reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Andzike dziwne to skoro znali sie tyle czasu no chyba ,że decyzja o ślubie była na przymus bo dziecko ,a tak naprawdę wcale nie mieli takiego zamiaru by żyć dla siebie bo dzieci owszem są uzupełnieniem nie zaś istotą związku.Kłaczku 15 kg współczuję:szok: choć z drugiej strony gdyby nie to noszenie to chocho:-DKatrina gratulacje dla duuużego chłopczyka ale i Kacperek andzikowy też niczego sobie:tak:U nas właśnie nadciąga burza całe szczęście,że dopiero teraz:-Di nie spierniczyła słonecznego dnia:-).Koleżanka moich chłopaków (śp Zbysiu pomagał jej w nauce) jest w ciąży dziecko ma stopy końsko-szpotawe ma skierowanie do genetyka i na amnio ale amnio mówi ,że nie chce robić bo i tak chce małego urodzić reszta z USG wygląda ,że jest OK.
 
reklama
AZULA, to jest ho, ho. Tylko ja nie mam wozka widlowego. :D CIEKAWOSTKA dzisiejsza... Poniewaz Karol w nocy mial goraczke i w ciagu dnia tez podwyzszona temperature, dalam sobie spokoj ze spacerkiem. Od mniej wiecej pol godziny, mlody przynosi mi najacza w ktorym zwykle wychodzil na spacer, jesli nie zakladal sandalkow, jednego przynosi, ale za to natretnie mi go wrecza, po czym kladzie sie na sofie. W koncu spytalam, czy chce na spacer. "TAK." Powiedzialam, ze pojdziemy jutro - placz. Noz, zaczyna sie dogadywac??
 
Kłaczku Karol to chocho (no w sensie jak Mikołaj powinno z chou chyab być naprawdę kawał chłopa.Amelka jak sie o cos stuknie to żeby ją uspokoić i odwrócic uwagę od płaczu pokazujemy nie nie machamy palcem .Teraz sama już nu nu robi dzis w kościele potkneła sie o baldachim i nunu paluszkiem i słownie zrobiła ludziska to powstrzymywali się żeby nie ryknąc śmiechem.Karol już w końcu spory chłopaczek i zaczyna mieć własne zdanie.Ja idąć gdzieś z małą np do baki po mleko tam i z powrotem max30 miniu z małą ide ponad godzinę ona zaczepia ludzi czarując uśmiechem ,a wszyscy jaka laleczka i tak dziś pograła z chłopcem w piłkę ,rzucała sflaczałą balą pieskowi ,prawie zjadła facetowi loda ,oczarowała sklepową wygrzewająca się na słońcu przed sklepem na tyle skutecznie ,że otrzymała lizaka( nie jestem za tym ale wyrwać się z łapek nie da:no:) Oj toż na starość nam się zachciało ,a mówi się "nie miała baba kłopotu.....":crazy::rofl2:
 
A u nas dziś upał... Widziałam tą katastrofę w Warszawie, przerażające :szok:
Majuska - no właśnie, co jest? Gdzie jesteś?

Nas dziś zamroczyło i wybraliśmy się "do miasta". Wszyscy wpadli na ten sam pomysł, bo w końcu pierwsza słoneczna niedziela od niepamiętnych czasów. Maksio, który przed wyjściem z domu bezskutecznie siedział na nocniku w samochodzie zaczął stękać i zalatywać - kupa. Miejsc do parkowania nie tyle zero, co jakaś liczba ujemna, krążyliśmy z tym biednym obesranym dzieckiem szukając miejsca żeby samochód postawić. Następnym razem staniemy na awaryjnych choćby i na środku skrzyżowania - w końcu to katastrofa, taka kupa.
 
Hejka,
Majuska - co się dzieje ?

U nas kolejny piękny i słoneczny dzień.Odpuściliśmy wyprawę nad morze z powodu podejrzeń choroby lokomocyjnej u Julii.
Dzień a właściwie popołudnie spędziliśmy nad naszą rzeką i w Parku .

Julka pierwszy raz zobaczyła hulajnogę u chłopczyka . Bardzo, bardzo ją chciała , choćby do posiedzenia :D

Zobacz załącznik 564962Zobacz załącznik 564965
 
Dzień Dobry! :-)

Ledwie się zmieściły moje suwaczki, a i tak kilka razy miałam komunikat, że za dużo linijek. Uratowało mnie zmniejszenie przerw między suwaczkami :-)

Andzike kochana nasza megaTosia waży ponad 10,5kg i wg mojego mierzenia ma prawie 70cm. Doskonała w każdym calu. Podobno dzieci niekochane nie rosną. Tośka ma nadmiar miłości od nas wszystkich, to pewnie dlatego ;-)

Z nowym dniem i tygodniem - do przodu hej! Uwielbiam poniedziałki! (dzieciarnia idzie do szkoły po dwóch dniach zamęczania mnie :szok:)
 
Wstawać śpiochy na kawę ;-) ale pogoda...:no:
mamanabank - Twoje suwaczki naprawdę wyglądają imponująco :-D tak sobie myślę, że przy takiej ilości miłości jaką Tośka ma to powinna dobijać do 20kg :-D
Ja poniedziałków nie lubię, ale w tym tygodniu muszę dodryfować tylko do środy, bo czwartek i piątek mam wolne:tak:
katrina - myślałam, że masz jednego psiaka :tak:
Zoyka - widać, że Julce się bardzo podobała hulajnoga :-) super wygląda :tak:
Flo - zgadzam się - taka katastrofa w postaci kupy usprawiedliwia zostawienie samochodu na awaryjnych i szukanie miejsca gdzie można by szybko dziecko przewinąć :sorry2:
kłaczek - 15kg to faktycznie kawał chłopa :-D ale z drugiej strony Karol jest o pół roku starszy od Kacpra, więc kto wie, może chociaż trochę Was dogonimy :tak:
misia - kiedy będziesz miała zdjęcia z sesji? Pochwalisz się? :happy2:
majuska - ponawiam pytanie - łerarju? :baffled:

Miłego dnia dziewczynki, idę tyrać :dry:
 
reklama
MAMANABANK, tez mam 5 starszych, i tez dwujajowe blizniaki. Tylko u mnie bliznieta byly ostatnie. No, masz kobito zasuw - tu nazywaja to full time mummy. Az looknelam w red booka - Karol 8 miesieczny wazyl ponad 11kg, wiec masz szanse na zachowanie zdrowia. :D ANDZIKE, ja nie polecam... :D Nie wiem czy pamietasz moje problemy z prawa reka. GP powiedzial przy okazji kolejnej wizyty i braku poprawy, ze to przesilenie i ze poki podnosze malego, to sie nie poprawi. Od kiedy Karol sam wchodzi na pietro i noszenie go ograniczylam do minimum, zdecydowanie sie poprawilo. Problem wycofal sie bez lekow, bez ingerencji z zewnatrz.
 
Do góry