reklama
emilek86
Fanka BB :)
Emilek- czemu bierzesz pod jezyk?
Lekarka mnie zapytała: "chce Pani pod język, czy dopochwowo?"
Ja na to: "nie wiem, nigdy tego nie brałam"
Na co ona: "ja zawsze przepisuję doustnie, ale jak pani chce?"
Więc wzięłam doustną;-) Wolę brać pod język niż wkładać "coś" sobie tam i czuć dyskomfort
Anulfka uściskaj i wycałuj swoje maleństwa od ciotek :* napisz później jak tam z maluszkami
Mnie prawdopodobnie jutro wypiszą do domu a dzieciaczki zostaną w szpitalu ale nie wiem jak sobie z tym poradzę bo nawet jak teraz jestem w szpitalu i dzieli nas jedno piętro to w nocy się budzę z panicznym strachem czy aby z dziećmi wszystko dobrze ..jakieś dziwne lęki mam ...
Mnie prawdopodobnie jutro wypiszą do domu a dzieciaczki zostaną w szpitalu ale nie wiem jak sobie z tym poradzę bo nawet jak teraz jestem w szpitalu i dzieli nas jedno piętro to w nocy się budzę z panicznym strachem czy aby z dziećmi wszystko dobrze ..jakieś dziwne lęki mam ...
Julianna*
szczęśliwa :)
anulfka jestem w szpitalu Żeromskiego, 2km od Ujastka
Marczitka to zupełnie naturalne co czujesz, współczuje bardzo że nie masz dzieci przy sobie, dla mnie to był główny argument za moim szpitalem, że nie ma takiej sytuacji że dzieci zostają a ja mam być wypisana, tylko leże tyle ile dzieci.
Moje maluchy na dzisiejszym usg miały 2500 i 2700 więc rosną :-)
Marczitka to zupełnie naturalne co czujesz, współczuje bardzo że nie masz dzieci przy sobie, dla mnie to był główny argument za moim szpitalem, że nie ma takiej sytuacji że dzieci zostają a ja mam być wypisana, tylko leże tyle ile dzieci.
Moje maluchy na dzisiejszym usg miały 2500 i 2700 więc rosną :-)
reklama
Anulfka - życze Ci zeby to była bardzo pozytywna wizyta. Wyobrazam sobie jak bardzo na to czekalas. Na pewno cudownie bedzie zobaczyc maluszki.
Marczitka - tak to juz teraz bedzie, mniejszy czy większy lęk jest ścisle związany z macierzynstwem, takie serce mamy :-) Wspolczuje, ze juz Cie wypisują, sa jakies plany co do wypisu dzieci, wagę chyba miały ok, prawda?
Julianna - to juz praktycznie w domu, 36t, piękna waga dzieci, a z kazdym dniem bedą coraz większe, super :-)
Moja przyjaciółka wczoraj urodziła córeczkę, niecałe 2500 kg, 10 pkt, wszystko pięknie. Taka śliczna drobinka.
Mam zerowe doświadczenie z luteina, i oby tak zostało, ale moze ta pod język bezpieczniejsza, bo nie ma ryzyka infekcji od ciągłego gmerania w pochwie.
Wiosennych nastrojów życze!
Marczitka - tak to juz teraz bedzie, mniejszy czy większy lęk jest ścisle związany z macierzynstwem, takie serce mamy :-) Wspolczuje, ze juz Cie wypisują, sa jakies plany co do wypisu dzieci, wagę chyba miały ok, prawda?
Julianna - to juz praktycznie w domu, 36t, piękna waga dzieci, a z kazdym dniem bedą coraz większe, super :-)
Moja przyjaciółka wczoraj urodziła córeczkę, niecałe 2500 kg, 10 pkt, wszystko pięknie. Taka śliczna drobinka.
Mam zerowe doświadczenie z luteina, i oby tak zostało, ale moze ta pod język bezpieczniejsza, bo nie ma ryzyka infekcji od ciągłego gmerania w pochwie.
Wiosennych nastrojów życze!
Podziel się: