reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

reklama
Jak sie cieszę ze do Was trafiłam !!! To pierwszy dzień, pierwsze informacje, a już mi lepiej jak dobrze moc z kimś o tym pogadać...z kimś kto rozumie przez co przechodzimy każdego miesiąca...dziekuje ze jesteście ❤❤❤
 
Jak sie cieszę ze do Was trafiłam !!! To pierwszy dzień, pierwsze informacje, a już mi lepiej jak dobrze moc z kimś o tym pogadać...z kimś kto rozumie przez co przechodzimy każdego miesiąca...dziekuje ze jesteście [emoji173][emoji173][emoji173]
Luzik po to jesteśmy. Jeszcze przyjdzie czas że będziesz nasze łzy ocierać. Są lepsze i gorsze dni ale trzeba się wspierać
 
No i sobie przyszla@,a juz myslalam ze jej nie bedzie ,bol jajnikow a nigdy tak nie mialam piersi nabrzmiale a tu lipaaaa I te cholerne 44coraz blizej
 
No i sobie przyszla@,a juz myslalam ze jej nie bedzie ,bol jajnikow a nigdy tak nie mialam piersi nabrzmiale a tu lipaaaa I te cholerne 44coraz blizej
Mają ja już chyba pytalam ale nie pietam,wspomagacz się jakoś ? Masz jakiegoś sensownego giną ?
Dziewczyny staraczki kochane już to wszystko pisałam ale to dawno więc napiszę jak u mnie było ,odstawilam anty , pierwszy mięs odpuściłam a w kolejnym już ciąża była ,tak jak się spodziewałam bo wcześniejsze ciążę też od strzała były ,niestety puste jajo ,poronienie w 8 tc + łyżeczkowanie ,na kolejną ciążę czekalam już 7 mieś ,lykalam zwykły kwas foliowy , wszystko wyglądało dobrze do 8 tyg biło serduszko ,niestety zarodek obumarł i w 10 TC kolejne łyżeczkowanie ,zrobilam badania i wyszły mutacje 677 hetero i pai homo ,zaczęłam czytać i szukać ,niby większość lekarzy mówi że te mutacje ma sporą część społeczeństwa i nie mają wpływu na poronienia ...niby...jednak nie chciałam kolejny raz przechodzić przez to samo więc szukalam i czutalam ,zamieniłam zwykły kwas foliowy na metylowany ,witaminy też metylowane do tego olej z wiesiołka i b-right - to poleciła genetyk jeśli poziom homocysteiny byłby wyższy niż 8 przy staraniach ,udało się w 4 cyklu ,25 DC zrobiłam test a od 27 DC zaczęłam brać duphaston ,acard i heparynę + oczywiście kwas i witaminy ,nie wiem na ile to pomogło no ale kończę dziś 17tc i wszystko jest w porządku :)a te metylowane witaminy ponoć lepiej się przyswajają tak samo kwas foliowy więc warto nawet jeśli nie ma mutacji ,na wątkach o poronieniach i staraniowych znajdziecie też info jak podrasować jajka nasze i żołnierzyki ,mojemu też serwowałam ten b-right ale nie brał dlugo bo stwierdził że sika na żółto :oops::-D tak czy siak warto spróbować ,trzymam kciuki abyście szybko dołączyły do brzuchatych ,mój wygląda na 6 mięs choć przybyło tylko 2 kg :-D
 
Mają ja już chyba pytalam ale nie pietam,wspomagacz się jakoś ? Masz jakiegoś sensownego giną ?
Dziewczyny staraczki kochane już to wszystko pisałam ale to dawno więc napiszę jak u mnie było ,odstawilam anty , pierwszy mięs odpuściłam a w kolejnym już ciąża była ,tak jak się spodziewałam bo wcześniejsze ciążę też od strzała były ,niestety puste jajo ,poronienie w 8 tc + łyżeczkowanie ,na kolejną ciążę czekalam już 7 mieś ,lykalam zwykły kwas foliowy , wszystko wyglądało dobrze do 8 tyg biło serduszko ,niestety zarodek obumarł i w 10 TC kolejne łyżeczkowanie ,zrobilam badania i wyszły mutacje 677 hetero i pai homo ,zaczęłam czytać i szukać ,niby większość lekarzy mówi że te mutacje ma sporą część społeczeństwa i nie mają wpływu na poronienia ...niby...jednak nie chciałam kolejny raz przechodzić przez to samo więc szukalam i czutalam ,zamieniłam zwykły kwas foliowy na metylowany ,witaminy też metylowane do tego olej z wiesiołka i b-right - to poleciła genetyk jeśli poziom homocysteiny byłby wyższy niż 8 przy staraniach ,udało się w 4 cyklu ,25 DC zrobiłam test a od 27 DC zaczęłam brać duphaston ,acard i heparynę + oczywiście kwas i witaminy ,nie wiem na ile to pomogło no ale kończę dziś 17tc i wszystko jest w porządku :)a te metylowane witaminy ponoć lepiej się przyswajają tak samo kwas foliowy więc warto nawet jeśli nie ma mutacji ,na wątkach o poronieniach i staraniowych znajdziecie też info jak podrasować jajka nasze i żołnierzyki ,mojemu też serwowałam ten b-right ale nie brał dlugo bo stwierdził że sika na żółto :oops::-D tak czy siak warto spróbować ,trzymam kciuki abyście szybko dołączyły do brzuchatych ,mój wygląda na 6 mięs choć przybyło tylko 2 kg :-D
No wlasnie Kasiulek zobacz Ile zrobilas by bylo dobrze.Ja poszlam do Gina I co ma pani miesniaki pobadal a jak mu powiedzialam o ciazy ,tylko przez grzeczmosc sie nie postukal w glowe .Poszlam do babki myslee ze inaczej zrozumie I zaczelo sie ,ze owe miesnuaki nie zachodza na macice I nie wiadomo jak sie zachowaja .Nie zlecila zasnych badan jak siw zapytalam ,a jakues badania to nie trzeba,niech pani pamieta ze ma pani juz dwojke.Badania zrobilam na wlasna reke ,popatrzyla powiedziala nie zabezpieczac sie I nie nastawiac.Ja wiem ze dla jednych mozna powiedziec ze co tan miesniaki mam ich cztery,ale ja jakos boje sie mocno walczyc o ciaze bo mysle ze jak nie ma to widocznie tak ma byc.Wiem niejedna moze powiedziec starodawne myslenie ,ze dziwie sie lekarce jak mam tak samo .Cztery lata temu leczylam sie na nerwice bralam lekarstwa ,dwa lata jestem bez tabletek.Tragedia rodzinna spowodowala u mnie poczatek.Biore kwas ,de wit z d3 no I byly miesiace ze bralam olej z wiesuolka.No I w tym roku wesele mego dziecka no i I tak to fez troche mnie przytlacza ze to juz chyba nie dla mnie (babcia).Wiec licze na wpadke.Boze dziewczyny nie liczujcie mnie za ten wpis
 
No wlasnie Kasiulek zobacz Ile zrobilas by bylo dobrze.Ja poszlam do Gina I co ma pani miesniaki pobadal a jak mu powiedzialam o ciazy ,tylko przez grzeczmosc sie nie postukal w glowe .Poszlam do babki myslee ze inaczej zrozumie I zaczelo sie ,ze owe miesnuaki nie zachodza na macice I nie wiadomo jak sie zachowaja .Nie zlecila zasnych badan jak siw zapytalam ,a jakues badania to nie trzeba,niech pani pamieta ze ma pani juz dwojke.Badania zrobilam na wlasna reke ,popatrzyla powiedziala nie zabezpieczac sie I nie nastawiac.Ja wiem ze dla jednych mozna powiedziec ze co tan miesniaki mam ich cztery,ale ja jakos boje sie mocno walczyc o ciaze bo mysle ze jak nie ma to widocznie tak ma byc.Wiem niejedna moze powiedziec starodawne myslenie ,ze dziwie sie lekarce jak mam tak samo .Cztery lata temu leczylam sie na nerwice bralam lekarstwa ,dwa lata jestem bez tabletek.Tragedia rodzinna spowodowala u mnie poczatek.Biore kwas ,de wit z d3 no I byly miesiace ze bralam olej z wiesuolka.No I w tym roku wesele mego dziecka no i I tak to fez troche mnie przytlacza ze to juz chyba nie dla mnie (babcia).Wiec licze na wpadke.Boze dziewczyny nie liczujcie mnie za ten wpis
W sumie to też dobre podejście ,że jak ma być to będzie ,ale takich lekarzy nie popieram ,nie ich sprawa co sobie myślą powinni wspierać i pomoc bez zbędnych komentarzy ,ja na szczęście nie spotkałam się z takim podejściem ,co prawda zaczęłam działać i do lekarza poszłam już z ciąża ,ale nawet genetyk jak miałam konsultacje co mam brać przy tych mutacjach udzieliła konkretów co i jak przy staraniach ,kochana zrobisz jak czujesz ,czasem to są błahe rzeczy które utrudniają zajście ,a jakie badania robiłaś ? Zresztą pewnie już wszystko wyczytalas jak i ja :Dczesto te hormony nasze mieszają a można je w miarę łatwo wyregulować ,ja do babciowania się jeszcze nie spieszę :-Dale jak pomyślę że będzie taki mały szkrab po tylu latach o_Ojak nowe życie :D
 
No wlasnie Kasiulek zobacz Ile zrobilas by bylo dobrze.Ja poszlam do Gina I co ma pani miesniaki pobadal a jak mu powiedzialam o ciazy ,tylko przez grzeczmosc sie nie postukal w glowe .Poszlam do babki myslee ze inaczej zrozumie I zaczelo sie ,ze owe miesnuaki nie zachodza na macice I nie wiadomo jak sie zachowaja .Nie zlecila zasnych badan jak siw zapytalam ,a jakues badania to nie trzeba,niech pani pamieta ze ma pani juz dwojke.Badania zrobilam na wlasna reke ,popatrzyla powiedziala nie zabezpieczac sie I nie nastawiac.Ja wiem ze dla jednych mozna powiedziec ze co tan miesniaki mam ich cztery,ale ja jakos boje sie mocno walczyc o ciaze bo mysle ze jak nie ma to widocznie tak ma byc.Wiem niejedna moze powiedziec starodawne myslenie ,ze dziwie sie lekarce jak mam tak samo .Cztery lata temu leczylam sie na nerwice bralam lekarstwa ,dwa lata jestem bez tabletek.Tragedia rodzinna spowodowala u mnie poczatek.Biore kwas ,de wit z d3 no I byly miesiace ze bralam olej z wiesuolka.No I w tym roku wesele mego dziecka no i I tak to fez troche mnie przytlacza ze to juz chyba nie dla mnie (babcia).Wiec licze na wpadke.Boze dziewczyny nie liczujcie mnie za ten wpis
podobno tak jest najlepiej...nie myśleć za duzo, nie liczyć za dużo, seks co drugi dzień i tyle...sama sobie to tłumaczę...nie poddawaj się! Trzeba walczyć o swoje szczęście! Masz macicę, masz jajniki, nie masz menopauzy, wiec masz szansę. I tylko to sie liczy. Nie poddawaj sie. Ale zgłoś się do kliniki leczenia niepłodności. Tam raczej nikt nie popatrzy na Ciebie jak na wariatkę. No i nie mozesz sobie pozwolić na stratę czasu. Tak jak ja. Trzymam za Ciebie kciuki. Za nas wszystkie.
 
reklama
No wlasnie Kasiulek zobacz Ile zrobilas by bylo dobrze.Ja poszlam do Gina I co ma pani miesniaki pobadal a jak mu powiedzialam o ciazy ,tylko przez grzeczmosc sie nie postukal w glowe .Poszlam do babki myslee ze inaczej zrozumie I zaczelo sie ,ze owe miesnuaki nie zachodza na macice I nie wiadomo jak sie zachowaja .Nie zlecila zasnych badan jak siw zapytalam ,a jakues badania to nie trzeba,niech pani pamieta ze ma pani juz dwojke.Badania zrobilam na wlasna reke ,popatrzyla powiedziala nie zabezpieczac sie I nie nastawiac.Ja wiem ze dla jednych mozna powiedziec ze co tan miesniaki mam ich cztery,ale ja jakos boje sie mocno walczyc o ciaze bo mysle ze jak nie ma to widocznie tak ma byc.Wiem niejedna moze powiedziec starodawne myslenie ,ze dziwie sie lekarce jak mam tak samo .Cztery lata temu leczylam sie na nerwice bralam lekarstwa ,dwa lata jestem bez tabletek.Tragedia rodzinna spowodowala u mnie poczatek.Biore kwas ,de wit z d3 no I byly miesiace ze bralam olej z wiesuolka.No I w tym roku wesele mego dziecka no i I tak to fez troche mnie przytlacza ze to juz chyba nie dla mnie (babcia).Wiec licze na wpadke.Boze dziewczyny nie liczujcie mnie za ten wpis
Kochana my caly czas na tym samym wózku jedziemy...ten sam rocznik i chyba tak samo dlugo sie staramy? Moj gin tak samo zareagowal na ciaze,...ze az mi sie głupio zrobilo...Ostatnio bylam w Pl i w sumie nie przyjmowal bo byly swieta ale tak szczeze to moj maz nawet nie chcial zebym do niego szla bo on nic nowego do sprawy nie wnosi tak poprostu na odczepne da jakis suplement diety i niech sie baba zamknie...U mnie twierdzi ze najgorsze jest to ze przez 15 ostatnich lat nie rodzilam...nie wiem co ma to do rzeczy....
 
Do góry