reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Powiedzcie czy maci coś takiego że nachodzą Was myśli że jesteście za stare na dzieci. Wczoraj byłam z małą nad wodą i tak dziwnie się czułam że nie zdąże jej wychować czy np.pomóc jej w życiu. Wiem to chore ale jak ona się urodziła to później tak kilka tygodnie po porodzie miałam straszną deprechę s tego powodu.
Pewnie, że tak. Szczególnie, że moja niewiele starsza przyjaciółka jest w stanie terminalnym i teraz strasznie dużo młodych ludzi umiera. To mnie przeraża, że może mnie zabraknąć dla córeczki. Poza tym mam mieszane uczucia, jak patrzę jak moja 17latka bawi się z małą. Ma więcej energii i zapału. Jak idziemy razem boję się, że ją biorą za matkę mojego dziecka. Ale z drugiej strony, ja też z małą szaleję, mam bzika na jej punkcie i chyba nie wyglądam na babcie. Byle zdrowie się mnie trzymało...
 
reklama
Ech dziewczynki i mnie czasem nachodzą takie myśli... Jak pomyślałam że mała będzie mieć 18 lat a ja 60 😳a z drugiej strony patrząc na moją mamę czy teściowa myślę że pasowałaby im jeszcze taka osiemnastka 🙃ale tak jak pisałyście nie wiadomo ile komu pisane, cieszę się że ma starsze siostry i sama nie zostanie, a my musimy wierzyć że będziemy z nimi jak najdłużej 😊
 
Oj dziewczyny, dziewczyny☝️jakie z Was "stare babcie" dajcie spokój. Cieszcie się z każdej chwili ze swoimi maluszkami, a nie myślcie co będzie kiedyś. Sama jak zaczynałam starania o dziecko po 40stce to miałam mnóstwo obaw. Obawy zniknęły, a szanse na macierzyństwo zerowe. Dlatego musiałam przewartościować swoje myślenie i życie. Pogodzić się z niespełnionymi marzeniami i żyć ciesząc się każdy dniem, choć to nie raz jest zbyt trudne.
Biegajcie, szalejcie, tulcie, bawcie się ze swoimi pociechami 😍
Pozdrawiam Was młode mamy serdecznie 😘 i Wasze dzieciaczki 🥰
 
Oj dziewczyny, dziewczyny☝jakie z Was "stare babcie" dajcie spokój. Cieszcie się z każdej chwili ze swoimi maluszkami, a nie myślcie co będzie kiedyś. Sama jak zaczynałam starania o dziecko po 40stce to miałam mnóstwo obaw. Obawy zniknęły, a szanse na macierzyństwo zerowe. Dlatego musiałam przewartościować swoje myślenie i życie. Pogodzić się z niespełnionymi marzeniami i żyć ciesząc się każdy dniem, choć to nie raz jest zbyt trudne.
Biegajcie, szalejcie, tulcie, bawcie się ze swoimi pociechami 😍
Pozdrawiam Was młode mamy serdecznie 😘 i Wasze dzieciaczki 🥰
Jak zawsze w sedno dzieki
 
Witam drogie mamy 40+. Weszłam w ten portal ponieważ mam 42 lata i bardzo marzę o kolejnym dziecku. Mam dwóch synów, 21 i 17 lat. Dookoła mnie siostry rodzą dzieci,mają małe maluchy..a ja? Jestem mloda-stara bo tak się czuję..bardzo bym chciała poczuć jeszcze raz serduszko pod piersią, karmienie, ta ,,inna,, miłość takiego szkraba niż moich dorosłych synów. Problem tkwi w tym, że mąż ma 46 ja 42,przeraża mnie wiele aspektów z tym.zwiazanych głównie ze możemy nie doczekać nawet 18tki malutkiego. Kazdy mowi ,,działaj odlodzisz się,, ale moi głupi rozum, naczytał się ,że ciąża postarza organizm, wycięcza. W młodym wieku tego się nie odczuwa ,ale po 40 może być źle. Jak i was to wyglądało? W jakim wieku miałyście maluszki?
 
Witam drogie mamy 40+. Weszłam w ten portal ponieważ mam 42 lata i bardzo marzę o kolejnym dziecku. Mam dwóch synów, 21 i 17 lat. Dookoła mnie siostry rodzą dzieci,mają małe maluchy..a ja? Jestem mloda-stara bo tak się czuję..bardzo bym chciała poczuć jeszcze raz serduszko pod piersią, karmienie, ta ,,inna,, miłość takiego szkraba niż moich dorosłych synów. Problem tkwi w tym, że mąż ma 46 ja 42,przeraża mnie wiele aspektów z tym.zwiazanych głównie ze możemy nie doczekać nawet 18tki malutkiego. Kazdy mowi ,,działaj odlodzisz się,, ale moi głupi rozum, naczytał się ,że ciąża postarza organizm, wycięcza. W młodym wieku tego się nie odczuwa ,ale po 40 może być źle. Jak i was to wyglądało? W jakim wieku miałyście maluszki?
Kochana nie mogłaś lepiej trafić 😃ja ostatnia córkę urodziłam w wieku 42 lat, cudownie jest móc poczuć znów takie maleństwo, właśnie ssie cyca😃owszem czasem zdarza mi się myśleć jak to będzie, ile mamy czasu, ale czy młodsi rodzice to wiedzą? Myślę że dopóki natura daje nam możliwość rozrodu to znaczy że jesteśmy na tyle młode aby rodzic i kochać te maluszki, co do ryzyka ciąży, urodzenia chorego dziecka to moja Lekarka mówiła że jest to mocno wyolbrzymione, w każdym wieku może być różnie, przed urodzeniem małej dwa razy straciłam ciąże i wszyscy lekarze z którymi miałam kontakt zachęcali jak najszybciej się starać o kolejne, żaden nie odradzał, nie usłyszałam od nikogo że to już nie pora, także działajcie bo szkoda tracić czas 😉rozkminy zawsze będą jak to w życiu, zawsze coś, ale nie ma się co martwić na zapas 🙃fakt bywa ciężko nadążyć za mała czasem, ale ile to daje radości patrzeć na tą buzię uśmiechnięta, dodatkowo motywacja żeby bardziej o siebie zadbać 🙂
 
Kochana nie mogłaś lepiej trafić 😃ja ostatnia córkę urodziłam w wieku 42 lat, cudownie jest móc poczuć znów takie maleństwo, właśnie ssie cyca😃owszem czasem zdarza mi się myśleć jak to będzie, ile mamy czasu, ale czy młodsi rodzice to wiedzą? Myślę że dopóki natura daje nam możliwość rozrodu to znaczy że jesteśmy na tyle młode aby rodzic i kochać te maluszki, co do ryzyka ciąży, urodzenia chorego dziecka to moja Lekarka mówiła że jest to mocno wyolbrzymione, w każdym wieku może być różnie, przed urodzeniem małej dwa razy straciłam ciąże i wszyscy lekarze z którymi miałam kontakt zachęcali jak najszybciej się starać o kolejne, żaden nie odradzał, nie usłyszałam od nikogo że to już nie pora, także działajcie bo szkoda tracić czas 😉rozkminy zawsze będą jak to w życiu, zawsze coś, ale nie ma się co martwić na zapas 🙃fakt bywa ciężko nadążyć za mała czasem, ale ile to daje radości patrzeć na tą buzię uśmiechnięta, dodatkowo motywacja żeby bardziej o siebie zadbać 🙂
Dziekuje za te słowa, to plaster na moje serce....ja juz planowałąm od stycznia, byłam i ginekologa,ktory dał zielone swiatło, że ze mna wszystko ginekologicznie ok. Gdy miałam okres,hormony szalały, byłam 100% pewna,ze tak chce, ale gdy tylko przychodzily dni płodne rozum brał gore....to zbyt ryzykowne, zbyt wygodnie teraz,nie damy rady z noworodkiem,wszystko sie zmieniło od 17 lat...itdtp..1000 czynnikow za ciążą i wystarczy 10 przeciw i człowiek rezygnuje z pragnienia, wybiega w przyszłość za bardzo
 
Dziekuje za te słowa, to plaster na moje serce....ja juz planowałąm od stycznia, byłam i ginekologa,ktory dał zielone swiatło, że ze mna wszystko ginekologicznie ok. Gdy miałam okres,hormony szalały, byłam 100% pewna,ze tak chce, ale gdy tylko przychodzily dni płodne rozum brał gore....to zbyt ryzykowne, zbyt wygodnie teraz,nie damy rady z noworodkiem,wszystko sie zmieniło od 17 lat...itdtp..1000 czynnikow za ciążą i wystarczy 10 przeciw i człowiek rezygnuje z pragnienia, wybiega w przyszłość za bardzo
U mnie różnica wieku 22 i 16 lat 😃działaj, myśleć będziesz później, jeśli będzie taka potrzeba 😉
 
Dziekuje za te słowa, to plaster na moje serce....ja juz planowałąm od stycznia, byłam i ginekologa,ktory dał zielone swiatło, że ze mna wszystko ginekologicznie ok. Gdy miałam okres,hormony szalały, byłam 100% pewna,ze tak chce, ale gdy tylko przychodzily dni płodne rozum brał gore....to zbyt ryzykowne, zbyt wygodnie teraz,nie damy rady z noworodkiem,wszystko sie zmieniło od 17 lat...itdtp..1000 czynnikow za ciążą i wystarczy 10 przeciw i człowiek rezygnuje z pragnienia, wybiega w przyszłość za bardzo
Jakbym była patologiczna osoba, pewnie bym sie nie zastanawiała nad ryzykiem, tylko czy z tym czy z tamtym..grunt brac kolejne 500 i puścic niczemu winne dziecko w swait...ale ono ma sobie w nim poradzic. a że człowiek jest ozsadny, borykam sie z tym tematem poł roku
 
reklama
Do góry