Właśnie w pierwszej ciąży żartowałyśmy z dziewczynami, z którymi leżałam, że w szpitalach powinien być fryzjer czy kosmetyczka, bo jednak dużo kobiet nie musi ciągle leżeć a można by było poprawić sobie nastrój w ten sposób Takie połączenie z mini spa, zwłaszcza, że u nas jak nic się nie dzieje, to lubią przetrzymać przez 3-4 doby.@jadorek nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę wizyty u fryzjera i kosmetyczki... Ja z tymi skurczami i leżąc od września czuję się kompletnie zaniedbana z tym wielkim brzuchem, a po porodzie też pewnie będzie ciężko się wybrać :c
reklama
Ja miałam wczoraj trochę niespokojny wieczór, bo brzuch napinał się przez kilka godzin, na szczęście uspokoiło się i póki co jest ok. Skoro mam już wyznaczony termin do szpitala na poniedziałek, to chciałabym już wytrzymać do tego czasu.
Dziewczyny pomóżcie, jakie Wy macie sposoby na zaparcia? Tak mnie ostatnio męczą, nie pomaga picie na czczo letniej wody z cytryną i miodem ani siemienia lnianego, jem dużo surowych warzyw i owoców, piję kompot z suszonych śliwek, jem suszone śliwki a w ostatnich dniach pod tym względem jest masakra...
Dziewczyny pomóżcie, jakie Wy macie sposoby na zaparcia? Tak mnie ostatnio męczą, nie pomaga picie na czczo letniej wody z cytryną i miodem ani siemienia lnianego, jem dużo surowych warzyw i owoców, piję kompot z suszonych śliwek, jem suszone śliwki a w ostatnich dniach pod tym względem jest masakra...
Shamel
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2017
- Postów
- 163
Ja miałam wczoraj trochę niespokojny wieczór, bo brzuch napinał się przez kilka godzin, na szczęście uspokoiło się i póki co jest ok. Skoro mam już wyznaczony termin do szpitala na poniedziałek, to chciałabym już wytrzymać do tego czasu.
Dziewczyny pomóżcie, jakie Wy macie sposoby na zaparcia? Tak mnie ostatnio męczą, nie pomaga picie na czczo letniej wody z cytryną i miodem ani siemienia lnianego, jem dużo surowych warzyw i owoców, piję kompot z suszonych śliwek, jem suszone śliwki a w ostatnich dniach pod tym względem jest masakra...
Spróbuj jogurty i mleczne rzeczy
Jadorek a próbowałaś pić laktuloze? Mi podawali w szpitalu i działało.
Ja wczoraj wieczorem byłam na ktg, wymeczyłam się strasznie bo Młody szalał. Później lekarz (obcy, mojego prowadzącego ciążę w tygodniu nie ma) miał tylko ocenić ktg, wszystko było ok, a on że skoro jestem ostatnia pacjentka (było przed 21) zrobimy USG. Dzieciaki już też miały dość i uciekały cały czas, a on że skoro to ciąża bliźniacza to musi sprawdzić przepływy bo inaczej mnie nie wypuści w sumie super podejście, ale trwalo to z 20 minut i ledwo po tym żyłam i właśnie brzuch całą noc się stawiał. Ale dzisiaj już lepiej. Namieszał mi tylko w głowie bo powiedział, że jego zdaniem ta ciąża jest już do rozwiązania..ale w sumie raz mnie widział i badał, będę trzymać się tego, co mówił mój lekarz prowadzący ciążę. Ale mam teraz dodatkowego stresa:/
Ja wczoraj wieczorem byłam na ktg, wymeczyłam się strasznie bo Młody szalał. Później lekarz (obcy, mojego prowadzącego ciążę w tygodniu nie ma) miał tylko ocenić ktg, wszystko było ok, a on że skoro jestem ostatnia pacjentka (było przed 21) zrobimy USG. Dzieciaki już też miały dość i uciekały cały czas, a on że skoro to ciąża bliźniacza to musi sprawdzić przepływy bo inaczej mnie nie wypuści w sumie super podejście, ale trwalo to z 20 minut i ledwo po tym żyłam i właśnie brzuch całą noc się stawiał. Ale dzisiaj już lepiej. Namieszał mi tylko w głowie bo powiedział, że jego zdaniem ta ciąża jest już do rozwiązania..ale w sumie raz mnie widział i badał, będę trzymać się tego, co mówił mój lekarz prowadzący ciążę. Ale mam teraz dodatkowego stresa:/
Mea1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2017
- Postów
- 275
Moja doktor powiedziała, że mam nie szaleć na święta, czyli żadnego sprzątania, mycia okien, robienia ciast itd. Mogę siedzieć przy stole i kroić warzywa na sałatkę. Nie mówiła, że mam ciągle leżeć. Po prostu się nie przeciążać. Tak, to będzie 40 tydzień - dała mi nadzieję ale jak będzie to zobaczymy, nie nastawiam się na nic.@Mea1989 duże masz dzieciaczki. Jutro moje będą ważone. Mam nadzieję, że chociaż po 2 kg będą miały. Jak Ty dasz radę do stycznia, to i ja muszę. Tylko 6 styczeń to już chyba 40 tydzień? A co to znaczy się oszczędzać? Można chodzić, czy leżeć i siedzieć?
Mea1989
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2017
- Postów
- 275
Ale widać jakiś dobry lekarz, pomimo tego, że było późno i byłaś już ostatnia to on Cię jeszcze dodatkowo zbadał. Inny to by ręką machnął. Namęczyłaś się ale chociaż masz badania porobione. Też bym słuchała tego co lekarz prowadzący mówił, w końcu on jest z Tobą dużo dłużejJadorek a próbowałaś pić laktuloze? Mi podawali w szpitalu i działało.
Ja wczoraj wieczorem byłam na ktg, wymeczyłam się strasznie bo Młody szalał. Później lekarz (obcy, mojego prowadzącego ciążę w tygodniu nie ma) miał tylko ocenić ktg, wszystko było ok, a on że skoro jestem ostatnia pacjentka (było przed 21) zrobimy USG. Dzieciaki już też miały dość i uciekały cały czas, a on że skoro to ciąża bliźniacza to musi sprawdzić przepływy bo inaczej mnie nie wypuści w sumie super podejście, ale trwalo to z 20 minut i ledwo po tym żyłam i właśnie brzuch całą noc się stawiał. Ale dzisiaj już lepiej. Namieszał mi tylko w głowie bo powiedział, że jego zdaniem ta ciąża jest już do rozwiązania..ale w sumie raz mnie widział i badał, będę trzymać się tego, co mówił mój lekarz prowadzący ciążę. Ale mam teraz dodatkowego stresa:/
nemeyeth
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2017
- Postów
- 159
Przekonalam się dziś o tym, że trzeba ufać swojemu lekarzowi i najlepiej z nim wszystko ustalać.
Ja już od pt nie mam skurczy, a dzisiaj dowiedziałam się od pani profesor na obchodzie, że chcą mi zrobić CC juz w przyszłym tygodniu (35tc)! Pytam się jej, po co tak szybko wyciągać maluchy skoro skurcze ustąpiły i nic się dzieje, to zaczęła coś mówić, że dzieci mają już dobre wagi, że jakbym nagle zaczęła rodzić to moze nie być w szpitalu odpowiedniego personelu (?!)...Czyli mało konkretnych argumentów jak dla mnie.
Na szczęście była dziś w szpitalu również pani doktor prowadząca moja ciążę i ustaliła, że jeżeli nic się wcześniej nie wydarzy to będę mieć cesarkę 18.12 czyli w 37+1tc.
Powiem Wam, że mi ulżyło... Teraz byle by wytrzymać do 18.12
Ja już od pt nie mam skurczy, a dzisiaj dowiedziałam się od pani profesor na obchodzie, że chcą mi zrobić CC juz w przyszłym tygodniu (35tc)! Pytam się jej, po co tak szybko wyciągać maluchy skoro skurcze ustąpiły i nic się dzieje, to zaczęła coś mówić, że dzieci mają już dobre wagi, że jakbym nagle zaczęła rodzić to moze nie być w szpitalu odpowiedniego personelu (?!)...Czyli mało konkretnych argumentów jak dla mnie.
Na szczęście była dziś w szpitalu również pani doktor prowadząca moja ciążę i ustaliła, że jeżeli nic się wcześniej nie wydarzy to będę mieć cesarkę 18.12 czyli w 37+1tc.
Powiem Wam, że mi ulżyło... Teraz byle by wytrzymać do 18.12
adunnnia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Listopad 2016
- Postów
- 4 598
Trzymam kciuki napewno dacie radę wytrzymać w trojpaku do tego 18 [emoji4] to będziesz tulila swoje maluchy niecaly tydzień po mnie [emoji6]Przekonalam się dziś o tym, że trzeba ufać swojemu lekarzowi i najlepiej z nim wszystko ustalać.
Ja już od pt nie mam skurczy, a dzisiaj dowiedziałam się od pani profesor na obchodzie, że chcą mi zrobić CC juz w przyszłym tygodniu (35tc)! Pytam się jej, po co tak szybko wyciągać maluchy skoro skurcze ustąpiły i nic się dzieje, to zaczęła coś mówić, że dzieci mają już dobre wagi, że jakbym nagle zaczęła rodzić to moze nie być w szpitalu odpowiedniego personelu (?!)...Czyli mało konkretnych argumentów jak dla mnie.
Na szczęście była dziś w szpitalu również pani doktor prowadząca moja ciążę i ustaliła, że jeżeli nic się wcześniej nie wydarzy to będę mieć cesarkę 18.12 czyli w 37+1tc.
Powiem Wam, że mi ulżyło... Teraz byle by wytrzymać do 18.12
Napisane na VTR-L29 w aplikacji Forum BabyBoom
reklama
Podziel się: