reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
kobity gdzies czytalam ze dla starajacych sie kawa jest niewskazana bo utrudnia zajscie,oczywiscie duze ilosci tylko juz nie pamietam jakie,a co ciekawe mezczyznom przed stosunkiem polecana bo cos tam usprawnia sa chyba zywsze plemniki nie pamietam juz tak dokladnie co nie zmienia faktu ze to niesprawiedliwe im mozna a nam nie.

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom

To prawda, dla starających się kobiet nie wskazane duże ilości kawy bo zakwasza organizm ale dla mężczyzn przed sexem kawa lub coca cola bo plemniki są żwawsze ;);)
 
to już nawet nie to..ja mam taką pracę że nie ma mnie przez tydzień w domu...jestem tylko w weekendy. Więc możliwości mam dużo mniej

Maggy39 , też to przerabiałam przez okrągły rok zanim się udało... Mój mąż ma taką pracę, że w tygodniu go nie ma, przyjeżdża na weekend, ile ja się nakombinowałam, wyliczałam dni płodne, wpadałam w panikę kiedy wypadało w tygodniu, wtedy brałam urlop w pracy i albo jechałam razem z mężem albo dojeżdżałam do niego w różne rejony Polski bo taką ma pracę ... Przed wyjazdem chodziłam na podgląd do ginekologa, jak wszystko grało to mówił mi kiedy najlepiej jechać :) śmiał się, że uprawiam sex - turystykę ;) Mój drugi lekarz ochrzanił mnie za te wyliczanki i powiedział, że mamy nie robić dziecka tylko iść na spontan bo inaczej się blokuję i wtedy nic nie wychodzi:) No i w końcu wyszło i siedzi teraz w brzuchu;)
 
Dziewczyny ale się rozgadałyście -jeden dzień i tyle stron :biggrin2:
ja mam termin na koniec sierpnia czyli wychodzi, że kolejna panna będzie.
za to w domu dorosły lew i powiem Wam, że jest jak jego afrykański odpowiednik - super kochany , ale jeśli żona w czymś wyręczy to mu w to-mi-graj :)
dla starających się - dziewczyny - my też mieliśmy takie problemy, biegaliśmy po lekarzach i nic. a potem odpuściliśmy bo zmiana pracy, inne problemy itd. chcieliśmy poczekać kilka miesięcy i tu nagle niespodzianka - samo ( no z naszym współudziałem ) wyszło w 39 roczku . Trzymam za Was kciuki

Ja też mam w domu dorosłego lwa - córkę , a teraz czekamy na rybkę :)
 
Hej dziewczyny. Anika ile Ci jeszcze zostało?
Co do znaków zodiaku to u mnie starsza córka raczek a młodsza panna. No i ten raczek daje tak popalić, że klękajcie narody. Charakter z tych bardziej koszmarnych. Bardzo liczę, że panna okaże się potulną istotą :)
Co do wątpliwości to Kochane nie miejcie żadnych. My z mężem (51-letni stary koń ;)) zupelnie oszaleliśmy na punkcie małej. Moja teściowa mawia "Boże oni się tym dzieckiem bawią a nie zajmują". No fakt frajde nam sprawia ogromną :D. Poprzednie dzieci traktowalismy zadaniowo a teraz mamy maskotkę
 
Ja też myślę że warto. Dziewczyny dużo w nas sił i życiowej mądrości a taka mała iskra w domu pomoże nam odmłodnieć wiec mooocno trzymam kciuki.:tak:
U nas zaskoczyło kiedy odpuściliśmy.
Wiele osób mi tak mówiło że połowa "zachodzenia" w głowie siedzi ale wiem że to nie proste odpuścić kiedy pragnienie dusi:-) :) znam ból zawiedzionych nadziei w tej kwestii aż za dobrze, przepłakane negatywne testy... a teraz owoc pragnienia siedzi w brzuchu choć myślałam że już nie będzie mam dane:)więc do dzieła kobitki:-) :)
 
oj tak ,to wszystko prawda co piszecie ,i ja tez tak mialam [emoji16],wyliczanie ,kombinowanie ,te momenty kiedy czlowiek powinien sie cieszyc i korzystac to sie zastanawial ,uda sie czy sie nie uda ,a na koncu test co gorsza negatywny, ah bylo tego stresu. wiadomo ze nie latwo sobie odpuscic ale to wlasnie zalamanie powoduje iz dajemy sobie spokoj a organizm wraca do normy i zaskakuje nas niespodzianka. mam kolezanke ktora 10lat sie starala i leczyla ,jak powiedziala dosc i koniec bo juz kasy i sil zbraklo ,to moment zaskoczyla[emoji16].

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja też już wiele razy pisałam. Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po poronieniu i zabiegu. Byłam przekonana, że to cykl bezowulacyjny a o dalszych staraniach mieliśmy zdecydować po trzech miesiacach od zabiegu. Magdalenka wzięła nas z zaskoczenia :D
 
reklama
Do góry