reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Zgadzam się z Wami kochane, ja też zastanawiałam się kiedy to zleci i trochę zazdrościłam dziewczynom na finiszu. A teraz...... Teraz to już 35 tydzien i tak bliziutko końca. Troszkę się boję jak to będzie wszystko wyglądało, jak się ułoży ale i czekam z niecierpliwością. A nie wiem jak Wam ale czas mi przyspiesza z każdym dniem.
 
reklama
Mi czas galopuje jak szalony :) nie wiem czy to dlatego, że tu dni są takie monotonne, jeden niczym nie różni się od drugiego...
Teraz to faktycznie... odliczamy dni:tak:

Muszę Wam się pochwalić, że znalazłam sobie pomoc domową do sprzątania domu raz w tygodniu. Na początku myślałam, żeby wziąć ją gdy już wrócę z maluchami, ale potem stwierdziłam, że J. i tak nie wyrabia się z ogarnięciem domu, pracy i wizyt u mnie, wiec zacznie wczesniej...! Ciekawe czy będę zadowolona?
 
Hej
wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Widzę, ze wszystkie jestesmy:tak:.
Milutek powodzenia u gina, ja ide jutro.
Dziewczyny jestescie juz tuz, tuż, nawet sie nie obejrzycie jak zobaczycie swoje dzieciatka:tak:. przede mna jeszcze kupa czasu, a i tak dni leca tak szybko, ze czasem zastanawiam sie czy zdąże wszystko przygotowac:-D
 
Małgon zazdroszcze osoby do pomocy, mnie pewnie tez by sie ktos przydał na "pozniej". Zreszta jak wroce do pracy po macierzynskim to mimo tego, ze pewnie moi rodzice sie zdeklaruja do pomocy/opieki nad dziecmi to i tak bede kogos potrzebowała do pomocy przy nich. rodzice juz nie najmłodszi, a tu dwojka małych bąków i do tego czteroletnia Jula, ktrórą tez bedzie trzeba sie zająć. jula chodzi do przedszkola i cały dzien praktycznie jej nie ma w domu, ale czasem zdazaja sie choroby itp.
 
Małgoń - no chyba po troszkę rozumiem.. ale dla mnie to jeszcze taaaaaaaaaaaak dalekooo..
ja pod koniec pierwszej ciąży tak byłam przyzwyczajona do mojej wieloosobowej formy, że się długo odzwyczaić nie mogłam ;-)

a powiedz, skąd tę pomoc wytrzasnęłaś? czy tak ot z internetu z ogłoszenia, czy jakieś pewniejsze źródła?..
właśnie wczoraj sobie pomyślałam, że dawniej - jak było sobie małżeństwo takie nie super bardzo biedne, to mieli do pomocy gosposię, która im gotowała/sprzątała/opiekowałą się dziećmi - nie dziwne, że takie rodziny dawały radę z 5-giem dzieci spokojnie.
 
aaga ja nie mam co liczyć na stałą pomoc rodziców czy teściów, mimo chęci i deklaracji jednych i drugich. Mieszkają za daleko, a wyrywać ich z korzeniami ze swoich domów do opieki nad maluchami, po prostu nie mam serca :) Owszem przyjadą na tydzień czy dwa, ale raczej po to, żeby spędzić trochę czasu w wnukami...

nutria znalazłam po prostu w necie, fajnie się z babką dogadałam, przedstawiłyśmy jasno swoje warunki i zobaczymy. Mam nadzieję, że bedzie ok., a jak nie to najwyżej zrezygnujemy! nie szczególnie lubimy z J. sprzątać, wiec już dawno ustaliliśmy, że to będzie dla nas super wygoda - nawet tylko raz w tygodniu!
Ale mieć taką gosposię na codzień to byłby wypas :-D pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie... tylko kiedyś to gosposie miały pensje głodowe, a teraz to okolice średniej krajowej albo powyżej :-p
 
Małgoń dziewczynki mamy nie oszczędzają:-) Moje już mi nie daja usnąć:-p Jutro Ci mija 36 tygodni!!!
Super że udało Ci się kogoś znaleźć mi przez pierwsze 2 tyg pomoże małż i mama a potem radź se sam

Milutek &&&&&&&&&&&&&& za udaną wizyte

Mi czas szybko leci ale jestem juz tak zmęczona że chciała bym żeby to juz był 36 tydz
 
Oj Poziomki, nawet nie obejrzysz się jak będziesz w 36tc; trzymam kciuki żebyś nie musiała leżeć tyle co ja, zarówno ze względu na Twoje dziewczynki, które już masz, jak również porę roku :)
Ja w lutym będę musiała poprosić moja mamę o pomoc, bo J. ma jakieś targi... a na początku sama pewnie sobie nie porodzę, chociaż kto to wie...? może super sobie poradzę...?
 
Małgoń poradzisz sobie jak każda mama:tak: Jestem ciekawa czy obejdzie się bez szpitala bo brzuszek mi się stawia z byle powodu a biore przecież 4 lutki,2 magnezy,i ok 4 nosp na dobe:eek:
 
reklama
Czesc Dziewczyny,

Fajne forum dopiero niedawno je odkryłam:zawstydzona/y:, swietnie ze są wątki dla zabliźniaczonych :-), przydaje się takie wsparcie babek z tym samym " problemem" ;-). Przeczesuje solidnie i eksloruje to forum i widze ze nie tylko ja mam takie mysli o tym jak to bedzie... jak sobie poradze.... jak ja dam rade. Cieszy mnie to okrutnie i pociesza:tak:. Bo tak to już jest ze jak się człowiek dowie że to ciąża bliźniacza to sam nie wie co ma z sobą, płakać rzewnie, beczeć jak bobr, cieszyć się podwójnym szczęściem czy co ...:szok:
Każdy gratuluje że to tak fajnie , że też by tak chcieli .....mmmm tylko że nie mają ani jednego hmmm:eek:
Ja jestem juz w 22 tyg ciązy więc zdążyłam się przyzwyczaić. Teraz to juz szok zamienił się w przyczajenie->rozeznanie :-D
Kurcze napisałam już... a tu niektóre niewiasty już w 36 eh też bym chiała, jak już ma być to niech już się dzieje, brak mi jakoś cierpliwości.

Pozdro kobietki
 
Do góry