reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Poród rodzinny,szkoła rodzenia,szpitale-obawy i wątpliwości,za i przeciw

reklama
sok z malinek bezpieczny, wywar z liści ma te właściwości przyspieszające dojrzewanie szyjki i potem poprawiające jakość pokarmu.
Rycyna może być niebezpieczna bo może spowodować gwałtowne reakcje jelit, co gwałtowne to niedobrze w ciąży nawet przy porodzie.Bo ból jelit ,mega biegunka przy jednoczesnym porodzie to chyba niezbyt dobre:) Mi ginka odradziła zdecydowanie.
aha- jeszcze tabletki z wiesiołka czy ogórecznika
a najlepszy- seks oczywiście bez prezerwatywy ze stymulacją brodawek
no i masowanie brzuszka
 
więc powoli udam sie do apteki po liście malin :)
od 34 tygodnia piję :) zobaczymy czy podziała :)
jaipur używasz juz balonika epino?
o w mordę ! przeciez ty 37 tydzień zaczynasz :)))
 
salsera - też słyszałam o tym,po za tym nam jeszcze mówili, że można nie przecinać pępowiny. Dostajesz dziecko plus łożysko, które trzeba obłożyć lodem, ponoć samoistnie łożysko się oddzieli i na to się spokojnie czeka :-D
Gdyby nam tego nie mówili w marcu, pomyślałabym, że to prima aprilis :-)
 
ypra - to się nazywa poród lotosowy - bardzo eko i w ogóle. Podobno to trwa kilka dni az pępowina uschnie i sama odpadnie i tak samo łożysko. Nie wyobrażam sobie w tym czasie korzystać z toalety - dziecko zarzucam chyba na jedno ramię, łożysko na drugie, a pępowinę przez szyję przewieszam czy jak?
 
Pępowina jest już wtedy poza macicą Salsera :-) Trzeba ją w coś higienicznego zawinąć i nosić razem z dzieckiem. Dla mnie to obrzydliwa i kompletnie niezrozumiała moda, w naturze nie ma ani jednego uzasadnienia dla takiego zachowania. Wszystkie ssaki łożysko zjadają natychmiast po porodzie i żadne młode nie chodzi ze zwisającym plackiem, bo jest to niebezpieczne i pozbawione sensu. Tylko człowiek mógł wymyślić coś takiego... :baffled:

Pępowina uschnie tak czy siak i odpadnie w zbliżonym czasie, czy jest smarowana mlekiem matki, czy alkoholem, czy zwykłą wodą czy zwisa z niej łożysko.

Dziewczyny ja jak to ja musiałam zrobić wywiad, ponieważ nie należę osób które kierują się: słyszałam, wydaje mi się, podobno, tylko faktami.

Poczytałam o liściach malin, między innymi zalecenia producentów tych herbatek. Ani jeden z nich nie podaje jako właściwości wspomaganie porodu, zmiękczanie szyjki macicy i przyspieszanie porodu. Nie wiem skąd się to wzięło, ale jest to bardziej zabobon powtarzany od stuleci podobnie jak ocet i jego działanie plemnikobójcze.

Cytuję:
Liście maliny stanowią bogate źródło witaminy C, flawonoidów, kwasów organicznych, garbników i soli mineralnych. Herbatka z liści maliny wykazuje właściwości oczyszczające organizm z toksyn, reguluje przemianę materii, wspomaga wypłukiwanie z organizmu szkodliwych produktów przemiany materii.

I dalej:
Napary z liści to wspomagający lek przeciwbiegunkowy i ściągający w nieżytach żołądka i jelit u dzieci i starszych, zewnętrznie używane do płukania jamy ustnej w stanach zapalnych.

Sok z malin nie jest niebezpieczny, to kolejna bzdura powtarzana na forach bez jakiegokolwiek uzasadnienia. Owszem, działa napotnie i przeciwgorączkowo, ale jest to działanie na tyle łagodne, że nie spowoduje poronienia. Jest to wspomagacz a nie lek sam w sobie. Ja piję sok z malin z herbatą lub wodą mineralną od początku ciąży, po prostu bardzo ją lubię, choćby teraz zapijam i są to ilości śmiesznie małe, żeby miały wpływ. Bardziej rozgrzewa gorąca herbata i kąpiel;-)

Herbata z liści malin ma więc działanie oczyszczające-nie przeczyszczające, co być może było w średniowieczu stosowane zamiast lewatywy (z marnym skutkiem dodam) a lewatywa wiadomo czasem wywołuje poród, przyspiesza akcję. Co za tym idzie sens ma jedynie picie na początku i w trakcie porodu.

Niemniej stwierdzone i znacznie skuteczniejsze działanie ma olej rycynowy, który jest właśnie środkiem silnie przeczyszczającym. Olej rycynowy który stosuje się do picia należy nabyć w aptece, nie w kosmetycznym a jego działanie obserwuje się kilka godzin po spożyciu. Stosuje się w zaparciach i zatruciach. Dodatkowo powoduje podrażnienie i przekrwienie ścian jelita grubego i narządów miednicy, dlatego według mnie jest niebezpieczny dla rodzącej.

ricini.jpg

Za to faktyczne działanie mają nasi panowie i nasienie :-) Sperma w swoim składzie zawiera nie oksytocynę, co się znowu jak mantra powtarza na forach, tylko prostaglandyny, grupę hormonów działających pobudzająco na macicę.

Jako ciekawostkę dodam, że z podanego, chyba przez Kamcię, artykułu bije niedoinformowanie-kiepski dziennikarz. Malina występuje w rejonach o umiarkowanym klimacie, bliżej środka i północy ziemi, skąd więc Afrykanki miały napar z liści malin? :-)
 
reklama
jakiś koszmar , ten poród eko, i co takie łożysko obłożone lodem nie rozkłada się? przecież krew smierdzi nieziemsko już po paru godzinach.. bleee
bra tą herbatkę dostaniesz w zielarskim, w aptekach ciężko.
Tak, trenuje z epino.Na razie jeszcze mam ciasną jak u dziewicy, a za 2 tygodnie mam umieć wypchnąć balonik 10cm:-D
Hope, masz rację oczywiście, nie znalazłam też medycznych informacji poza subiektywnymi odczuciami rodzących/art. w prasie kobiecej- nie fachowej.
No ale własnie- jak ktoś kto urodził może stwierdzić,że właśnie tak herbatka spowodowała krótszy/mniej bolesny itd poród? czy w tym czasie rodziła jednocześnie jako swój klon nie pijący herbatki?
 
Ostatnia edycja:
Do góry