reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Groszek kiedy szansa na "pierwsze efekty"? ;) ja nie powinnam w ogóle zaciążyć bo miesiąc przed zaciążeniem prolaktynę miałam dużo poniżej normy i w ogóle nie brałam takiej opcji pod uwagę - a tu - bęc! ;)
W tym m-cu oczywiście "pracowaliśmy" teraz będę czekać czy leki pomogły. Okres powinnam dostać gdzieś 28.04.2017 r. Wydaje mi się Kochana, że i tak lepiej mieć za niską prolaktynę niż za wysoką jak ja, bo wysoka prolaktyna powoduje że nie ma owulacji, a jeśli nawet dojdzie do zapłodnienia to niewydolne ciałko żółte nie ma jak utrzymać ciąży i powoduje to również zaburzenie wydzielania progesteronu potrzebnego również do utrzymania ciąży. Nie wiem czy w tym m-cu miałam owulację bo testy owulacyjne nie były do końca takie jak powinny być.
4 moje poronienia jednak o czymś już mówią :-(
Cieszę się że Ci się udało:-)
 
reklama
A jakie miałaś objawy zwiekszonej prolaktyny? tylko ból piersi??? Kurcze nie pomyslałam zeby zrobic badania jak byłam w Pl..tutaj wątpie ze bede mogła takowe zrobic...
 
hejka:-)
bodajże 486 przy normie 499, ale to i tak wg lekarza jest dużo za dużo. Progesteron 6,53 a powinno być około 20.
Teraz biorę Dosinex i już czuję poprawę bo np. cycki mnie nie bolą a tak już mnie bolały.
Ja miałam prolaktynę 535,54 przy normie 557,13 i wg mojej gin jest ok. I znowu co lekarz to opinia.

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam po dlugim okresie milczenia. Przypomne ze jestem w 21tc. mam synka 2 lata i skonczone 40 lat.
Wszystkim "staraczkom" zycze sukcesow, czasem moze troche trzeba odpuscic i nic "na sile", a zobaczycie ze wszystko sie dobrze ulozy. My tez z druga ciaza troche sie staralismy, a jak juz myslalam zenic z tego, to o prosze! i jest. Ide do lekarza 24.04 po miesiacu bez wizyt i usg wiec nie wiem, co bedzie, bo poki co pracuje na pelnych obrotach a czuje sie juz troche gorzej. Za wszystkie przyszle mamusie trzymam kciuki. Bedzie dobrze!
Dorota - zycze wam sily i wiary, bedzie dobrze, a za Gabrysie caly sztab ludzi bedzie tu modlil sie.
 
Leda widzę że sporo nas z tego wątku ma termin na wrzesień :) ja też pracuję pełną parą i nie zwalniam na razie (póki dobrze się czuję), 25.04 będę miała połówkowe też po ponad miesiącu bez usg, mam nadzieję że wszystko ok chociaż nie podejrzewam żeby coś miało być nie tak, bo młodzież rozpycha się niemiłosiernie i nie daje mamie o sobie zapomnieć na długo ;)
 
Moje potomstwo też narowiste się zrobiło :) kopie aż miło. Właściwie to nie wiem, czy miałam już połówkowe usg czy jeszcze nie. Miałam usg w 18 tygodniu, mój lekarz zawsze robi bardzo dokładne i szczegółowe badanie więc nie wiem. W każdym razie wszystko było w najlepszym porządku
 
Agu moje tak już kopie że czasem ręka podskakuje na brzuchu [emoji1] co do połówkowego to chyba najlepiej zrobić je ok. 22 tc, chociaż mój gin będzie mi je robił w skończonym 19., ale jak pisałam wcześniej tak zdecydowaliśmy żeby w razie "w" zdążyć z Harmony do 22 tc.... wersja pesymistyczna ale wolę "dmuchać na zimne" [emoji849]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Witam dziewczyny,
jestem tu nowa:-) Jestem mamą 17 i 12 latka oraz jestem po 3 poronieniach 2014, 2015 i 2016 r....a pomimo to mam nadzieję, że jeszcze urodzę ostatni raz zdrowe dziecko. W tej chwili mam już 43 lata i jeszcze próbuję. Nadziej umiera ostatnia.
Nie wiem czemu poroniłam poprzednie ciąże, ponoć (tak mi mówił gin) to wady genetyczne. Zrobiłam sporo badań i jest OK. Badałam nawet AMH i jak na mój wiek miałam b.dobry wynik. Jakoś nie chce mi się wierzyć w potrójny raz wady genetycznej. Ciąże obumarły 8, 9 i 8 tc. Wg moich obserwacji siebie...mam problem z niedomogą lutealną, tym bardziej, że mąż wyniki nasienia ma b.dobre. Może gdyby mój gin wcześniej dał mi progesteron któraś ciąża by się utrzymała.
W tym m-cu też próbowałam i czekam na to co będzie. Niestety mam złe przeczucia, bo ciągle kłuje mnie brzuch.
A teraz Was trochę poczytam:-)
Mnie mama urodzila majac 44 lata, zaszla wiec w ciaze dokladnie w Twoim wieku :-) moja siostra tez najmlodszego tak pozno rodzila. Pomysl o zmianie ginekologa moze.
Powodzenia!!!

Napisane na Picasso w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry