Tak, to jest dobry człowiek i zaangażowany lekarz. Mnie o zwiększonym ryzyku nie wspominał bo on wie że ja wiem..Dzięki Brumba. Fajnego masz lekarza. Mój niestety wspomniał o ryzyku wad genetycznych ale myślę, że czuł się zobowiązany więc się tym zbytnio nie przyjęłam. Specjalnie nie zachęcał do starań ale życzył powodzenia.
Chodziło o to, że ja myślałam, że on ma sceptyczne podejście do starań po 40stce..
I poszłam na wizytę taka podłamana..bo dopiero co po stracie.. więc lekarz powiedział mi wtedy o historii jego własnej rodziny- starań i strat i zachęcał do tych badań immunologicznych w Krakowie..
Co w praktyce oznaczało jeszcze wiele miesięcy tych procedur ze szczepieniami, zanim będziemy mogli się starać..