reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Jak zobaczyliśmy ile dzieci było ze stópkami to masakra.Nie myślałam, że aż tyle dzieci ma taką przypadłość. Rodzice sami do nas podchodzili, zapoznać się i poradzić, wesprzeć. W piątek znowu na zmianę gipsu. Cieszę się teraz,że urodziłam wcześniej, bo Oluś w tym momencie będzie do przodu z jednym gipsem.Ma już prawie tydzień zobaczcie jak się zmienił
Sliczny
 
reklama
Jak zobaczyliśmy ile dzieci było ze stópkami to masakra.Nie myślałam, że aż tyle dzieci ma taką przypadłość. Rodzice sami do nas podchodzili, zapoznać się i poradzić, wesprzeć. W piątek znowu na zmianę gipsu. Cieszę się teraz,że urodziłam wcześniej, bo Oluś w tym momencie będzie do przodu z jednym gipsem.Ma już prawie tydzień zobaczcie jak się zmienił

Cudny [emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️kochana synek jak laleczka [emoji8][emoji8]będzie wszystko dobrze
Ja wczoraj byłam na zastrzyku pregnal 5000j jeden pęcherzyk taki duży był zobaczymy jak się nie uda to koniec [emoji4]
Do końca moj mąż nie jest pewny czy chce a ja go zmuszać do niczego nie będę.
 
Dziewczyny napiszcie mi jak to jest być teraz znowu mama 40 plus jaka widzicie różnice miedzy tym co było kiedyś jak miałyśmy mniej lat a tym teraz? Matko ja mam jakieś obawy [emoji20]ze nie dam rady ze za 10 lat będę miała 50 lat moj maz tez zaczął je mieć u mnie to jeszcze instynkt działa a u niego zaczęło włączać się żądza życia bo dzieci już duże ... i teraz kiedy zdecydowałam się na ten zastrzyk jest strach i nie pewność.
 
Dziewczyny napiszcie mi jak to jest być teraz znowu mama 40 plus jaka widzicie różnice miedzy tym co było kiedyś jak miałyśmy mniej lat a tym teraz? Matko ja mam jakieś obawy [emoji20]ze nie dam rady ze za 10 lat będę miała 50 lat moj maz tez zaczął je mieć u mnie to jeszcze instynkt działa a u niego zaczęło włączać się żądza życia bo dzieci już duże ... i teraz kiedy zdecydowałam się na ten zastrzyk jest strach i nie pewność.
Niewiem czy dobrze zrozumialam pytanie, ale kiedy mialam te 30 lat (wydaje mi sie to takie odlegle) chyba bylam mniej swiadoma pewnych spraw to wlasnie teraz czuje sie bardziej dojrzala i doswiadczona. Moze dlatego ze juz mam jakis bagaz doswiadczen jesli chodzi o macierzynstwo? Nie planowalam tej trzeciej juz ciazy, w ogole wyszlo to troche dziwnie ale to historia na inny temat. Marzyl mi sie jeszcze jeden maluszek, tylko z wielu powodow nie godzilam sie na planowanie zwlaszcza chodzilo o moja prace. Teraz kiedy stoje przed faktem dokonanym cieszy mnie to ze los zdecydowal za mnie :) Nie boje sie ze bedzie trzecie dziecko, czy sobie poradze, bardziej obawiam sie o zdrowie maluszka i czy moja ciaza zakonczy sie szczesliwie. Praca bede sie martwic potem. A za 10 lat to bede miec 50tke i nic tego nie zmieni, bede starsza i moze jeszcze bardziej dojrzala jak dzis, o ile sie da, bardziej doswiadczona...

Moze dajcie sobie wiecej czasu na przemyslenia czy naprawde tego chcecie, ze nie bedziecie zalowac? Ty i Twoj maz.
 
Niewiem czy dobrze zrozumialam pytanie, ale kiedy mialam te 30 lat (wydaje mi sie to takie odlegle) chyba bylam mniej swiadoma pewnych spraw to wlasnie teraz czuje sie bardziej dojrzala i doswiadczona. Moze dlatego ze juz mam jakis bagaz doswiadczen jesli chodzi o macierzynstwo? Nie planowalam tej trzeciej juz ciazy, w ogole wyszlo to troche dziwnie ale to historia na inny temat. Marzyl mi sie jeszcze jeden maluszek, tylko z wielu powodow nie godzilam sie na planowanie zwlaszcza chodzilo o moja prace. Teraz kiedy stoje przed faktem dokonanym cieszy mnie to ze los zdecydowal za mnie :) Nie boje sie ze bedzie trzecie dziecko, czy sobie poradze, bardziej obawiam sie o zdrowie maluszka i czy moja ciaza zakonczy sie szczesliwie. Praca bede sie martwic potem. A za 10 lat to bede miec 50tke i nic tego nie zmieni, bede starsza i moze jeszcze bardziej dojrzala jak dzis, o ile sie da, bardziej doswiadczona...

Moze dajcie sobie wiecej czasu na przemyslenia czy naprawde tego chcecie, ze nie bedziecie zalowac? Ty i Twoj maz.

To nie chodzi o żałowanie bo dzieci się nie żałuje tylko nurtuje mnie mnóstwo pytań takich chwiejnych nagle strach ze znowu może być coś nie ta albo ze sobie nie poradzę .. wiem ze mając 40 lat jest się zupełnie inaczej dojrzałym niż 10 lat temu.Instynkt jedno mówi i serce głowa coś innego ... za dużo chyba w tym roku mnie złego spotkało.
 
To nie chodzi o żałowanie bo dzieci się nie żałuje tylko nurtuje mnie mnóstwo pytań takich chwiejnych nagle strach ze znowu może być coś nie ta albo ze sobie nie poradzę .. wiem ze mając 40 lat jest się zupełnie inaczej dojrzałym niż 10 lat temu.Instynkt jedno mówi i serce głowa coś innego ... za dużo chyba w tym roku mnie złego spotkało.
No to przykro mi ze nie pomoglam. Jednak ten strach ze bedzie cos nie tak to raczej ma kazdy rodzic?
Nie napisalam "zalowac" w sensie dziecka, tylko decyzji o jego posiadaniu, bo Wy wciaz macie jakis wybor.
Nie jestes jakas 20stka czy 30stka ba nawet 40stka ktora "wpadla" i juz nie ma wyboru... musi urodzic
 
Dziewczyny napiszcie mi jak to jest być teraz znowu mama 40 plus jaka widzicie różnice miedzy tym co było kiedyś jak miałyśmy mniej lat a tym teraz? Matko ja mam jakieś obawy [emoji20]ze nie dam rady ze za 10 lat będę miała 50 lat moj maz tez zaczął je mieć u mnie to jeszcze instynkt działa a u niego zaczęło włączać się żądza życia bo dzieci już duże ... i teraz kiedy zdecydowałam się na ten zastrzyk jest strach i nie pewność.
Magda co ja Ci mam napisać dziewczyny .Z mojej strony to jak weszłam do sklepu to nie wiedziałam za co się zabrać ,ale pomału ,pomału dochodzi się do tego .Wydaje mi się że jak byłam mlodsza to jakoś lżej mi się podchodzilo do wszystkiego i nie wiem czy tak bałam się porodu,a choroby wszystkim mogą się przytrafić.Widzę że do tej ciąż y jakoś inaczej podchodzimy z mężem.Jest to na pewno rewolucja ,ale czy wygodne życie i wyjazdy jest lepsze hm dzieci rosną .Ja wiem że ta ciąża nas zmieniła bo my byliśmy zalamani naszymi sprawami rodzinnymi tacy sflustrowani ,a tu ciąża i nagle wszystko zaczęło się inaczej układać .Na wiele spraw zaczęliśmy patrzeć inaczej(nie chodzi tu o nasze małżeństwo ).Bo to jest tak jak się nie zachodzi to się ma obawy ,a jak zajdziesz to teŻ są obawy ,ale to już życie.Pomysl w ten sposób czy nie będziesz miała do siebie pretensji a później do męża ze nie zrobiłaś wszystkiego .
 
U mnie odwrotnie mam dwie juz dorosle corki ale tak bardzo pragne miec jeszcze dziecko i bardzo sie martwie czy jeszcze sie uda .Zazdroszcze wam tych malszkow tak bardzo bym chciala jeszcze by los i mnie obdarzyl tym szczesciem.
 
U mnie odwrotnie mam dwie juz dorosle corki ale tak bardzo pragne miec jeszcze dziecko i bardzo sie martwie czy jeszcze sie uda .Zazdroszcze wam tych malszkow tak bardzo bym chciala jeszcze by los i mnie obdarzyl tym szczesciem.
No widzisz ,a ja jak zrobiłam test to mi psychika tak zaszalala że szok.Nie umiałam sobie z tym poradzić strasznie to wspominam.Może jeszcze będzie Ci dane zostać mamą .Życzę Wam tego dziewczyny
 
reklama
Magda jak urodzilam najmlodsza corke mialam prawie 37 lat juz wtedy prawie nadawalam sie na to forum :p , dokladnie 10 lat po pierwszej ciazy
musze powiedziec ze ta ciaza byla najlepsza jaka mialam, spokojniejsza , wychowywanie malej tez bylo spokojniejsze bez spiny
ze starsza bylam tylko 7 miesiecy w domu bo takie krotkie wtedy byly macierzynskie urlopy :( troche nawkrecalam sobie poczucie winy etc no i musialo byc wszystko tak jak ja chce, nie moglo byc odstepstw ;) bardzo malo przestrzeni na niespodzianki
teraz odpuszczam , duzo odpuszczam sobie przede wszystkim i wiecej czasu spedzamy po prostu dobrze sie bawiac a nie spinajac zbey bylo idealnie
takze ja polecam takie pozne macierzysntwo :)
 
Do góry