reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Monola, jak facet w pobliżu, to wiara niepotrzebna :cool2:masz 4 -latka w domu, to jeszcze pamiętasz co i jak. Ja mam przerwę 14 lat prawie od młodszego dziecka, ale się trafiło, to i pamięć musi mi wrócić:happy: Osobiście nie planowałam trzeciego , ale jak masz marzenie, to ostatni dzwon na realizację. Teraz jest moda na 2+3 więc będziesz Trendy:rolleyes2:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Zrobiłam drugą betę i nie fajnie jest:
Pierwsza - 51.07mlU/ml
Druga po 48 godz. - 82.52mlU/ml
Trzecia po 71 godz - czekam na wynik
 
Dlaczego mi się nie pokazuje, że na tym wątku coś się dzieje w ogóle? Durne to nowe forum, albo ja zdurniałam na starość i nie ogarniam.
Od tygodni żyję w przeświadczeniu że tu się nic nie dzieje!
 
Skoro jest nowy, zamknięty watek to się nie będzie działo. Szkoda, bo to dla kobiet po 40stce ważny temat.
 
reklama
Oj tam oj tam, się odzywajcie to my też będziemy, niezależnie od zamkniętego ;)
Przynajmniej ja będę - cud nastąpił i ten wątek znów mi się objawia w powiadomieniach. Swoją drogą zaprawdę nie wiem jak to forum działa, tak do końca i którędy można wleźć na wątek ( mam na myśli inną drogę niż za pośrednictwem powiadomień).

Swoją drogą tak się tu trochę cofnęłam w czasie, poczytałam sobie swoje posty z czasów kiedy Maksymilian był maleństwem :szok: Po pierwsze - strasznie to zleciało, teraz mam w domu dużego i bardzo pyskatego) człowieczka, który zamierza zostać rycerzem jedi.
Po drugie - taka mnie naszła refleksja ogólniejszej natury - człowiek się zastanawia mając takiego niemowlaka nad milionem arcyważnych kwestii - nosić cały czas, czy kazać leżeć w łóżeczku; karmić czy pozwolić nie jeść jak nie chce; spać ma z nami czy samo, usypiać czy nie, dać ryczeć czy nie... może to herezja straszna, ale tak sobie pomyślałam - a nad czym tu się rozwodzić, skoro to wszystko trwa tak króciutko? Warto po prostu w tym pierwszym okresie poświęcić bachorowi maksimum czasu i uwagi. I niech będzie jak bachor chce, wychować się zdąży potem. :biggrin2:
 
Do góry