charlottema - witaj
ja też tak miałam, że ruchy czułam na początku tylko z lewej strony, potem za jakiś czas przez dłuższy czas tylko z prawej, aż pewnego dnia z obu, ale to było spokojnie w okolicach skończonego 22 tc. A bezsenności to współczuję. Ja miałam tak, że spać bym spała nawet tylko problem był w tym, że wszystko mnie tak bolało, że z bólu spać nie umiałam (biodra, spojenie, czasem plecy, brzuch przy zmianie pozycji itp.)
Novamama - ja karmię Bebilonem 1.
kretowniko - powiem Ci szczerze, że nawet nie wpadłam na to, żeby kłaść ich w poprzek ;-) a w sumie pomysł dobry
cały czas spali wzdłuż, razem, ale od tygodnia śpią już osobno bo zaczęli sobie trochę przeszkadzać, czasem Piotruś dostał w oko od brata a ten mu oddawał w nos itp. Ale jak nie śpią to ich i tak staram się kłaść razem - niech się przyzwyczajają do siebie
Sade - nieźle przepełniony ten szpital, masakra. Tam gdzie ja rodziłam też było dość tłoczno, ale nie aż tak. Ale w sumie jak możesz poleżeć w domu to chyba nawet lepiej :-)
Lilonka - ja też tak miałam, że nie miałam nic przeciwko szpitalowi, byleby chłopcy byli monitorowani :-) i mogłam tam siedzieć, bo i personel był w porządku a i warunki dobre, u mnie problem pojawił się, gdy dostałam po porodzie na salę dziewczynę, która była dość "trudna" w relacjach, ale to było już po cc i hormony do tego tak mi szalały, że chodziłam i non stop płakałam bo ciężko było mi wytrzymać u mnie na sali ech... nie życzę nikomu, ale poza tym zawsze miałam fajne towarzystwo albo co najmniej neutralne
Eevlee - slyszałam, że ten szpital w Bytomiu jest b.dobry także na pewno jesteś pod dobrą opieką a i maluszki też. Moja lekarka sama mi polecała ten szpital na poród.
Miss - z tymi nogami to serio jest dramat. Mi też na koniec zaczęły puchnąć, ale to i tak było nic w porównaniu z tym co miałam po cc...
Z tymi nieprzespanymi nocami i przygotowywaniem się do tego co będzie po porodzie. No ja nie wiem, moje chłopaki przespały dzisiaj prawie 7h w nocy i dawno sie tak nie wyspałam... aż się zaczęłam zastanawiać czy to dobrze czy nie powinnam ich jednak wczesniej obudzić na karmienie. muszę pediatry zapytać...