Marcikuk- cześć, nie odzywałam się,bo byłam już załamana,rano nie było wymazu i myślałam,że nie wyjdę a kolejny dzień w szpitalu to dla mnie horror. Na szczęście wyszłam i mam nadzieję,że do porodu nie pójdę do żadnego szpitala. Nie chodzi o to,że tam było źle,bo Panie położne miłe,pomocne,lekarze tak samo,ale nudy jak nie wiem co, przybijający klimat, jedzenie niezjadliwe a łóżka tak niewygodne,że nie przespałam żadnej nocy
Przykro mi słyszeć,że cały czas puchniesz a co na to lekarz mówi?
Malena- jak fajnie,że na USG wszystko dobrze
2 tygodnie to pewnie dla dobra Twoich słoneczek,ale nie wiem czy nie za długo chcą czekać,myślałam,że już za tydzień Cię wezmą na cc...mam nadzieję,że dzielnie wytrwasz,ale ty jesteś dzielna więc wierzę,że na pewno
co do myśli o porodzie to ja po pobycie w szpitalu mam ich tysiąc, mówię Ci lepiej nic nie wiedzieć i iść nieświadomym,ja wiem teraz za dużo, nasłuchałam się i napatrzyłam a nie było mi to w ogóle potrzebne na tym etapie ciąży...
Malena- jak fajnie,że na USG wszystko dobrze
