reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

reklama
Hej Kochane bardzo przepraszam ze sie nie odzywałam tak długo,ale sytuacja jaka mnie spotkala nie pozwoliła mi ani pisac,anirobic cokolwiek...niestety Kochane straciłam ciaze blizniacza co sie okazało po poronieniu...kolejny raz juz nie dałam rady psychicznie i obecnie jestem na lekach..juz troche lepiej sie czuje,ale nadal chodze i placze...strasznie to przezyłam...owszem dziekuje Bogu ze mam juz jedna parke blizniat,ale te malenstwa mialy prawo i mogły zyc...czuje ze moglo skonczyc sie inaczej...wielki ból,wielka strata...powiem Wam ze nawet chwilami nie wiem co czuje...czy złość,czy ból....
Zaden lekarz z moich okolic nie chcial mi pomóc...sytuacja ta sama co ostatnio tabletka i oczyszczanie...tak mocno krwawiłam jak nigdy dotąd...ciesze sie ze mam znajomą pielęgniarke bo gdyby nie jej interwencja byłoby juz po mnie...
Bardzo mi przykro. Przeżyłam to samo całkiem niedawno, bo 12.04. Maluszek miał skończone 12 tyg. Przytulam Cię mocno.
 
Czy są wśród Was starające się o dzidzię?
Ja powoli się przymierzam. Póki co jestem po dwóch cyklach po obumarciu. Muszę wyprostować TSH bo mi oszalało po zakończeniu tej ciąży.
 
Hej Kochane bardzo przepraszam ze sie nie odzywałam tak długo,ale sytuacja jaka mnie spotkala nie pozwoliła mi ani pisac,anirobic cokolwiek...niestety Kochane straciłam ciaze blizniacza co sie okazało po poronieniu...kolejny raz juz nie dałam rady psychicznie i obecnie jestem na lekach..juz troche lepiej sie czuje,ale nadal chodze i placze...strasznie to przezyłam...owszem dziekuje Bogu ze mam juz jedna parke blizniat,ale te malenstwa mialy prawo i mogły zyc...czuje ze moglo skonczyc sie inaczej...wielki ból,wielka strata...powiem Wam ze nawet chwilami nie wiem co czuje...czy złość,czy ból....
Zaden lekarz z moich okolic nie chcial mi pomóc...sytuacja ta sama co ostatnio tabletka i oczyszczanie...tak mocno krwawiłam jak nigdy dotąd...ciesze sie ze mam znajomą pielęgniarke bo gdyby nie jej interwencja byłoby juz po mnie...
Bardzo mi przykro 😔
 
Hej Kochane bardzo przepraszam ze sie nie odzywałam tak długo,ale sytuacja jaka mnie spotkala nie pozwoliła mi ani pisac,anirobic cokolwiek...niestety Kochane straciłam ciaze blizniacza co sie okazało po poronieniu...kolejny raz juz nie dałam rady psychicznie i obecnie jestem na lekach..juz troche lepiej sie czuje,ale nadal chodze i placze...strasznie to przezyłam...owszem dziekuje Bogu ze mam juz jedna parke blizniat,ale te malenstwa mialy prawo i mogły zyc...czuje ze moglo skonczyc sie inaczej...wielki ból,wielka strata...powiem Wam ze nawet chwilami nie wiem co czuje...czy złość,czy ból....
Zaden lekarz z moich okolic nie chcial mi pomóc...sytuacja ta sama co ostatnio tabletka i oczyszczanie...tak mocno krwawiłam jak nigdy dotąd...ciesze sie ze mam znajomą pielęgniarke bo gdyby nie jej interwencja byłoby juz po mnie...
Dzięki ,ze się odezwałaś.Po cichu kazda z nas myslala o Tobie i przeczuwala xe cos jest nie tak.Jestem z Toba
 
Czy są wśród Was starające się o dzidzię?
Ja powoli się przymierzam. Póki co jestem po dwóch cyklach po obumarciu. Muszę wyprostować TSH bo mi oszalało po zakończeniu tej ciąży.
Cześć
Ja jestem dopiero co po drugim poronieniu. I też bardzo bym chciała spełnić swoje marzenie o drugim dziecku. Teraz niestety już mam wątpliwości i się bardzo boje. Wiek nie przemawia na moją korzyść, a dwa poronienia spowodowały ogromny strach.
 
Witajcie. Zalgowałam się tu jakiś czas temu, gdyż chciałam się z Wami podzielić moimi obawami co do starań o ciążę - mam 38 lat. Radziłyście, aby się zastanowiśc, przemyśleć, skoro mam tyle wątpliwości, ale też aby iść za głosem serca... Wróciłam właśnie z 3 tygodniowego urlopu nad morzem z rodzinką i po tym czasie jestem tak przekonana do tego, że chcę mieć kolejne dziecko, jak nigdy wcześniej.. Długie rozmowy z mężem, obserwacje 3,5 letniej córeczki i rodzin z dziećmi uświadomiły mi, że tego pragnę...już w trakcie urlopu podeszliśmy do próby(niestety nieudanej;), a jutro wizyta u ginekologa...proszę poradzćie jak cierpliwie czekać, i nie zwariować, na to co przyniesie los:), w pierwszą ciążę zaszłam mając prawie34 lata, bez "wspomagania", domyślam się, że tym razem będzie ciężej. Co robić żeby żyć normalnie i nie nakręcać się od miesiączki do miesiączki....
 
reklama
@mrowka0405 a robiłaś jakieś badania po poronieniu? Znasz ich przyczynę?

Ja też się trochę boję. Pierwsze poronienie (obumarcie na etapie 6tc stwierdzine w 9tc) miałam w 2009 r. Później w 2011 urodziłam córkę, a w 2015 synka. Mam też synka z 2007 roku. Drugie poronienie w kwietniu tego roku (obumarcie na etapie 12tc stwierdzone w 12tc). Mój lekarz powiedział że wg niego nie ma sensu robić badań genetycznych w moim przypadku. Chodzę prywatnie więc nie może mi wydać skierowania. Musiałabym prywatnie, a wiem że są bardzo drogie. Póki co bedziemy próbować bez badań. Mmamy poczekać 3 cykle. Miałam już dwie miesiączki. Jeszcze jedna i zaczynamy poważne starania 😉, chociaż ostatnio był spontan 😋

Ja w listopadzie kończę 41 lat. A Ty w jakim jesteś wieku?
 
Do góry