reklama
Luna 33344
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 214
Ja w sobote dostalam okres teraz czekam tylko na wizyte u immunologa i pozniej zaczynamy na nowo.
zadowolonaM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Październik 2018
- Postów
- 3 501
Ciekawe jak tam Zoja ,ale powiem Wam dziewczyny ze człowiek jak byl młodszy to jakoś inaczej ,a teraz jakoś tego porodu się boję
Bo to kochana jest tak jakby miał być pierwszy raz wiesz jednak mamy trochę różnicy w czasie od ostatniego porodu
Będzie dobrze [emoji8]jeju już 38 tydz kiedy to zleciało pamietam jak pisałaś ze w ciąży jesteś [emoji173]️[emoji173]️pięknie [emoji173]️
Maja polecam Ci książkę Ireny Chołuj "Rodzić razem i naturalnie" oswaja z porodem.Ciekawe jak tam Zoja ,ale powiem Wam dziewczyny ze człowiek jak byl młodszy to jakoś inaczej ,a teraz jakoś tego porodu się boję
Mnie się marzył poród w domu ale zbyt dużo przeciwwskazań..
Mnie hemoroidy w ciąży raczej nie dokuczały a po porodzie właśnie..
Mi się też kiedyś marzył poród w domu. Aż w drugiej ciąży spadłam boleśnie na dupe.. leżałam w szpitalu 3 miechy i prosiłam się o zgodę na pójście pod prysznic. Całe lato. Moją depresję dopełniła cesarka...Maja polecam Ci książkę Ireny Chołuj "Rodzić razem i naturalnie" oswaja z porodem.
Mnie się marzył poród w domu ale zbyt dużo przeciwwskazań..
Mnie hemoroidy w ciąży raczej nie dokuczały a po porodzie właśnie..
Ja to się teraz wszystkiego boję.
Wiem, czasem rzeczywistość z pragnieniami nam się bolesnie rozmija..Mi się też kiedyś marzył poród w domu. Aż w drugiej ciąży spadłam boleśnie na dupe.. leżałam w szpitalu 3 miechy i prosiłam się o zgodę na pójście pod prysznic. Całe lato. Moją depresję dopełniła cesarka...
Ja to się teraz wszystkiego boję.
Ja rodziłam drogami natury ale wymarzony poród to to nie był.. na sztucznej oxytocynie i niesyetu w leżeniu na plecach grrt
Mi oxy pomogła baaaardzo przyspieszyła cała akcję. O 7 podano mi kroplówkę a o 9:10 urodziłam. Też leżałam plackiem ale to z wyboru bo tak mi było wygodnie. Nie miałam siły na ruszenie nogą. W domu też bym tak leżała haha.Wiem, czasem rzeczywistość z pragnieniami nam się bolesnie rozmija..
Ja rodziłam drogami natury ale wymarzony poród to to nie był.. na sztucznej oxytocynie i niesyetu w leżeniu na plecach grrt
Najbardziej mi się marzy poród w wodzie. Do wody. Nie że na ostatni etap wychodzi się na łóżko.
Pożyjemy zobaczymy
Hej dziewczyny. Urodziłam,ale bardzo się namęczyłam. Chyba,że to po prostu starość. Miałam już wszystkiego dość, ale mój partner mnie bardzo wspierał i położną trafiłam super. Oluś ważył 3kg, 50 cm i 10/10 Apgar. Ale czeka nas długa rehabilitacja, Oluś będzie miał gips ze względu na stópki. Jestem trochę przybita,ale on mi daje siłę, że trzeba walczyć. Jesteśmy jeszcze w szpitalu, ze względu na poziom bilirubiny. Może jutro wyjdziemy ,a w czwartek już jedziemy na założenie gipsu. .Pozdrawiam Was kochane,mogę być teraz mało aktywna,bo Oluś dla mnie w tym momencie nr 1.
Załączniki
reklama
Aga@
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2013
- Postów
- 135
Wielkie gratulacje i dużo zdrówka dla Olusia, oraz sił dla CiebieHej dziewczyny. Urodziłam,ale bardzo się namęczyłam. Chyba,że to po prostu starość. Miałam już wszystkiego dość, ale mój partner mnie bardzo wspierał i położną trafiłam super. Oluś ważył 3kg, 50 cm i 10/10 Apgar. Ale czeka nas długa rehabilitacja, Oluś będzie miał gips ze względu na stópki. Jestem trochę przybita,ale on mi daje siłę, że trzeba walczyć. Jesteśmy jeszcze w szpitalu, ze względu na poziom bilirubiny. Może jutro wyjdziemy ,a w czwartek już jedziemy na założenie gipsu. .Pozdrawiam Was kochane,mogę być teraz mało aktywna,bo Oluś dla mnie w tym momencie nr 1.
Podziel się: