Ja to w sumie co miesiąc a ty co jaki czas?Ja to już dni skreślam . Jutro wizyta to się dowiem czy jest lepiej czy tak samo i co dalej. Często macie wizyty?
reklama
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 070
U mnie wizyty były co 3 tyg.
Po porodzie w połogu musiałam trafić do szpitala i szczęście, że mogłam wtedy położyć się razem z dzieckiem. Tuż po naszym wyjściu wprowadzać zaczęli obostrzenia. Najgorsze co może być to zostawić maluszka czy to w domu czy w szpitalu.
Po porodzie w połogu musiałam trafić do szpitala i szczęście, że mogłam wtedy położyć się razem z dzieckiem. Tuż po naszym wyjściu wprowadzać zaczęli obostrzenia. Najgorsze co może być to zostawić maluszka czy to w domu czy w szpitalu.
O to dobrze że mogłaś mieć dziecko przy sobie a co się stało że wróciłaś do szpitala?U mnie wizyty były co 3 tyg.
Po porodzie w połogu musiałam trafić do szpitala i szczęście, że mogłam wtedy położyć się razem z dzieckiem. Tuż po naszym wyjściu wprowadzać zaczęli obostrzenia. Najgorsze co może być to zostawić maluszka czy to w domu czy w szpitalu.
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 070
Zakażenie połogowe okazało się że w szyjce macicy zakolonizowal się paciorkowiec. Początkowo wmawiali, że gorączka od nawału pokarmu, bo "odchody poporodowe" były ok, ale karmilam pierwsze dziecko i wiedzialam że z piersiami nie mam problemu. Dopiero mój ginekolog zlecił dokładne badania. Zimne poty, temp. osłabienie wiedziałam że coś nie tak się dzieje
To właśnie zależy jaki lekarz u jakie kto ma podejście ja już się przekonałam zamiast odrazu zbadać po porodzie
Zakażenie połogowe okazało się że w szyjce macicy zakolonizowal się paciorkowiec. Początkowo wmawiali, że gorączka od nawału pokarmu, bo "odchody poporodowe" były ok, ale karmilam pierwsze dziecko i wiedzialam że z piersiami nie mam problemu. Dopiero mój ginekolog zlecił dokładne badania. Zimne poty, temp. osłabienie wiedziałam że coś nie tak się dzieje
mamakochajaca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2021
- Postów
- 887
Ja miałam różnie na początku, najczęściej co 3 tygodnie, jak coś się działo to co tydzień, teraz od miesiąca co dwa tygodnieJa to w sumie co miesiąc a ty co jaki czas?
Zależy jak lekarz w sumie zaleci
Ja miałam różnie na początku, najczęściej co 3 tygodnie, jak coś się działo to co tydzień, teraz od miesiąca co dwa tygodnie
23+5 miałam zakładany szew ratunkowy, trafiłam do szpitala z niewydolnością cieśniowo-szyjkową, z rozwarciem i wpukleniem pęcherza płodowego do pochwy. Byłam szykowana na ewentualną cesarkę i bardzo skrajnego wcześniaka.
Na szczęście podczas zabiegu pęcherz nie pękł. Po kilku dniach wypisano mnie do domu z zaleceniem leżenia. Mogę wstawać do ubikacji I siadać do posiłków.
Dzisiaj 30+5, wczoraj wróciłam ze szpitala, bo dopadło mnie nadciśnienie.
Ogólnie przez to leżenie jestem obolała, najbardziej dokucza mi lewe biodro, czuję w nim przy niektórych ruchach taki palący/piekący ból.
Głównie czytam książki, czasami coś obejrzę. Nachodzą mnie trochę gorsze dni, ale cieszę się z każdego, bo lekarz sam mi mówił, że u mnie to walka o każdy tydzień.
Na szczęście podczas zabiegu pęcherz nie pękł. Po kilku dniach wypisano mnie do domu z zaleceniem leżenia. Mogę wstawać do ubikacji I siadać do posiłków.
Dzisiaj 30+5, wczoraj wróciłam ze szpitala, bo dopadło mnie nadciśnienie.
Ogólnie przez to leżenie jestem obolała, najbardziej dokucza mi lewe biodro, czuję w nim przy niektórych ruchach taki palący/piekący ból.
Głównie czytam książki, czasami coś obejrzę. Nachodzą mnie trochę gorsze dni, ale cieszę się z każdego, bo lekarz sam mi mówił, że u mnie to walka o każdy tydzień.
reklama
Oo dużo już wytrwalas mało już zostało dasz radę do końca23+5 miałam zakładany szew ratunkowy, trafiłam do szpitala z niewydolnością cieśniowo-szyjkową, z rozwarciem i wpukleniem pęcherza płodowego do pochwy. Byłam szykowana na ewentualną cesarkę i bardzo skrajnego wcześniaka.
Na szczęście podczas zabiegu pęcherz nie pękł. Po kilku dniach wypisano mnie do domu z zaleceniem leżenia. Mogę wstawać do ubikacji I siadać do posiłków.
Dzisiaj 30+5, wczoraj wróciłam ze szpitala, bo dopadło mnie nadciśnienie.
Ogólnie przez to leżenie jestem obolała, najbardziej dokucza mi lewe biodro, czuję w nim przy niektórych ruchach taki palący/piekący ból.
Głównie czytam książki, czasami coś obejrzę. Nachodzą mnie trochę gorsze dni, ale cieszę się z każdego, bo lekarz sam mi mówił, że u mnie to walka o każdy tydzień.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: