reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Hej. Jak się macie? Jak tam rosnące brzuszki?
U nas wczoraj skurcze dziwne. W dole brzucha. Od przebudzenia do 17.00. Przeszło po nospie i ciepłym prysznicu. Dziś spokój. Rozmawiałam też dzisiaj z moją dr, oddzwoniła po moim wczorajszym sms-ie.
Zapisałam się tez do drugiego lekarza, takiego co w szpitalu pracuje. Nie bardzo teraz wiem co robić, kto te ciążę ma dalej prowadzić. No lekarz ze szpitala to wiadomo, warto by poznał pacjentkę, zwlaszcza że u mnie może być cesarka, ale tej mojej dotychczasowej dr to mi szkoda, bo ona jest na każde zawołanie...mogę do niej pisać a ona jest bardzo pomocna. Tamten ma tabuny pacjentek i wątpię żeby kazdej swój telefon dawał...
Ja bym została przy dotychczasowej doktor. U tego w szpitalu będziesz jedna z wielu. Ja też chodzę do lekarki która nie pracuje na oddziale gdzie będę rodzić. Ja w środę idę na połówkowe, nie mogę się doczekać ale jest też lekki stres, czy wszystko będzie ok.
 
reklama
Hej. Jak się macie? Jak tam rosnące brzuszki?
U nas wczoraj skurcze dziwne. W dole brzucha. Od przebudzenia do 17.00. Przeszło po nospie i ciepłym prysznicu. Dziś spokój. Rozmawiałam też dzisiaj z moją dr, oddzwoniła po moim wczorajszym sms-ie.
Zapisałam się tez do drugiego lekarza, takiego co w szpitalu pracuje. Nie bardzo teraz wiem co robić, kto te ciążę ma dalej prowadzić. No lekarz ze szpitala to wiadomo, warto by poznał pacjentkę, zwlaszcza że u mnie może być cesarka, ale tej mojej dotychczasowej dr to mi szkoda, bo ona jest na każde zawołanie...mogę do niej pisać a ona jest bardzo pomocna. Tamten ma tabuny pacjentek i wątpię żeby kazdej swój telefon dawał...
Ja też bym została przy swojej jeśli jesteś zadowolona. W szpitali większe znaczenie dla pacjentki ma położna niż lekarz. Lekarz będzie przy cc, potem przyjdzie na obchód i tyle. No i niekoniecznie może mieć dyżur kiedy będziesz rodzić. Tak było przy moim 1 porodzie sn. Na nic zdały się prywatne wizyty u lekarki że szpitala. Dyżur miała dopiero gdy mnie wypisywali do domu [emoji5]
 
Też tak miałam. Mimo, że udało mi się zajść w ciążę bez problemu to rodzina dowiedziała się dopiero po USG w 12 tygodniu. Nie chciałam zapeszać .
Ja tez bym tak chętnie zrobiła,ale ze jestem szczupła,dużo ćwiczyłam przed ciąża,to niestety mój brzuszek mnie zdradzi szybciej. Już go wieczorami lekko widać (miałam zupełnie płaski do gej pory). Nie chce mówić,bo różnie może być. Tym bardziej,ze starszy synek strasznie chce mieć jeszcze rodzeństwo.
 
Tak,już przeczytałam tu na forum. Na pewno nie skorzystam z tej opcji. Dziewczyny proponują teraz inny test,właśnie nie nifty,tylko jakiś badający tez inne choroby (typu pęcherzowe oddzielanie naskórka). Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Bardzo obawiam się tego wszystkiego.
A to nie chodzi o Veragene? Tylko czy Veragene (bo tam jest mukowiscydoza np) podaje wynik TAK lub NIE dotyczący dziecka, czy (biorąc pod uwagę, że pobierają DNA ojca) podają przy chorobach jednogenowych prawdopodobieństwo 1:4? Bo jeśli ta druga opcja to i tak dowiesz się, że na 75% dziecko będzie zdrowe, na 25% chore i jedynym rozwiązaniem będzie amniopunkcja.
 
Hej. Jak się macie? Jak tam rosnące brzuszki?
U nas wczoraj skurcze dziwne. W dole brzucha. Od przebudzenia do 17.00. Przeszło po nospie i ciepłym prysznicu. Dziś spokój. Rozmawiałam też dzisiaj z moją dr, oddzwoniła po moim wczorajszym sms-ie.
Zapisałam się tez do drugiego lekarza, takiego co w szpitalu pracuje. Nie bardzo teraz wiem co robić, kto te ciążę ma dalej prowadzić. No lekarz ze szpitala to wiadomo, warto by poznał pacjentkę, zwlaszcza że u mnie może być cesarka, ale tej mojej dotychczasowej dr to mi szkoda, bo ona jest na każde zawołanie...mogę do niej pisać a ona jest bardzo pomocna. Tamten ma tabuny pacjentek i wątpię żeby kazdej swój telefon dawał...
Ja dzisiaj 17+6 :) We wtorek wizyta, oczywiście już się stresuję czy wszystko ok. Tak na 80% poczułam już dwa wyraźne pierwsze kopniaki :) Mam łożysko na przedniej ścianie więc mam trochę wątpliwości czy to możliwe, ale chyba tak :)
 
A to nie chodzi o Veragene? Tylko czy Veragene (bo tam jest mukowiscydoza np) podaje wynik TAK lub NIE dotyczący dziecka, czy (biorąc pod uwagę, że pobierają DNA ojca) podają przy chorobach jednogenowych prawdopodobieństwo 1:4? Bo jeśli ta druga opcja to i tak dowiesz się, że na 75% dziecko będzie zdrowe, na 25% chore i jedynym rozwiązaniem będzie amniopunkcja.
Tak,Veragene. Hmmm czyli nic pewnego. Lepiej zatem nifty lub Sanco w tej lepszej wersji?
 
Tak,Veragene. Hmmm czyli nic pewnego. Lepiej zatem nifty lub Sanco w tej lepszej wersji?
Ja właśnie nie jestem pewna, szukałam informacji o tym jak wyglądają dokładnie wyniki, ale nie znalazłam. Natomiast to, że pobierają DNA ojca raczej wskazuje na "prawdopodobieństwo", w przeciwnym razie wystarczyłoby DNA dziecka. Fajnie byłoby zobaczyć jak wygląda wynik takiego badania. Najlepiej do nich napisz, jeśli rozważasz :) Ja robiłam Nifty Pro, o Veragene niedawno zaczęłam czytać.
 
Witajcie dziewczyny. Ja co prawda juz urodziłam, ale nie trafiłam wczesniej na ten wątek. Ciąże cała przeszłam majac 42 lata. Sporo stresu, duzo bólu i ogólnie czasami mam wrazenie ze ledwo ją przeżyłam. Zastanawiam sie czy jest to standard po 40ce czy tak po prostu bylo u mnie. Z nieznanego tez powodu wody odeszły mi rowno miesiac przed terminem, ale corcia ma juz pol roku i jest okazem zdrowia.
 
Witaj🙂 To Ty musisz mieć niemal rówieśniczkę mojej 🙂 Ja też ciążę przechodziłam w wieku 42 lat (zorientowałam się dosłownie kilka dni po 42 urodzinach). Ale dla mnie to była jedna z łatwiejszych ciąż mimo wieku, covida i oczywiście nerwów dotyczących zdrowia dziecka, porodu itp. Na szczęście 7 miesięcy temu urodziłam zdrową, śliczną, mądrą dziewczynką 🙂
 
reklama
Do góry