reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Ewka właśnie też się nad tym ostatnio zastanawiałam i wydaje mi sie że tak :-) ja też stawiam sobie tygodniowe cele kolejny już prawie osiągnięty czyli skończenie 30tc teraz 34tc żeby skończyć i już będę bardziej spokojna, odwołałam już wizyty znajomych którzy chcieli w któryś weekend nas odwiedzić z dzieciaczkami, ale teraz ze mnie to już rzadne towarzystwo bo teraz to już grzecznie zamierzam leżeć.

A teraz miałam wizytę i grzecznie czekamy do poniedziałku, narazie ze sterydami się wstrzymują, bo stwierdzili że nie ma co jeszcze.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj powiem Wam co mi się przytrafiło - hemoroidy :( najgorsze co można sobie wyobrazić - ból, dyskomfort... ech w poprzedniej ciąży miałam to samo - zoperowane w ciąży miały już nie wrócić - i póki co cały czas było dobrze pomimo zaparć nie było żadnych dolegliwości. Az do dzisiejszej nocy. Obudziłam sie około pierwszej z okropnym bólem przy odbycie. Wiedziałam co to.... eh... o 21 mam wizytę u chirurga. Ciekawe co mi powie. Wolałabym to miec zoperowane i po cierpieć kółka dni w bólu niż czuć ten okropny ból do rozwiązania. Ale już wiem że lekarz będzie się mocno zastanawiał co ze mną zrobić - bo to w końcu ciąża "patologiczna" :(
Ale dlaczego znów mnie to spotkało :( :(
Nie życzę tego nikomu - nawet największemu wrogowi
 
Oj Ewka, wspołczuję Ci bardzo, znam ten ból niestety - przytrafiło mi się to parę razy przed ciąża, ale w ciąży jakoś szczęśliwie do tej pory cisza. Najgorsze, że mało który specyfik jest skuteczny, a wielu i tak nie można stosować w ciąży.
My juz po wizycie. Wszystko wyglada nieźle - maluchy ważą 801 i 822 g, szyjka 42 mm, cholestazę udało się opanować lekami, tylko łożysko niestety nadal przodujące.

Mam pytanie - czy macie często skurcze?
Ja mam takie dni, że nic, ale tez takie, jak dzisiaj, że do południa spokojnie ilość przekroczyła 20. Parę tygodni temu też mnie tak męczyły, że pojechałam na ip, ale tam po badaniu tez wyszla dluga twarda szyjka, zalecili brać dalej magnez i nospę i sie nie przejmować, bo to ciąża mnoga, macica szybko rośnie i dlatego są skurcze. Dziś na wizycie usłyszałam po raz kolejny to samo. To niby dobrze, tylko jak tu zachować spokój, jak do wizyty daleko, a skurcze mimo że nieregularne, to zdarzaja się nawet co 10 minut i czesciej? Eh, oszaleć można.
A jesteście w stanie zawsze odróżnić czy to skurcz, czy dzieci sie wypinają? Bo ja ostatnio mam z tym problem - jak dzieciaczki były mniejsze jakoś łatwiej mi to wychodziło...
 
Ja wylądowałam z tym w szpitalu. Krążek mi spadł i zaczęły się skurcze... tez liczba dochodziła do wielkich mocnych a brzuch twardy jak kamień.

Dostałam magnez w Końskich dawkach nospe i nakaz leżenia.

Ale to moja wina bo przesadziłam z wysiłkiem i spacerami.

Teraz więcej leżę oszczędzam się i skurcze pojawiają się po wstaniu z nocy po długim siedzeniu albo po wchodzeniu po schodach. Teraz zdążą się kilka razy w ciągu dnia.

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Witam, jestem w 10 tygodniu ciąży bliźniaczej jednojajowej. Cichłabym jak najwięcej się dowiedzieć jak wy przeżyliście i przeżywacie swoją ciąże bliźniaczą. Sama jestem pełna obaw każdy mnie straszy że to podwójne obciążenie i będzie ciężko. Dodam iż sama też jestem bliźniaczką, z tym że moja mama 30 lat temu nawet nie wiedziała że będzie miała bliźniaki. Teraz wszystko już wiadomo od początku.
 
Witam, jestem w 10 tygodniu ciąży bliźniaczej jednojajowej. Cichłabym jak najwięcej się dowiedzieć jak wy przeżyliście i przeżywacie swoją ciąże bliźniaczą. Sama jestem pełna obaw każdy mnie straszy że to podwójne obciążenie i będzie ciężko. Dodam iż sama też jestem bliźniaczką, z tym że moja mama 30 lat temu nawet nie wiedziała że będzie miała bliźniaki. Teraz wszystko już wiadomo od początku.
Bo to prawda że ciąża bliźniacza to większe obciążenie. Witamy Cię i zapraszamy do udzielania się

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Przepraszam dziewczyny przepraszam ze sie wam wcinam w temat co chwile.Niestety w moim stanie nie ogarniam forum i przepraszam za te ciagle dopytywanie.Jestem w 11 tygodniu i 3 dniu ciazy z blinietami po ICSI
Dzis a w zasadziebjuz wczoraj po miesiacu mekki z wymiotami calodobowymi, wysokim pulsem dowiedzialam sie ze mam potworna nadczynnosc tarczycy.Jak to tu w Szwajcarii lekarze zbywaja tylko, kazdy z lekarzy wysyla gdzie popadnie byle pacjeta miec z glowy.
Koniec koncow lekarz ogolny sie zlitowal i udalo sie postawic diagnoze, odnosnie nadczynnosci.
Ginekolog w klinice dzis zrobil mi szybciutko usg , powiedzial krotkie zdanie ze z dziecmi ok, i wykonal telefon na endokrynologie i oczywiscie mial mnie juz z glowy.
Na edokrynologii twierdzili ze to od ciazy moj stan jest od ciazy koniec koncow pobrali krew i przytakneli ze mamy do czynienia z potworna nadczynnoscia, wypiali recepte na propycil i odeslali mnie do domu.
Kontrole u endokrynologa mam na za tydzien.Zaczelam dzis studiowac internet na temat nadczynnosci i niestety informacje zwalaja z nog.Wszedzie stoi ze nadczynnisc moze byc powodem obumarcia plodow, dostalam w prawdzie lek ale czy moge sobie pozwolic na tydzien nic nie kontrolowania i czekac na rozwoj sytuacji w moim przypadku?Co byscie dziewczyny zrobily, cisnac ginekologa, gdzie uderzyc by nie doszlo do najgorszego?Moze za bardzo panikuje?
 
Marluna tez miałam bardzo mocna nadczynnosc tarczycy - dostałam lek po którym moje ciśnienie spadło na 50/90 wiec praktycznie leciałam z nóg - po dwóch dniach odstawiłam lek i kontrolował wyniki co tydzień - niestety prawda taka ze nadczynnosc / niedoczynność tarczycy to wina ciąży. Ok 14-15 tyg ciąży kontrolę nad hormonami przejmuje łożysko - wtedy powinno Ci się trochę to unormowac. Mi w tym momencie z nadczynnosci poleciało w stronę niedoczynność i od ponad dwóch miesięcy biorę leki na niedoczynność. Na szczęście teraz się uspokoiło i wyniki są dobre. I możliwe ze z końcem kwietnia będę mogła odstawić leki. A badania to Ft3 Ft4 i TRAB
 
reklama
a jak ty znosisz swoją ciąże bo z tego co widzę to już 24 tydzień ? Ciąża jednojajowa?
Nie. Dwujajowa dwukosmówkowa...

Jak znoszę...To była długo wyczekiwana ciąża bo aż 4 lata o nią walczyliśmy. Od początku jest zagrożona. W 8 i 10 tygodniu pobyt w szpitalu z powodu plamien. Teraz przed świętami tez byłam z powodu skurczy... oszczędzający tryb życia w szczególności leżenie...mam założony peesar który ostatni sprawia mi więcej kłopotów niż ulgi... generalnie wszystko zależy od dnia. Czasami jest tak ze czuje się dobrze a czasami to ledwo chodzę...siedzę...itd.

No i wyniki bywają różne...

Ciąża bliźniacza to ciąża wysokiego ryzyka trzeba uważać...dbać o siebie bardziej...i liczyć się z tym ze w każdej chwili może coś się wydarzyć łącznie z porodem przedwczesnym.

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Do góry