reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

hej
jestem, jestem
po wczorajszym dniu spędzonym pracowicie i męcząco dziś w ramach obijania się postanowiłam odgruzować spiżarnię/magazynek. Los nagrodził moje wysiłki, znalazłam bowiem butelkę pigwówki - a myślałam, że cała dawno wyżłopana!
Poza tym doopa blada, bo mamy jakąś dramatyczną zapaść finansową. Coś się pozbiegało z jednej, a nie poskładało z drugiej strony i jest niefajnie. To kolejna rzecz, której nie lubię w swojej pracy - zasuwa się powiedzmy 3 miesiące, cały czas inwestując w robotę, płacąc za materiały i tak dalej, a potem się jeszcze czeka na kasę - dobrze, jak tylko kolejny miesiąc, a bywa gorzej, jak teraz. To się powinno przetkać za dni parę, ale niestety w tej sytuacji to my się nigdzie w ten weekend nie ruszymy :no::no:
No cóż, nie tym razem to następnym. :-(

Katrina - ciuszki dla Alinki fajne, chętnie bym na Alince zobaczyła.
Zoyka - a widzisz, nie było tak źle :-). I Julka sobie dzielnie poradziła.

Anko - Wanda śliczna! Super ma tą spódniczkę! Jak byłam dzieckiem to miałam taką o identycznym fasonie, mama mi uszyła ze starych dżinsów. To była moja ukochana spódniczka.

Andzike - biedny pies :-(. Cóż, czasem się nie da pomóc. Chociaż skrócenie cierpień to też pomoc.
A jednak szybka reakcja gminy napawa optymizmem - znaczy, że się da...

Groszku jeszcze nie widziałam nigdzie, ale o ile pamiętam to Ty masz jakieś tajne miejsce gdzie wbrew wszelkim regułom dają ten groszek tak wcześnie, a ja się mogę tylko pożądliwie oblizywać. Czekam, aż wyrośnie nam groszek w ogrodzie, bo jednak wyżeranie wprost z krzaka nie da się porównać z niczym. A na razie odżywiam się szparagami.Też dobre.

Ollena - tej maści to akurat Majuska nie załatwi, bo jeden wet ją ma, sam robi. Mogę poprosić mamę, żeby do niego podeszła i kupiła dla Ciebie ( ale to najwcześniej w poniedziałek) albo prześlę Ci namiary do niego - on z tego co wiem sam też wysyła, mówił że do Danii na przykład, więc pewnie Tobie też by mógł.
Co do antybiotyku - moim zdaniem nie ma sensu stosowanie w ciemno. Teoretycznie można próbować z antybiotykami o szerokim spektrum, ale gronkowiec ma to do siebie, że szybciutko się uczy obchodzić antybiotyk. Sensowniej jest zrobić antybiogram i dobrać konkretny lek ( a i tak jest optymistycznym założenie, że takowy istnieje, często przy gronkowcu występuje zaskakująco wielka odporność na antybiotyki).

Edit: Ollena - mylisz dwa zloty. Majuska jest teraz na zlocie listopadówek, mają tam podobno 25 sztuk Paciek na stanie. W drodze powrotnej będzie przejeżdżać obok Misi, no i przy tej okazji miałyśmy się spotkać, ale doopa...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Flo - póki co groszek jest tylko węgierski, brakuje mu do polskiego, sprawdzałam na stronie gospodarstwa, które zaopatruje mazowieckie sklepy (majlert.pl), pierwszy zbiór groszku mają zaplanowany na 20/05, więc pewnie dzień po, będzie już na bazarach:-D
Ale zgadzam się, że ten zerwany prosto z krzaczka jest jedyny w swoim rodzaju :-)
 
Azula - nie wiem jak jest w Dublinie (myślę, że podobnie), ale tu chrzty, bierzmowania i komunie są w soboty.

Andzike - trzymania kciuków nigdy za wiele, ale nie mam złudzeń - prognoza na jutro mówi, że u nas będzie cały dzień padało.... czyli normalna irlandzka pogoda. A co do pieska... szkoda stworzonka, ale przynajmniej się nie męczył.

Flo - na jutro wyprałam i już wyprasowałam dla Alinki tę sukienkę z trzema gwiazdkami. Na zdjeciu ma kolor taki jakby ciemnoróżowy, ale w rzeczywistości wygląda trochę inaczej - jest z połyskującej tafty bordowo - fioletowej. Jak nie zapomnę, to zrobię fotkę i wkleję.
 
rzekne buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Musiałam dać ujście frustracji z powodów wspomnianych przez Flo :-(
Majuska to co ? wpadniesz przejazdem na kawkę ?
 
Ostatnia edycja:
Cześć Dziewczynki,
pogoda wszędzie chyba taka sama bo leje, leje, leje.... wilgoć taka że odpaliłam wczoraj wieczorem piec bo mi się w domu kisiło wszystko.
Dziękuję za peany na cześć Wanduli, rzeczywiście ładnie jej w różu chociaż staram się go mieszać z innymi kolorami ale akurat tego dnia mnie opętało i całą ubrałam w ten kolorek:-D Inwektyw pod jej adresem mam cały zapas typu: koszmarek, niewdzięczny robal, parzyngiel, dziadówa a z ładniejszych okruszek i grzybek :-D
Flo oby ta zapasć finansowa szybko przeszła, bo taka sytuacja jest mało komfortowa gdy nie wiadomo kiedy będzie pełne konto a w domu potrzeby trzeba zaspokajać.
Takie spódniczki mam dwie i są rzeczywiście genialne bo do długiego czy krótkiego rękawka pasują idealnie i co śmieszne obydwie są z materiału a'la jeans.
Katrina udanej imprezy!
Majuśka 25 Paciek? toż to armagedon :-D
Azula musisz się liczyć z negatywem, ale odpowiedź na niego to dobry pomysł bo ludzie czytają takie rzeczy dokładnie.
Zapraszam na kawę w strugach deszczu :-D
 
I ja się witam z kawą...
Jak to jest, że w tygodniu muszę Kacpra rano budzić, że leżymy sobie przytuleni i wtedy najlepiej nam się śpi, a w weekend wstaje o 6 i biega jak szalony?:no: a tak bym sobie pospała....
Flo - szkoda, że Wam też się nie uda dojechać do Kielc, mam nadzieję, że zapaść się szybko skończy i na kolejnym zlocie będziemy w komplecie:tak:
 
witam :-(
deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz :-( gdzie ta WIOSNA ?!?!?!?!?!?!
Anko jakos patrząc na rószoffą Wandule dochodzę do wniosku, że coś nas okłamujesz :-D bo nie wierze, że taka chodząca dziewczęcość może być człowiekiem demolką !!!!!!
Katrina udanej imprezy :-)
 
Słońce wylazi! to oznacza że jutro lub pojutrze w PL też będzie ładnie :-D Druga kawa ma zupełnie inny smak w promieniach wschodzącego słoneczka :-D
 
Flo dzieki za rady. Ok, moze byc bez antybiotyku, znaczy ze bede ja non stop mascia wyciszac.. bo takich badan o ktorych mowisz nikt mi tu nie zrobi :-(
Co do masci to jak wolisz i jak Ci wygodnie. Jakbys Ty kupila to od razu bym Ci kase wyslala, mam juz Twoj nr konta przynajmniej.

No to pomylilam zloty.. bywa ;-)

Andzike doczytalam o psiaku.. smutne :-(
A co do wstawania to Kacper czuje kiedy jest weekend i wie, ze moze od 6 rano sie matka nacieszyc a w tygodniu wie, ze moze sie nacieszyc dluzej przetrzymujac Cie w lozku :-))
 
reklama
Dlaczego nie odeśle bo wiąże się to z dodatkowymi kosztami(poczta za darmo nie przyjmuje,a odebrałam bo gdybym nie odebrała odesłali by na koszt nadawcy ale wówczas nie byłabym w stanie stwierdzić w jakim co jest stanie i w sumie należałby mi się w też negatyw ) ,nerwami bo na bank musiałabym się o kilka złotych sądzić ,a tak to babsztyl ma negatyw ja jak na razie nie,a nawet jakby to co ja kupuję ,ja nie sprzedaję ,ja wpłaciłam więc co mi zależy jakby negatyw się trafił dam odpowiedź .
Andzike w sumie dla tak schorowanego psa lepsza eutanazja niż życie w cierpieniach i być może w poniewierce.
Katrina też czekam na foty Alinki w nowej sukience
 
Do góry