Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
rodzilam w dwoch roznych szpitalach, poprzez cesarke i dzieci zostawaly ze mna na noc, mialam magiczny guzik ktory wzywal pielegniarke, wiec jak dziecko marudzilo i chcialam je przystawic to przychodzila mi go podac a nastepnie go odlozyc :-) z pewnoscia nie byly zachwycone ale ja jakos nie mialam za kazdym razem serca ich oddac
Ja po tygodniu czułam się dopiero dobrze . Wydaje mi się że bolało bardziej niż poprzednim razem. Może też dlatego że dzieci były nie że mną tylko na patologii. Nie wiem. Co do łóżeczek to od początku ich nie rozdzielano. Nina radziła sobie lepiej niż Filip ale znowu nie miała 2 kg. Leżały razem W tym jednym mobilnym szczególnie w nocy bo młoda lubi czuć obecność drugiej osoby. Teraz też przyklejone do mnie śpi.mam pytanie czy rana gorzej bolala czy obkurczanie ? tez bede miala 3 cesarke , ale po dwoch poprzednich normalnie chodzilam juz na drugi dzien i generalnie jak tylko wrocilam do domu robilam wszystko sama. Teraz obawiam sie jak to bedzie bo sa blizniaki i zastanawia mnie czy bedzie inaczej niz poprzednio ?
Zielony to zły kolor
nie martw sie na zapas. O wszystkim mów lekarzowi to zleci dodatkowe badania. Ja 4 dni przed rozpoczynajacym sie porodem miałam brany posiew w kierunku paleczek e coli. Wydzedł negatywny. Lekarz nie zauważył nic niepokojącego kazał mi przyjść za tydzień na wizytę i wtedy miałam dostać skierowanie na oddział patologii że względu na poprzednie cesarki właśnie. Najlepsze jest to że w dzień porodu pierwszy raz się super wyspałam, zgaga mi przeszła czułam się rewelacyjnie. A tu o 14.00 ni z gruszki ni z pietruszki skurcze których się nie dało zahamować.
bez problemu poszlo
w szpitalu po porodzie pytaja do jakiej przychodni sie nalezy i tam wysylaja dokumenty tak ze polozna do mnie dzwonila dzien czy dwa po wyjsciu ze przyjedzie. Polozna wybieralam wczesniej z tego co pamietam ale powiedzieli ze jak ktos wczesniej nie wybierze to z urzedu przydzielaja :-)przynajmniej u mnie to jest na zasadzie 5 minut, glownie wypelnieniu dokumentow... o ile przy pierwszym dziecku moze i cos podpowie to jak przyjechala do mnie po roku do drugiego to nie wiedzialam po co
