeszcze to odwołałam zwykła wizytę u ginekologa byłam niedawno wiec nie ma potrzeby ale na te ważne usg prenatalne jak najbardziej radzę iść jeśli któraś dziewczyna ma
Ewela1990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2020
- Postów
- 197
Witam Cię.
No właśnie na kończę 13 tydzień... Na prenatalnych badaniach już byłam w tym tygodniu natomiast w przyszłym mam iść na badania krwi i wizytę ginekologiczna...
Też mam naturę panikary... Niestety kichne dwa razy i już mam mroczne wizję... Zastanawiam się również co z żywnościa zza granicy która jest w sklepach... N a przykład z Włoch? Osttanio byłam na zakupach i kupiłam truskawki które wyczytałam później że są z Włoch...
Martwię się bardziej o dziecko niż o siebie...
Ponieważ my chyba nawet nie byłybyśmy w stanie przyjąć żadnych leków...
Pozdrawiam
No właśnie na kończę 13 tydzień... Na prenatalnych badaniach już byłam w tym tygodniu natomiast w przyszłym mam iść na badania krwi i wizytę ginekologiczna...
Też mam naturę panikary... Niestety kichne dwa razy i już mam mroczne wizję... Zastanawiam się również co z żywnościa zza granicy która jest w sklepach... N a przykład z Włoch? Osttanio byłam na zakupach i kupiłam truskawki które wyczytałam później że są z Włoch...
Martwię się bardziej o dziecko niż o siebie...
Ponieważ my chyba nawet nie byłybyśmy w stanie przyjąć żadnych leków...
Pozdrawiam
Jeśli są to pierwsze badania krwi te na toksoplazmozę itp to bym poszła bo to bardzo ważne dla maluszka i dla Ciebie ale jeśli zwykła wizyta kontrolna to może zadzwoń do lekarza swojego prowadzącego i zapytaj co on o tym sądzi. Czy radzi Ci przełożyć czy może są odpowiednio zabezpieczeni i w Twojej przychodni nie masz kontaktu z chorymi i normalnie powie żeby przyjść. Ale ostateczna decyzja należy do Ciebie tylko pamiętaj o środkach ostrożności A co do kichania to nie stresuj się na każde bo tak się koronawirus raczej nie objawi - jak jest gorączka wysoka, kaszel, duszność- to są objawy. A żywność przecież myjesz i pamiętaj ze wirus nie jest nieśmiertelny bez „gospodarza” czyli bez człowieka - on nawet jeśli jakimś cudem był na truskawkach czy innych produktach to już daaawno umarł podczas transportu. A jeszcze myjesz truskawki ( i inne) to tym bardziej pozbywasz się brudu i wszystkiego wiec spokojnie
Pamiętaj ze stres szkodzi i nam i maluszkowi
Pamiętaj ze stres szkodzi i nam i maluszkowi
Ewela1990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2020
- Postów
- 197
To są już drugie badania krwi które zlecił mi ginekolog i może faktycznie troszkę jeszcze lepiej zaczekać... Mam być u niego w poniedziałek w prywatnym gabinecie więc może warto zapytać... Troszkę mi żal ponieważ jestem w pierwszej ciąży i takie rzeczy się dzieją... Ze bardziej się martwisz niż cieszysz... Ja w ogóle źle przechodzę ciążę więc cała ta sytuacja mi jeszcze nie pomaga ale dziękuję za dobre slowo[emoji846]
Rozumiem Cię bo to tez moja pierwsza ciąża i do tej pory miałam wizyty co 2 tygodnie Poprostu chciałam wiedzieć czy wszystko jest Ok ale teraz narazie się wstrzymam z wizytami i zobaczę jak się sytuacja rozwinie. Aczkolwiek mój ginekolog przyjmuje w dużej przychodni - obok gabinetów gdzie chorzy ludzie czekają. Jeśli jest to prywatny gabinet i nie ma tam dostępu chorych ludzi to może idź jeśli potrzebujesz. Ale najlepiej zadzwonić do ginekologa i zapytać - może on swoim fachowym okiem cos doradzi Trzymam za nas kciuki żebyśmy się tak nie stresowały i dużo zdrówka dla Was
Ewela1990
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2020
- Postów
- 197
Wiesz co, do mojego lekarza chodzę raz prywatnie raz na NFZ też wlasnie w dużej przychodni i tam mi zleca właśnie wszystkie badania, robi mi wizyty tak na przemian.
A w tej przychodni jest bardzo dużo ludzi, może niekoniecznie chorych bo to bardziej przychodnia specjalistyczna, tzn. Z specjalistami typu chirurdzy, neurolodzy itd ale do pobrania krwi zawsze jest mnooosstwo ludzi ponieważ można tam zrobić badania dosłownie na wszystko [emoji17]
Także również pozdawiam i dużo spokoju i zdrowka[emoji176] w chwilach słabości zapraszam do kontaktu [emoji4]
A w tej przychodni jest bardzo dużo ludzi, może niekoniecznie chorych bo to bardziej przychodnia specjalistyczna, tzn. Z specjalistami typu chirurdzy, neurolodzy itd ale do pobrania krwi zawsze jest mnooosstwo ludzi ponieważ można tam zrobić badania dosłownie na wszystko [emoji17]
Także również pozdawiam i dużo spokoju i zdrowka[emoji176] w chwilach słabości zapraszam do kontaktu [emoji4]
Porzeczka1234
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Czerwiec 2016
- Postów
- 4 635
Dziewczyny ja co prawda urodziłam w styczniu ale ostatnio oglądałam program dot. Koronawirusa są już jakieś badania na kobietach w ciąży że wirus nie przechodzi przez barierę jaka jest łożysko czyli dzidzia jest chroniona. Była właśnie bodajże we Włoszech kobieta w ciąży zarażona koronawirusem i rodziła przez cc dziecko zdrowe. Zadzwońcie do lekarzy prowadzących oni na pewno mają większą wiedzę. I pamiętajcie zawsze może być gorzej wyobraźcie sobie strach obecnie rodzących. Dużo spokoju dla wszystkich
reklama
Ja jestem w 10tc. Generalnie to jadę z rodziną za miasto do 2giego domu, żeby się trochę odizolować. Mamy to szczęście, że ja nie pracuje a mąż ma działalność, mamy oszczędności, więc jak będzie potrzeba to możemy się zabunkrować i siedzieć na chacie. Oczywiście wszystkie wizyty lekarskie będę robiła w terminie. Nie obawiam się tego, bo chodzę prywatnie do małej kliniki i nie ma tam nigdy kolejek. Najbardziej się boję sytuacji w której coś nagłego się wydarzy i będę musiała z sobą lub z dzieckiem skorzystać z pomocy lekarza, a np przychodnie będą zamknięte, wizyt domowych brak i trzeba jechać do szpitala pełnego podejrzanych ludzi. Trochę martwię się o rozprzestrzenianie się tego cholerstwa, bo widzę, jak bardzo nieodpowiedzialbi są niektórzy ludzie.. No ale niech każdy robi jak uważa, ja robię tak, żeby zminimalizować ryzyko.
reklama
Ja myślę że nie czekać tylko właśnie robić teraz, bo moiwm zdaniem, będzie tylko gorzej. Przecież zakazen będzie przybywać, a nie ubywać.To są już drugie badania krwi które zlecił mi ginekolog i może faktycznie troszkę jeszcze lepiej zaczekać... Mam być u niego w poniedziałek w prywatnym gabinecie więc może warto zapytać... Troszkę mi żal ponieważ jestem w pierwszej ciąży i takie rzeczy się dzieją... Ze bardziej się martwisz niż cieszysz... Ja w ogóle źle przechodzę ciążę więc cała ta sytuacja mi jeszcze nie pomaga ale dziękuję za dobre slowo[emoji846]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 505
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
G
Podziel się: