reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Masz szyjke krótka. Wczesny etap ciąży - jak na poród.
Jedz do szpitala powiedz, że boli Cię brzuch, itp itd. Dodatkowo krótka szyjka więc powinno Dax im to do zrozumienia, że coś się dzieje. Nie daj się zbyc
A jak będą chcieli Cię odesłać to powiedz, że chcesz to na piśmie, bo Ty nie czujesz się dobrze. W.szpitlau zawsze są miejsca.. A jak nie ma to uwierz, że mogą położyć na chwilę na innym oddziale. Jak ja leżałam w szpitalu to dziewczyny często najpierw trafiały na.porodowke (mimo że jeszcze nie rodziły), albo na ginekologie onkologiczna czy zachowawcza i jak się robiło.miejsce to brali je na patologie.
Hej ja nadal czekam na miejsce w szpitalu na patologii ciąży , leżę w domu biorę luteinę nospe i magnez naczytałam się wczoraj o skrajnych wczesniakach bozia mam nadzieje ze to mnie nie czeka
 
reklama
Na Zaspie podobna sytuacja wiec mnie nawet tam nie odsyłali wpisali do kalendarza przyjęć
Dziś dzwoniłam tez brak łóżka ( z tego co czytałam to na patologii maja 23 miejsca - to naprawdę malutko )
 
My dalej w szpitalu Na szczęście już bliżej domu. Dziewczynki miały infekcje dostawaly antybiotyk przez dwa dni. Raz jest lepiej raz gorzej.Pogorszylo się im trochę z oddychaniem Emilka trochę lepiej oddycha. Chodz obie maja czasami bezdechy. Podlaczone sa do maszyny ktora pomaga im oddychac(cpap). Milenka ma słabe wyniki krwi. Jak nic się nie poprawi to w przyszłym tygodniu będzie miała transfuzje krwi. Takie maleństwa a już mnie uczą życia Ehmm nie widziałam że to będzie dla mnie tak trudne Codziennie jadę do szpitala Z duszą na ramieniu Czy będą dobre wieści czy coś złego się dzialo.
Witam. Co u was? Jak dzieciaczki?
 
Na Zaspie podobna sytuacja wiec mnie nawet tam nie odsyłali wpisali do kalendarza przyjęć
Dziś dzwoniłam tez brak łóżka ( z tego co czytałam to na patologii maja 23 miejsca - to naprawdę malutko )
A ty masz lekarza z klinicznej? Bo swoje pacjentki zawsze wcisną. Masz jakiś paser założony? Bo 17mm w 25tc to już trochę strach w oczach.
 
Zaczęłam od lipca chodzić do doktora Adamskiego on jest tu na patologii ciąży
No właśnie nic jeszcze mam,możliwe ze będą mi chcieli założyć po otrzymaniu wyników wymazu szyjki macicy
Przyjęli mnie i podłączyli pod aparat badający skurcze nic się u mnie w tym zakresie nie dzieje mimo ze taka króciutka szyjka liczę ze pobędą jeszcze w moim brzuszku no i dostałam sterydy na rozwój płuc dziewczynek
 
My dalej w szpitalu Na szczęście już bliżej domu. Dziewczynki miały infekcje dostawaly antybiotyk przez dwa dni. Raz jest lepiej raz gorzej.Pogorszylo się im trochę z oddychaniem Emilka trochę lepiej oddycha. Chodz obie maja czasami bezdechy. Podlaczone sa do maszyny ktora pomaga im oddychac(cpap). Milenka ma słabe wyniki krwi. Jak nic się nie poprawi to w przyszłym tygodniu będzie miała transfuzje krwi. Takie maleństwa a już mnie uczą życia Ehmm nie widziałam że to będzie dla mnie tak trudne Codziennie jadę do szpitala Z duszą na ramieniu Czy będą dobre wieści czy coś złego się dzialo.
Życzę dużo zdrówka dla coreczek A dla Ciebie dużo sił.
Jak teraz?
 
Z Emilka dobrze Przy kangurowaiu ściągają jej maskę i sama oddycha. Milenka od wtorku do dzisiaj była w innym szpitalu na intensywnej terapi Ma problemy z oddychaniem Jakieś dwie bakterie w płucach. Była intubowana i przez 3 dni na morfinie. Narazie jest na antybiotyku. W sobote odpieli ja od respiratora i przyłączyli na maskę wspomagającą oddech. Więc jakiś postęp jest. Wczoraj dziewczynki skończyły 4 tygodnie a Dzisiaj pierwszy raz mogłam przystawić Emilke do piersi.
Życzę dużo zdrówka dla coreczek A dla Ciebie dużo sił.
Jak teraz?
 
Agnieszka wiele wytrwałości - w którym mc rodziłas? Te cztery tygodnie które maja teraz dziewczynki spędziłaś w szpitalu czy musiałaś przyjeżdżać
Ja w ubiegłym tygodniu 26 tc miałam założony szew na szyjkę teraz odpoczywam w domu i zastanawiam się ile nam zostało czasu do rozwiązania
 
reklama
Witam mamusie, pisze pierwszy raz ale nie raz wchodzilam na forum w poszukiwaniu informacji :)
Jestem w ciąży bliźniaczej, 2k2o więc w tej bezpieczniejszej opcji, dzisiaj zaczynamy z chłopakami 23tc :) to moja pierwsza ciąża, więc w głowie dużo pytań i niepewności, ale i mnóstwo radości ❤
Mieszkam w okolicach Warszawy, na wizyty jeżdżę na starynkiewicza, chciałabym tam rodzic (jeżeli do 37tc nie urodze to klada mnie na oddzial) ale sama nie wiem jak to będzie, czy zdążę dojechać, zwłaszcza że niedługo się przeprowadzam i będę mieszkać bliżej lublina, więc w razie nagłej sytuacji zostaje mi lublin, na szczęście tamtejszy szpital tez ma III st ref.
Do sedna....czytałam że niektóre z Was w 23 tyg miały skurcze, rozwarcia itd...Nie chce wywoływać wilka z lasu....Ale boję się że nie będę wiedziała że coś się dzieje, że nie zareaguje w odpowiedniej chwili jakby co odczuwam ruchy dzieci❤ raz mniej raz bardziej, boli większych nie ma, wiadomo wszystko się rozciąga, chłopaki rosną więc gdzieś to musi się pomieścić:)) wizyty mam głównie co 4tyg, na ostatniej wizycie z szyjka było wszystko w porządku, teraz jadę 3.10, ale przecież przez miesiąc mogła się szyjka skrócić a ja nawet o tym nie wiem co powinno włączyć moja czujność na maksa (pomijając plamienie/krwawienie, bo to wiadomo że trzeba dzialac) żebym wiedziała że to ten moment, że trzeba działać i ip?
Mam nadzieję że to co napisałam ma chociaż trochę sensu i logiki
Pozdrawiam Was serdecznie :)))
 
Do góry