reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Cześć :) Nieśmiało dołączam do "wątku" :) Dopiero 5 tydzień i pewnie wszystko może się jeszcze zdarzyć, po pierwszym szoku (mam 41 lat, 13 letniego syna i nie planowałam jakoś specjalnie zmiany tego stanu), zaczęłam się oswajać z myślą o dziecku, boję się bardzo, ale może tak właśnie miało być :) Starałam się o 2 dziecko 9 lat z byłym mężem, w końcu się rozstaliśmy, jestem w nowym związku i taka niespodzianka.... :) Mam pytanie, czy powiedziałyście swoim mężom, partnerom od razu po pozytywnym teście czy czekałyście trochę? Byłam u lekarza tydzień temu, potwierdził ciążę, ale zasugerował, żeby poczekać z radością jeszcze ze trzy tygodnie, wtedy będzie więcej wiadomo, czy ciąża się rozwija. Zastanawiam się czy powiedzieć już czy poczekać aż będzie wiadomo coś więcej...
Gratuluję i oby wszystko bylo dobrze do końca 🙂 Jak widać nowy związek Ci służy 😊 Ja bym powiedziała na razie tylko "sprawcy" szczęścia a reszcie dużo później, może nawet pod koniec 3 mies. A mówię tak bo poroniłam w 8tc. i kilka osób z rodziny wiedziało, niepotrzebnie w sumie. Oczywiście Twoja decyzja kiedy powiesz, mój lekarz też radził nie spieszyć się z nowinami.
 
reklama
Gratuluję i oby wszystko bylo dobrze do końca 🙂 Jak widać nowy związek Ci służy 😊 Ja bym powiedziała na razie tylko "sprawcy" szczęścia a reszcie dużo później, może nawet pod koniec 3 mies. A mówię tak bo poroniłam w 8tc. i kilka osób z rodziny wiedziało, niepotrzebnie w sumie. Oczywiście Twoja decyzja kiedy powiesz, mój lekarz też radził nie spieszyć się z nowinami.
Zdecydowanie rodzinie dopiero powiem ewentualnie po 3 mc jak wszystko będzie ok. Zastanawiam się tylko czy "sprawcy" całego zamieszania mówić już teraz czy poczekać do następnej wizyty, która potwierdzi rozwój ciąży :)
 
Zdecydowanie rodzinie dopiero powiem ewentualnie po 3 mc jak wszystko będzie ok. Zastanawiam się tylko czy "sprawcy" całego zamieszania mówić już teraz czy poczekać do następnej wizyty, która potwierdzi rozwój ciąży :)
Ja mężowi powiedziałam żeby wiedział gdyby coś się działo. Zawsze możecie ustalić między sobą, że na razie tylko Wy wiecie.
 
Ja bym nie potrafila tego mezowi niepowiedziec,zreszta , razem testowalismy za kazdym razem.
Jakby nie bylo on powinien wiedziec,Z reszta Mozna poczekac 😁
Gratulacje.
 
Cześć :) Nieśmiało dołączam do "wątku" :) Dopiero 5 tydzień i pewnie wszystko może się jeszcze zdarzyć, po pierwszym szoku (mam 41 lat, 13 letniego syna i nie planowałam jakoś specjalnie zmiany tego stanu), zaczęłam się oswajać z myślą o dziecku, boję się bardzo, ale może tak właśnie miało być :) Starałam się o 2 dziecko 9 lat z byłym mężem, w końcu się rozstaliśmy, jestem w nowym związku i taka niespodzianka.... :) Mam pytanie, czy powiedziałyście swoim mężom, partnerom od razu po pozytywnym teście czy czekałyście trochę? Byłam u lekarza tydzień temu, potwierdził ciążę, ale zasugerował, żeby poczekać z radością jeszcze ze trzy tygodnie, wtedy będzie więcej wiadomo, czy ciąża się rozwija. Zastanawiam się czy powiedzieć już czy poczekać aż będzie wiadomo coś więcej...
Mój by sie obraził jakbym nie powiedziała od razu. Rodzinie powiedziałam w 15 tc. Do 12 tc warto poczekać. Poprzednie 2 ciaze poroniłam 8tc przez mięśniaki, ciesze sie, ze nie mowiłam znajomym rodzinie wczesniej
 
Ale tu dawno nie zaglądałam.
Gratulacje dla nowych dziewczyn 🥰
@TuAga, @Rozdepka, @EwaKe 78 jak maleństwa?
Hej, hej...no ja też nie zaglądam bo nie ma jak🤣 Michał rośnie zdrowo. Śpi a ja modlę sie żeby ta chwila trwała...😆 jestem niewyspana i ciągle głodna, a do tego wszystko mnie boli...za dwa dni kończymy 4 mc🥰
 
Hej, hej...no ja też nie zaglądam bo nie ma jak🤣 Michał rośnie zdrowo. Śpi a ja modlę sie żeby ta chwila trwała...😆 jestem niewyspana i ciągle głodna, a do tego wszystko mnie boli...za dwa dni kończymy 4 mc🥰
super, już 4 msc ale przeleciało. Stan niewyspania utrzymuje się u mnie już 19 msc , bo ciągle w nocy budzi się na cyca 🤣 ale tak poza tym to cudny jest ten czas.
Niech Michałek dalej ślicznie rośnie, wszystkiego dobrego 🥰
 
reklama
Hej :) Leo też rośnie super, mamy 3 miesiące i 1 tydzień :) Początki były bardzo bardzo ciężkie, ale dopasowaliśmy się do rytmu Leo w 100% i to dało niesamowite efekty :) Jeszcze różnie u nas z wyjściami, ale w domu, we trójkę funkcjonujemy super :) Leo przesypia nam 9 godzin bez pobudki w nocy i potem jeszcze 3 dosypia po karmieniu🧡 Jesteśmy mu za to bardzo wdzięczni bo przez pierwsze tygodnie spaliśmy czasem po 2 godziny na dobę😵‍💫 Lepimy sobie powolutku naszą nową rzeczywistość we trójkę :)

VideoCapture_20220802-214413 (1).jpg
 
Do góry