reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

U mnie jakoś leci. Jutro mam wizytę u swojego gina. Poproszę mamę to przywiozę ją do małej.
Nadal przedszkole nieczynne ale u mojej koleżanki wyszedł pozytywny test. Jej syn z moją córką byli 12 listopada w przedszkolu. On dobrze się czuje mała oprócz tej akcji z ubiegłej soboty z temperaturą nie miała już nic na razie jest ok.
Ja się dobrze czuję ale strasznie męczą mnie zatoki. Wczoraj przepłukałam jej irygatorem ale rano znowu.
Mam potwornego lenia. Nic tylko bym spała ale nie zasnę z 3 latką w mieszkaniu. Czekam tylko kiedy ona pójdzie spać i zaraz ja odlatuję. Jeszcze jakby przedszkole działało to w ciągu dnia poszłabym na drzemkę. Na razie małą wyślę 1 grudnia o ile nic się nie zmieni.
Odebrałam wyniki badań i jest super. Przed świętami jeszcze będę musiała krzywą cukrową zrobić.
Kawoszka przypomnij mi, w którym tygodniu ciąży jesteś. Ja jestem w 27+3 i mam inny problem (w sumie, to nie jest jakiś kłopot dla mnie...:) ).Zasypiam koło 2 w nocy i budzę się rano bez budzika o 8.00. Może tylko ze 3 razy spałam w ciągu dnia🤷‍♀️, choć mam to szczęście, że mogłabym do woli😀. Jakie to niesprawiedliwe, co?
 
reklama
Cześć dziewczyny, dziś wreszcie mam siłę poczytać co u Was, cieszę się że w porządku [emoji3059]
Ja przechorowałam Covida, nie robiłam testu ale jestem pewna, test miałam robić dzisiaj jak się pogorszy, jest już ok więc nie idę i tak wszyscy siedzimy w domu na "kwarantannie"
W piatek dostałam temp 38 st, ból oczodołu,mięśni, pieczenie nosa i potworny ból głowy . No i osłabienie i pocenie się. Najgorszy chyba oprócz głowy był strach o dzidziusia i o to że nie mam nic gotowego do szpitala w razie czego. Lekarka uspokoiła nnie że miała kilka ciezarnych i że przechodzą lżej i nie było powikłań, tylko dostałam Paracetamol, dużo pić, witaminy C i domowe sposoby i odpoczynek. Potem przewinął się ból gardła, chrypka, trochę kaszel a dziś jakby ręką odjął, tylko osłabienie. Nie straciliśmy węchu ani smaku pomimo zatkanego nosa.
Mąż i Córka też już dobrze, niestety z moim tatą jest bardzo kiepsko, już drugi tydzień. Jednak ten wirus jest bardzo niebezpieczny dla osób starszych. Proszę Boga żeby z tego wyszedł.
Kawoszka obserwuj się i dbaj o siebie, moja koleżanka tak miała zatoki i osłabienie i test pozytywny bez żadnych innych objawów. Najważniejsze to dużo pić bo dochodzi do zaburzeń elektrolitowych.
Pozytywem jest to że ze strachu przez internet zamówiłam dużo rzeczy do wyprawki, a tak mi ciągle schodzilo [emoji6] chciałam wszytko "dotknąć " w sklepie przed zakupem no ale trudno. Mam nadzieję że się nie zawiodę jakością.
Ale się spisałam, trzymajcie się mamuśki, dużo zdrowia [emoji8][emoji8]
 
Hm nie wiem czy slusznie rezygnujesz z testu. Moze juz bedzie ok ale jakby jednak cokolwiek sie dzialo to moga cie odsylac bo nie masz testu.
Zdrowka!
 
Cześć dziewczyny, dziś wreszcie mam siłę poczytać co u Was, cieszę się że w porządku [emoji3059]
Ja przechorowałam Covida, nie robiłam testu ale jestem pewna, test miałam robić dzisiaj jak się pogorszy, jest już ok więc nie idę i tak wszyscy siedzimy w domu na "kwarantannie"
W piatek dostałam temp 38 st, ból oczodołu,mięśni, pieczenie nosa i potworny ból głowy . No i osłabienie i pocenie się. Najgorszy chyba oprócz głowy był strach o dzidziusia i o to że nie mam nic gotowego do szpitala w razie czego. Lekarka uspokoiła nnie że miała kilka ciezarnych i że przechodzą lżej i nie było powikłań, tylko dostałam Paracetamol, dużo pić, witaminy C i domowe sposoby i odpoczynek. Potem przewinął się ból gardła, chrypka, trochę kaszel a dziś jakby ręką odjął, tylko osłabienie. Nie straciliśmy węchu ani smaku pomimo zatkanego nosa.
Mąż i Córka też już dobrze, niestety z moim tatą jest bardzo kiepsko, już drugi tydzień. Jednak ten wirus jest bardzo niebezpieczny dla osób starszych. Proszę Boga żeby z tego wyszedł.
Kawoszka obserwuj się i dbaj o siebie, moja koleżanka tak miała zatoki i osłabienie i test pozytywny bez żadnych innych objawów. Najważniejsze to dużo pić bo dochodzi do zaburzeń elektrolitowych.
Pozytywem jest to że ze strachu przez internet zamówiłam dużo rzeczy do wyprawki, a tak mi ciągle schodzilo [emoji6] chciałam wszytko "dotknąć " w sklepie przed zakupem no ale trudno. Mam nadzieję że się nie zawiodę jakością.
Ale się spisałam, trzymajcie się mamuśki, dużo zdrowia [emoji8][emoji8]
Teredka, dobrze, że już lepiej się czujesz, teraz jeszcze Twój tata. Siostra mojej mamy (85 lat) przeszla w domu Covid i cięzko bylo, ale przy pomocy podawanego jej tlenu wyszła z tego.
Myślę, że Arona ma rację, może zrób sobie ten test na w razie czegoś. W Polscecprzy kazdej wizycie w szpitalu, chcą mieć potwierdzenie, ze nie ma covidu.
 
Teredka, dobrze, że już lepiej się czujesz, teraz jeszcze Twój tata. Siostra mojej mamy (85 lat) przeszla w domu Covid i cięzko bylo, ale przy pomocy podawanego jej tlenu wyszła z tego.
Myślę, że Arona ma rację, może zrób sobie ten test na w razie czegoś. W Polscecprzy kazdej wizycie w szpitalu, chcą mieć potwierdzenie, ze nie ma covidu.
Kwiatek tacie też podajemy tlen pod kontrolą wysycenia saturacji.
Dziewczyny u nas i tak przed przyjęciem do szpitala robią test . Nie chcę robić testu bo mi nałożą kwarantannę od dnia testu a nie od początku choroby. Przepadną mi badania a muszę pobrać najpóźniej w przyszły wtorek żeby mieć wynik na wizytę i nie będę mogła jechać bo to będzie 9 dzień. Ostatnio przepadła mi iniekcja z immunoglobuliny przez kwarantannę w mojej przychodni i nie było uproś żeby mi potem podali bo NFZ im nie zrefunduje, a prywatnie nie dostałam w żadnej aptece leku. Planuję za trzy tygodnie zrobić poziom przeciwciał.
 
Hej, dzisiaj właśnie odebrałam wyniki AMH i mam niestety 0,268 ng/ml. Mam 40 na karku. Norma dla wieku 0,059 - 4,44 . Pytanie czy można się jeszcze łudzić a jeśli nawet to czytałam, że to też jest ponoć częstą przyczyną niskiej jakości jajeczka co też mogło być powodem poronienia. Czy któraś z Was miała też niski poziom a mimo wszystko udało się szczęśliwie zakończyć. Lekarka zlecając badanie powiedziała, że dla niej byłoby idealne gdyby było między 1-2. A ja nie mam nawet 0,5.
 
Cześć dziewczyny. U nas minęło 2 tygodnie odkąd Malutka jest na świecie. Ładnie je, nienajgorzej sypia, żółtaczki brak, pępek odpadł. Natomiast masakrą dla mnie jest karmienie piersią. Mała praktycznie cały czas gryzie mnie do krwi. Ból gorszy niż przy pionizacji po cesarce. Karmię w kapturkach bo w niewielkim (ale to zawsze coś) stopniu minimalizują ból. Macie jakieś rady żeby tak nie bolało? Po konsultacji z położną wiem, że córcia prawidłowo łapie pierś. Natomiast zacisk szczęk ma jak rekin ... Jestem bliska poddania się.
 
Cześć dziewczyny. U nas minęło 2 tygodnie odkąd Malutka jest na świecie. Ładnie je, nienajgorzej sypia, żółtaczki brak, pępek odpadł. Natomiast masakrą dla mnie jest karmienie piersią. Mała praktycznie cały czas gryzie mnie do krwi. Ból gorszy niż przy pionizacji po cesarce. Karmię w kapturkach bo w niewielkim (ale to zawsze coś) stopniu minimalizują ból. Macie jakieś rady żeby tak nie bolało? Po konsultacji z położną wiem, że córcia prawidłowo łapie pierś. Natomiast zacisk szczęk ma jak rekin ... Jestem bliska poddania się.
Nie poddawaj się, też tak miałam, karmiłam ze łzami. Długo stosowalam kapturki. Delikatne skutki zagoją się i będą twardsze. Stosujesz masć ? położna mi mówiła że dobra jest lanolina Lansinoh , ja stos Bepanthen, ważne żeby po każdym karmieniu wycisnąć pokarm i smarować nim brodawke im częściej tym lepiej,bardzo dobrze się goją, mam to sprawdzone. Trzymajcie się dzielnie [emoji3059]
 
reklama
Do góry