reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Hej, fajnie czytać, że u Ciebie ok. Ja byłam w środę (6t4d) na usg, było ładnie bijące serce. Była to też dla mnie ostatnia wizyta w IVF klinice, teraz 18.12. idę już do "normalnego" ginekologa. Co do objawów, ciężko być pewna, bo akurat biorę trochę leków, które też mogą powodować objawy. Mam jednak poczucie, że strasznie chce mi się spać, ciężko mi się z łóżka rano wygrzebać. Co ciekawe, kompletnie straciłam chęć na słodkie (które normalnie uwielbiam). Czasami podbrzuszu zaboli, czasami małe mdłości. Póki co, bez dramatów🙂. Ciepło pozdrawiam(y).
Hej hej, wspaniale. Cieszę się razem z Tobą 🤗...
Z zachciankami to u mnie to nowość, w poprzednich dwóch ciążach nie kojarzę, żebym miała takie natychmiastowe chęci na coś konkretnego. Np od wczoraj mam w głowie kanapki z jajkiem ugotowanym na twardo 😄... Niech mnie kule biją, muszę to dziś zjeść, bo nie wyrobię. Wyczytałam, że ta przypadłość to Zespół Pica - powszechna w ciąży. Ogólnie śpię i śpię, ale z kolei też rano wstaje o godzinie 4.00 żeby zdążyć do pracy, a tam chodzę od 8.00 rano jak duch, nieobecna kompletnie. W piątek mam umówioną wizytę do lekarki internisty. Muszę ogarnąć temat z insuinoopornoscia i nadciśnieniem. Zobaczymy co powie. Marzy mi się L4. Planowałam już w tym tygodniu, ale jeszcze się zastanawiam.
 
reklama
Hej dziewczyny,
I ja się podepnę choć aktualnie mam 36 lat.
Jedno dziecko 2 lata a drugie 2 miesiące.
Kiedyś zawsze marzyłam o trójce dzieci, ale wyszło, że dosyć późno zaszłam w ciążę.

Po ostatnim porodzie przez miesiąc, jak było ciężko z racji połogu plus dwójka dzieci w tym noworodek zarzekałam się że już kolejnego dziecka na pewno nie będzie.
Nawet mężowi mówiłam że jak będę chciała żeby mi to wybił z głowy.

Teraz jestem w miarę świeżo po porodzie, bo dwa miesiące a jednak ciągle mam pragnienie trzeciego dziecka.
Nie wiem czy to może hormony, czy mi to minie jak drugie podrośnie? Dlaczego mając takiego maluszka aktualnie, wciąż chce kolejne dziecko?
Boję się z racji wieku ( raz, że z medycznego punktu widzenia to już jest późna ciąża, a dwa że będę coraz starsza i coraz mniej sił będę miała na wychowywanie dzieci. Czy nie lepiej tą energię i siłę przeznaczyć na tą dwójkę, którą już mam. )

Poza tym kupiliśmy duże mieszkanie, które będziemy wykańczać za rok i nie mamy pokoju dla trzeciego dziecka.

Maz zawsze chciał mieć trójkę dzieci i teraz też mówi że mógłby, ale tak na poważnie z nim jeszcze o tym nie rozmawiałam, bo sama nie wiem co robić. Czy to tylko chwilowe pragnienie bo obok mam takie maleństwo i minęły już większe problemy z nim więc jest cudnie.
 
Ja zawsze obstawialm ze bede miala 3 dzieci. 2 mialam miec biologicznych a 3 adpotowane. Ten pomysl narodzil sie w glowie jeszce jak bylam nastolatka a potem tylko dojrzewal. Jednak zycie pokazalo inaczej. Dlugo staralismy sie o pierwsza ciaze ktore poronilam, potem znowu mega starania i nic nie wyszlo. Czas mijal a ja coraz bardziej obstawialm ze bedziemy bezdzietna para bo niestety pomimo ze warunki byly to mentalnie nie bylismy gotowi na adopcje.
Po 10 latach od rozpoczecia staran urodzilam corke. 2 miesiace po 40stych urodzinach. Ma 5 miesiecy i jest jak narazie jedynym naszym dzieckiem i chyba tak zostanie. Juz, zaraz po porodzie mowilam ze nie nie ale za chwile dopadl mnie baby blues i bylo mi mega przykro ze nigdy wiecej nie poczuje kopniec i ruchow dziecka w brzuchu. Ze to wszystko juz sie nigdy nie powtorzy. Czasami nachodza mnie jeszcze takie mysli ale z drugiej strony tez zastanawiam sie czy ten moj dlugo wyczekiwany maluch nie bylby pokrzywdzony gdyby za jakos czas pojawilo sie rodzenstwo. Mysle ze u nas raczej szans na dziecko nie ma bez pomocy lekarzy anie wiemczy bede w stanie udzwignac ciezar porazki, straty gdyby nie poszlo i wrocic do domu i przy dziecku udawac ze nic sie nie stalo. Mam ja. Jedna, jedyna dlugo wyczekiwana, zdrowa, piekna i na tym raczej poprzestane.
Ale ty masz dopiero 36 lat takze mysle ze jezeli za jakis czas mysl o 3 dziecku nadal bedzie to ja bym probowala.
 
Hej dziewczyny,
I ja się podepnę choć aktualnie mam 36 lat.
Jedno dziecko 2 lata a drugie 2 miesiące.
Kiedyś zawsze marzyłam o trójce dzieci, ale wyszło, że dosyć późno zaszłam w ciążę.

Po ostatnim porodzie przez miesiąc, jak było ciężko z racji połogu plus dwójka dzieci w tym noworodek zarzekałam się że już kolejnego dziecka na pewno nie będzie.
Nawet mężowi mówiłam że jak będę chciała żeby mi to wybił z głowy.

Teraz jestem w miarę świeżo po porodzie, bo dwa miesiące a jednak ciągle mam pragnienie trzeciego dziecka.
Nie wiem czy to może hormony, czy mi to minie jak drugie podrośnie? Dlaczego mając takiego maluszka aktualnie, wciąż chce kolejne dziecko?
Boję się z racji wieku ( raz, że z medycznego punktu widzenia to już jest późna ciąża, a dwa że będę coraz starsza i coraz mniej sił będę miała na wychowywanie dzieci. Czy nie lepiej tą energię i siłę przeznaczyć na tą dwójkę, którą już mam. )

Poza tym kupiliśmy duże mieszkanie, które będziemy wykańczać za rok i nie mamy pokoju dla trzeciego dziecka.

Maz zawsze chciał mieć trójkę dzieci i teraz też mówi że mógłby, ale tak na poważnie z nim jeszcze o tym nie rozmawiałam, bo sama nie wiem co robić. Czy to tylko chwilowe pragnienie bo obok mam takie maleństwo i minęły już większe problemy z nim więc jest cudnie.
idz za głosem serca, nie patrz na wiek. 36 lat to jeszcze mało uwierz. Jestem na grupie gdzie mamy rodzą mając 10 lat więcej. Ja zawsze chciałam mieć 3, ale w ciąży z 3 zdcydowalam, że chcę jeszcze jedno :) u nas najmłodsze będą mieć wspólny pokój. Ostatnie dziecko urodziłam mając 41 lat.
 
36 lat? Kobieto jeszcze możesz mieć i dwójkę dzieci i uwierz, że starczy ci sił. Ja w tym roku skończę 46 a na stanie 3 miesięczna córeczka. Tez czasami brak mi sił i kręgosłup dokucza, ale kocham ją nad życie. Jeszcze powiem ci, że tydzień po porodzie już pracowałam, oczywiście zdalnie z domu. Glodny tez nikt nie chodzi, a ze nie jest idealnie czysto w domu? Już się tym nie przejmuje. Na razie tez nie mam pokoju dla córeczki. Fakt mój syn jest starszy, bo ma 13 lat, wiec nie tak absorbujący, ale to trudny wiek i potrafi z równowagi wyprowadzić😉
 
36 lat? Kobieto jeszcze możesz mieć i dwójkę dzieci i uwierz, że starczy ci sił. Ja w tym roku skończę 46 a na stanie 3 miesięczna córeczka. Tez czasami brak mi sił i kręgosłup dokucza, ale kocham ją nad życie. Jeszcze powiem ci, że tydzień po porodzie już pracowałam, oczywiście zdalnie z domu. Glodny tez nikt nie chodzi, a ze nie jest idealnie czysto w domu? Już się tym nie przejmuje. Na razie tez nie mam pokoju dla córeczki. Fakt mój syn jest starszy, bo ma 13 lat, wiec nie tak absorbujący, ale to trudny wiek i potrafi z równowagi wyprowadzić😉
 
Dzięki dziewczyny :)
Zobaczę jak wyjdzie za jakiś czas, czy dalej będę chciała kolejne dziecko. Ja ciągle sobie w głowie kalkuluję ile to będzie mieć moje dziecko jak ja będę mieć już tyle i tyle lat i to trochę mnie blokuje.
 
reklama
Dzięki dziewczyny :)
Zobaczę jak wyjdzie za jakiś czas, czy dalej będę chciała kolejne dziecko. Ja ciągle sobie w głowie kalkuluję ile to będzie mieć moje dziecko jak ja będę mieć już tyle i tyle lat i to trochę mnie blokuje.
przy planowaniu dzieci nie można kalkulować, bo zawsze czas jest nieodpowiedni ;) pamiętaj też, że będzie starsze rodzeństwo.
 
Do góry