reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Rurka, w każdej z nas było pełno obaw, gdy dowiedziałyśmy się o ciąży bliźniaczej, ale głowa do góry i ciesz się. To podwójne szczęście. I nie słuchaj czasami ludzi, którzy mówią, że współczują takiej sytuacji (bo i z takimi się spotkałam). Jak można współczuć komuś kto będzie miał dwójkę dzieci? Współczuć można osobie, która dziecko straciła. I widzę, że Ty już też swoje przeszłaś. Potraktuj tę ciążę jako dar od Boga i wynagrodzenie tych ciężkich chwil.
 
reklama
Rurka nie jestes wscibska;-) Ja zrobiłam test 30 maja w dniu kiedy jechalismy po dzieci do szpitala. Oczywiscie był wielki szok, jak ja sobie poradze, jak moja macica to wytrzyma? Przez pierwsze 2 tyg byłam załamana, ale jak usłyszałam na usg bijace serduszko to wszystkie watpliwosci, obawy mi przeszły. Jakoś sobie porawdze, byle tylko z maleństwem wszystko było dobrze noi zebym ja nie musiała lezec znowu w szpitalu.

Rozumiem twoje obawy jak to będzie ale my matki mamy w sobie coś że zawsze sobie poradzimy. Życzę spokojnych pozostałych 8 miesiecy ciazy.
 
rurka, naprawdę nie ma się czego obawiać.
Ty, kiedy zostalas mamą poraz pierwszy i mialas jedno dziecko na pewno się nim bardzo przejmowalas, opiekowalas, poswiecalas cala swoja uwgę, uczylas się tego wszystkiego, to było takie oczko w glowie. Z bliźniakami natomiast- stety albo niestety- jest tak, ze musisz tą uwagę podzielić, a to oznacza, ze wieloma rzeczami się tak nie przejmujesz. Poza tym mamy, które mają już dzieci, sa doświadczone, już wszystko przeszly wiedzą co i jak wiec kolejne dzieci to już z palcem w.... ogarniają:) Opieka nad bliźniakami jest trudna ale są tez plusy- oni cudownie potrafją się "zając sobą". Nie raz zauwazylam, ze żadna zabawka nie jest ich w stanie zabawić na tak dlugi czas jak popisy brata obok, który akurat walczy zacięcie o to, żeby sobie stopy do gęby wlozyc. A drugi lezy i się smieje.

Jak mnie ludzie zaczepiają i mowia cos w stylu, ze bliźniaki to tyle roboty, ze wspolczują, to sobie mysle tak- a czy posiadanie 2 dzieci w roznym wieku, szczególnie w krótkim odstępie czasu jest kiedykolwiek latwe? Sory, ale latwe to jest jedno dziecko ale kazde dodakowe, zczy to bliźniak czy starszak to już więcej pracy. Mysle, ze bliźniaki to nawet lepsza syt niż np. dzieci rok po roku, bo wtedy maja rozne potrzeby ale intelektualnie to jeszcze bezmózgi i jeden i drugi:-) Mysle, ze twoja 4latka to będzie dla ciebie duza pomocą. Zabawi dzieci, będą ja nasladowac, będzie sluzyc za wzor. A i cos ci poda, przyniesie itd. Poza tym pewnie już chodzi do przedzkola wiec pare godzin jej nie ma na chacie. Nie ma co panikować.:-D
 
Hej wszystkim blizniaczym mamusiom :) chyba kiedys tam witalam sie z Wami :)
Jestem w 26t 5d, dwoch chlopcow :)
Niestety od blisko miesiaca lezymy,2 tyg w szpitalu, teraz w domu. Szyjka skrocona na maxa, 0,5cm + rozwarcie 1cm :no:
Panicznie boje sie kazdego dnia, wstaje tylko do wc...
Nie mam szwu, bo ponoc w mnogiej to blad w sztuce lekarskiej, moze peknac macica itp. Krazka mi nikt nie zaproponowal,a sama wczesniej o nim nie wiedzialam...
A_nka widze, ze Ty bardzo wczesnie urodzilas swoje ksiezniczki... tez mialas ten sam problem? Jak sie maja dziewczynki?

Az dziw, ze cie ze szpitala do domu wypuścili. U mnie to pewnie by kazali lezec w spa.
Mialas podawane sterydy na plucka?
 
Misty u mnie skracająca się szyjka nie była bezpośrednią przyczyną porodu przedwczesnego.

Mimo, że miałam tezz tym problemy i od 16tyg założony pessar. Ale u mnie to najprawdopodobniej cukrzyca doprowadziła do odklejania się łożyska jednej z bliźniaczek i pęknięcia pęcherza płodowego. Akcja była nagła i ja nie leżałam w szpitalu, nie zdążyli też podać mi stryd na płucka.
 
U mnie tez odeszły wody (33tc), kilka dni wczesniej miałam założony pessar, bo szyjka skracala sie przy wysiłku.
Druga bliźniacza mama na naszym forum rowiesniczym tez urodziła przedwcześnie w 34tc z powodu odejścia wod. Pessar miała od kilku tygodni.
Moja kumpela tez rodziła bliźnięta w 33tc z powodu odklejania lozyska jednego z nich.

Takze boimy sie o te szyjki, a to nie one zawodzą.

Moja lekarka zakładając mi pessar kilkakrotnie zaznaczala, ze jedyne dostępne badania dotyczące pessarow w ciazy bliźniaczej pokazują, ze nie maja one żadnego wpływu na jej dlugosc, ale coz robic - lekarze zakładają, bo nie ma żadnego innego pomysłu co robic z tymi szyjkami jesli sie skracaja.

Życze Wam donoszonych ciaz, bo na forum duzo mam z takimi doświadczeniami, ale polecam byc gotowa na powitanie malenstw na l świecie i w domu duzo wcześniej ;)

*********
Co do porodow sn to czytałam wywiad z ginekologiem przedstawionym jako 'guru' od ciaz bliźniaczych, w ktorym tenze lekarz mowil, ze mozna rodzic sn przy właściwym ułożeniu (u wielorodki wystarczy, ze pierwsze glowkowo). Problemem sa umiejętności obecnych lekarzy. Chodzi o to by umieć jakby co obrócić drugiego malucha w łonie mamy (drugi nawet ustawiony glowkowo moze sie obroci jak zrobi mu sie miejsce po porodzie pierwszego). A ta umiejętność zanika i lekarze wola zrobic planowe cc, niz rodzic jednego sn i potem nagle cc dla drugiego.

******

Jakby mi ktos powodzial, ze mi współczuje bliznat lub tego, ze mam trójkę malych dzieci to nie reczylabym za swojej słowa ;)
 
anulfka to tez mialas przeboje :/ ale grunt,ze dzieci zdrowe! Przeciez w 26tyg to one waza okolo 700g...dla mnie niewiarygodne! Chwala Bogu za ta dzisiejsza technike.
Ja nawet nie wiem, czy nam wewn czy zewn rozwarcie...
O krazku zaden doktorek mi nie wspomnial,a ja jeszcze bylam zielona w temacie.
Dlaczego mnie puscili ze szpitala? W 23tyg kiedy tam wyladowalam mialam bardzo miekka szyjke na 1cm +to rozwarcie na 1cm. Po 1,5tyg syt sie poprawila, szyja twarda, troche dluzsza. Chcieli zostawic, ale wyszlam...tydz temu bylismy na kontroli i mimo, ze leze caly czas to szyja prawie zgladzona, ale wciaz twarda, brak skurczy, plamien itp. Teraz mam lozko podniesione. Biore luteine i magnez.
Dzieci od 23tyg znacznie sie podniosly, z poczatku gin czul w kanale stopki jednego... teraz juz na szczescie nie.
Na szczescie wymaz wyszedl idealnie, nie robilam jeszcze obciazenia glukoza, poki co gin o tym nie wspomnial. Zobaczymy jak wypadnie kontrola za 2 tyg.
Co do blizniat, na poczatku bylam przerazona. Teraz sie ciesze, kazdy mi mowi, ze duzo lepiej muec dwoje na raz :) wiec tego sie trzymam.
 
reklama
dzięki dziewczyny jesteście niezastąpione... mam szczerą nadzieję, że moje bliźnięta się utrzymają.... i za półtora tygodnia zobaczę dwa bijące serduszka.... wiecie... pomimo lęku ja już nie wyobrażam sobie, że mogłoby być jedno...
Trzyjamcie kciuki za moje iskierki :happy2:
 
Do góry