reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Malinowa wszystko będzie dobrze. Dzieciątka nie takie małe jak maja po 2 kg. Dadzą radę i nie mozesz myslec inaczej, oddychaja same,a to najważniejsze. Bądź pozytywnej myśli, a my za Was trzymamy kciukasy. Lada moment i Ty będziesz tulić maleństwa.
 
reklama
Po niecałe 2 kg i 47 cm..oddychają same jedzą z butelki , ja puki co pokarmu nie mam. Boli po cesarce chodz co...ale najgorsze, jest to że one leżą tam nie mogę ich dotknąć,a na sali matki mają swoje maleństwa że sobą...
Boje się jeszcze co za sobą przyniesie wcześniactwo :(
Będzie dobrze... Moje też miały po 2 kg. Po tygodniu wyszły z inkubatora a po 2tyg do domu... Teraz mają miesiąc i wszystko wydaje się być w porządku. Poza mnóstwem wizyt u lekarzy nie widać że to wcześniaki... Jak masz jakieś pytania to priv...

w5wqgu1rj2j1vu0p.png

 
Malinowa powinnaś się cieszyc- same oddychają- nie oglądasz ich podłączonych pod różne rurki z tlenem czy inne urzadzenia- do tego jedzą z butli a nie każde maleństwa to potrafią a pokarm przyjdzie tylko uwierz w to. Ściągaj laktatoram patrząc na nie lub na ich zdjecia-dziewczyny pisaly ze to bardzo pomaga. Ciesz sie ich widokiem i badz silna dla nich!!!
 
Po niecałe 2 kg i 47 cm..oddychają same jedzą z butelki , ja puki co pokarmu nie mam. Boli po cesarce chodz co...ale najgorsze, jest to że one leżą tam nie mogę ich dotknąć,a na sali matki mają swoje maleństwa że sobą...
Boje się jeszcze co za sobą przyniesie wcześniactwo :(
Słońce nie martw się. Moja siostra urodziła w 32 tyg. Chłopcy nie oddychali sami, jedzenie tylko przez sondę. A teraz? Mają po poltora miesiąca, po 3 kilo i rozrabiaja. Będzie dobrze[emoji9] [emoji7] [emoji7]

0d1ykw7i53yn3vjh.png
 
Witam strasznie się denerwuje przed dzisiejszym usg prenatalnym. Też tak macie? Ruchy czuje już prawie od dwóch tygodni i są bardzo już wyczuwalne ale i tak się boję.. .trzymajcie kciuki za nas [emoji6]pozdrawiam
Hej i już po badaniach? To takie w 20 tyg? Daj znac[emoji5]

0d1ykw7i53yn3vjh.png
 
Hej i już po badaniach? To takie w 20 tyg? Daj znac[emoji5]

0d1ykw7i53yn3vjh.png
Właśnie miałam pisać, bo wczoraj się tak zdenerwowałem ze masakra. Pojechałam z mama i mężem. Ostatnio nie robił problemów, wczoraj już na wejściu pozwolił wejść jednej osobie. I badanie trwało może 30 sek po czym stwierdził że mnie zobaczy za 2 tyg bo źle widać[emoji22]jestem osoba przy kości i rozumie ,że widoczność nie jest super ale skoro w 12 tyg widział wszystko to w 20t4d chyba tym bardziej. Mój partner tak się wściekł ,bo stwierdził że chociażby sprawdził czy płód żywy, czy serduszka bija, bo to jego zasrany obowiązek. Mama moja zaniemowila. On ruszył dwa razy i odpuścił a byłam ostatnia osoba czyżby się spieszy gdzieś? Nie wspomnę, ze jechałam na to usg 50 km a dla mnie to dość spory wysiłek tym bardziej ,że ja kieruję. Ostatnim razem jak byłam na kontroli w patologi ciąży dostałam skierowanie na usg prenatalne tylko ja chciałam iść tam gdZie byłam pierwszym razem. A przez to, że mega się wczoraj zdenerwowałem umówiłam się już do innego ośrodka na jutro na godz 10.20. Mam nadzieje ze tam będzie lepsza atmosfera.
A teraz jestem w drodze pociągiem na Kraków na kolejną wizytę na patologii ciąży a potem u lekarza od nadciśnienia. Wam życzę miłego dnia [emoji4]i mniej stresu niż ja[emoji57]
 
Właśnie miałam pisać, bo wczoraj się tak zdenerwowałem ze masakra. Pojechałam z mama i mężem. Ostatnio nie robił problemów, wczoraj już na wejściu pozwolił wejść jednej osobie. I badanie trwało może 30 sek po czym stwierdził że mnie zobaczy za 2 tyg bo źle widać[emoji22]jestem osoba przy kości i rozumie ,że widoczność nie jest super ale skoro w 12 tyg widział wszystko to w 20t4d chyba tym bardziej. Mój partner tak się wściekł ,bo stwierdził że chociażby sprawdził czy płód żywy, czy serduszka bija, bo to jego zasrany obowiązek. Mama moja zaniemowila. On ruszył dwa razy i odpuścił a byłam ostatnia osoba czyżby się spieszy gdzieś? Nie wspomnę, ze jechałam na to usg 50 km a dla mnie to dość spory wysiłek tym bardziej ,że ja kieruję. Ostatnim razem jak byłam na kontroli w patologi ciąży dostałam skierowanie na usg prenatalne tylko ja chciałam iść tam gdZie byłam pierwszym razem. A przez to, że mega się wczoraj zdenerwowałem umówiłam się już do innego ośrodka na jutro na godz 10.20. Mam nadzieje ze tam będzie lepsza atmosfera.
A teraz jestem w drodze pociągiem na Kraków na kolejną wizytę na patologii ciąży a potem u lekarza od nadciśnienia. Wam życzę miłego dnia [emoji4]i mniej stresu niż ja[emoji57]
Oj przykro mi. Co za chamski lekarz. Ja jestem chudzielec, ale jak jeden Maluch ostatnio za żadne skarby nie chciał pokazać kości modowej to lekarz męczył mnie godzinę, ale w końcu nos zobaczyliśmy [emoji5] A nie możesz zmienić lekarza? Po co się tak stresować?

0d1ykw7i53yn3vjh.png
 
Oj przykro mi. Co za chamski lekarz. Ja jestem chudzielec, ale jak jeden Maluch ostatnio za żadne skarby nie chciał pokazać kości modowej to lekarz męczył mnie godzinę, ale w końcu nos zobaczyliśmy [emoji5] A nie możesz zmienić lekarza? Po co się tak stresować?

0d1ykw7i53yn3vjh.png
Kosci nosowej oczywiście, a nie modowej[emoji12]

0d1ykw7i53yn3vjh.png
 
reklama
Ten który robi usg prenatalne nie jest moim lekarzem kierującym na szczęście. Ja też chciałabym być szczupła niestety nie każdy może. Ale to nie znaczy że ma prawo tak się zachować[emoji52] dlatego też umówiłam się na jutrzejszy termin zupełnie gdzie indZiej i myślę że będzie ok.

3jgxkw7ii2afhbth.png
 
Do góry