sylha
mama bliźniakowa
No to jestem po wizycie...położne w szoku, gin tymbardziej, że co ja jeszcze u nich z tym brzuchem robię

- takie były ich reakcje + ło jezusicku- to hasło od ginia. Skierowanie dostałam na CC bo dzieci oboje miednicowo i mam się najdalej za tydzień wstawić, choć gin stwierdził,że już jutro by mi CC zrobił, bo dzieci: 3090 i 2980gram!!!!
bo to już może być dla mnie niebezpieczne, no, ale szyjka się skraca, czop odchodzi więc może się rozkręcić w każdej chwili....i tak emkiem stwierdziliśmy, że póki się nie rozkręci to jedziemy za tydzień, bo tam gdzie będę rodzić to oni i tak przetrzymują na maxa....




