reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Tak Kochana masz racje...jednak moja matka natura juz chyba wygasła....pamietam jak Maja zaszla w ciaze...ciezylam sie jak dziecko bo ona z tego samego rocznika...obecnie...hm...sily opadły i dla mojego meza i dla mnie...jakos sie skonczylo...nie chce meczyc i siebie i meza...wciaz a to owulacja...a to piersi bola to nic sie nie udało...chce zyc!!!! normalnie zyc....chce poprostu normalnie zyc bez mysli ze sie nie udalo albo cos tam....Kocham zycie jakie jest i chociaz jest mi ciezko bo nie moge juz tulic malenstwa ale naprawde Kocham to co mam....
Pięknie napisałaś, przede wszystkim trzeba cieszyc się życiem, żyć tu i teraz i doceniać to co się ma, a mamy bardzo wiele 🙂maleństwo jeszcze będziesz tulić, jeśli nie swoje to swoich dzieci, a przecie to jak własne 😀
 
reklama
Ostatnio naszła mnie refleksja jakam ja stara i co takie maleństwo co ja mu zrobiłam jednak po 40 każdy rok się liczy dobrze że z końcem roku to zawsze np.44 utrzyma się dłużej .Byle do wiosny bo chyba glupieje
Maja mnie też czasem nachodzą takie myśli, chciałabym być dla małej jak najdłużej, pozostaje dbać bardziej o siebie i wierzyć że pożyjemy długo 🙂na szczęście nasze maluszka mają jeszcze starsze rodzeństwo, same nie zostaną, zawsze to jakaś pociecha
 
Hej Kochane co tu taka cisza??? ja wlasnie skonczyłam 45 lat i wlasnie z tym dniem skonczylam starania....niestety nie udało sie i zawsze pozostanie niedosyt? niespełnienie? ..od samego początku czulam ze nie jest mi pisane zostac po raz kolejny mamą...widocznie tak ma byc...jestem osoba wierzącą i czuje ze Bog tak chce, wiec nie pozostalo mi nic innego jak sie z tym pogodzic....3 lata temu mialam wielkie nadzieje, wiele chcialam i czułam ze chce...w chwili obecnej raczej natura juz spisała mnie na straty...tyle łez wypłakanych i modlitw niespełnionych...zycie poprostu zycie...ale najwazniejsze dla mnie jest to ze 3 moich dzieci jest zdrowa,spełniaja sie w zyciu i sa szczesliwe...a skoro one sa szczesliwe to i ja :) Kocham je nad zycie ...szkoda ze kolejnego juz nie bede mogla tak bardzo kochac...Pozdrawiam Was Kochane serdecznie :)
Kochana ściskam urodzinowo. Życzę Ci szczęścia, takiego z głębi siebie, mimo niespełnionych pragnień.😊 To cudownie, że masz troje zdrowych dzieci.
Ja w ferworze obowiązków czasem zatrzymuję się, żeby podziękować za moją trójkę Bogu. Z mojej strony cisza ponieważ ciężko z czasem- Misio bardzo wymagający a ja jeszcze próbuję coś robić dla siebie w tym wszystkim.
 
Ostatnio naszła mnie refleksja jakam ja stara i co takie maleństwo co ja mu zrobiłam jednak po 40 każdy rok się liczy dobrze że z końcem roku to zawsze np.44 utrzyma się dłużej .Byle do wiosny bo chyba glupieje
Ze mną chyba coś nie tak, bo wcale nie czuje się stara😆 tzn.ciało przy opiece nad niemowleciem czasem daje o sobie znać ale mentalnie daleko mi jeszcze do 40stki;) oj tak ja tez czekam wiosny. Zobacz dzień juz jest taki zauważalnie dłuższy- cudownie.😊
 
Tak Kochana masz racje...jednak moja matka natura juz chyba wygasła....pamietam jak Maja zaszla w ciaze...ciezylam sie jak dziecko bo ona z tego samego rocznika...obecnie...hm...sily opadły i dla mojego meza i dla mnie...jakos sie skonczylo...nie chce meczyc i siebie i meza...wciaz a to owulacja...a to piersi bola to nic sie nie udało...chce zyc!!!! normalnie zyc....chce poprostu normalnie zyc bez mysli ze sie nie udalo albo cos tam....Kocham zycie jakie jest i chociaz jest mi ciezko bo nie moge juz tulic malenstwa ale naprawde Kocham to co mam....
A ja chyba Ci nie odpisałam po tym jak miałam szukać progesteronu.. nie znalazłam nic konkretnego- jakieś niepełne opakowania luteiny, duphastonu, nic co mogłoby Cię zasadniczo podratować.
 
Witam Was wszystkie i pozdrawiam serdecznie. Mało wchodzę na forum i gdziekolwiek.Nasz mały w dzień tylko po pół godziny łapie drzemki i teraz dopiero usnął.Nic nie mogę zrobić smoczka nie chce, tylko cyca.Jeździmy teraz na rehabilitację, bo ma napięcie mięśniowe, stópki nadal leczymy. Pozdrawiamy wszystkie ciocie i życzymy fasolek.Buziaki
Jaki jest śliczny😍 zdrówka dla niego i sukcesów w rehabilitacji. Nasz mały też oporny w spaniu, niewiele mogę w domu zrobić. I smoczek tylko do wózka lub w samochodzie jak zasypiać się chce a poza tym pluje nim na odległość. Buziaki
 
Ostatnia edycja:
Ze mną chyba coś nie tak, bo wcale nie czuje się stara😆 tzn.ciało przy opiece nad niemowleciem czasem daje o sobie znać ale mentalnie daleko mi jeszcze do 40stki;) oj tak ja tez czekam wiosny. Zobacz dzień juz jest taki zauważalnie dłuższy- cudownie.😊
No i te spacery długie dla zdrowia.Ja też nie czuję się stara,to właśnie dziecko nas odmładza.Choć nie raz kręgosłup mnie boli,ale trzeba się wziąć za siebie i nie narzekać.My cały czas leczenie stópek i teraz jeździmy na rehabilitację, bo mały ma napięcie mięśniowe.Już chciałabym wsiąść na rower i zrobić długą wycieczkę.W tym roku kupujemy przyczepkę rowerową, więc już nie mogę się doczekać.
 

Załączniki

  • 20200209_113523.jpg
    20200209_113523.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 114
Czesc Dziewczyny. Sledze Wasze wpisy od ponad roku. Zdecydowalam sie "wyjsc do ludzi" i sie uzewnetrznic. Mam 42 lata swiadomie staram sia o Malenstwo od prawie 3 lat. Wczesniej 2 ciaze nieudane (ciezko mi o tym pisac 😭), nie mam dzieci. Popadam w coraz wieksza depresje i desperacje. Mam cyste na jajniku. Czy ktoras z Was wie czy warto usuwac? A jezeli usuwac to po jakim czasie zaczac starania?
 
reklama
Czesc Dziewczyny. Sledze Wasze wpisy od ponad roku. Zdecydowalam sie "wyjsc do ludzi" i sie uzewnetrznic. Mam 42 lata swiadomie staram sia o Malenstwo od prawie 3 lat. Wczesniej 2 ciaze nieudane (ciezko mi o tym pisac [emoji24]), nie mam dzieci. Popadam w coraz wieksza depresje i desperacje. Mam cyste na jajniku. Czy ktoras z Was wie czy warto usuwac? A jezeli usuwac to po jakim czasie zaczac starania?

A jaki to rodzaj i co na to lekarz?
Niektóre nie przeszkadzają , inne mogą. Ja miałam potworniaka dużego, lekarz kazał usunąć mimo iż nie planowałam więcej dzieci .... a potem jeszcze wpadłam po 40.
 
Do góry