reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Witaj molamennai!

Anka- trzymam kciuki za Was!

Anulfka- przykro mi z tego powodu, ale na pewno lekarze wiedza co robia! Wierze w dobre zakonczenie!

A ja dziewczyny polecialam dzis do szpitala bo nie czulam ruchow jednego z chlopcow, okazalo sie ze wszystko w porzadku ale przy okazji zbadali mi na usg szyjke i tu fatalnie- szyjka ma 0,5 cm:(
Jutro jade do szpitala w lodzi bo tam mnie wyslali
Myslicie ze zaloza mi pessar? Czy karza lezec w szpitalu?
Boje sie juz strasznie:/ dzieci maja ladna wage jak na 26 tc bo 940g i 860g.
Ale ta szyjka:( a ciagle leze i ze szpitala ostatnio mnoe wypuscili w takim stanie- masakra.
 
reklama
cannot - 5mm to już rzeczywiście nie przelewki. Nie znam się za bardzo, ale szyjka tej długości chyba nie kwalifikuje się już na pessar, bo jest za krótka, ale może się mylę?:sorry: Gdzie wcześniej leżałaś w szpitalu? Też w Łodzi? Pewnie Cię biedaczko zostawią w szpitalu, ale myślę że w tej sytuacji lepiej być pod czujnym okiem specjalistów. Głowa do góry i daj jutro znać.
 
Anulfka - :-( bede jeszcze intensywniej trzymać kciuki! Musi być dobrze. Maluszki przy pomocy sprzętu i lekarzy będą mieć wsparcie i będzie dobrze!!! Musicie w to wierzyć.

Anka- jak u Ciebie wygląda sytuacja? Wiadomo coś. Trzymaj się!!!

Cannot- oj te szyjki to nam żyć nie dają :-( jeżeli chodzi o pessar to bardzo rzadko lekarze go stosują przy ciążach bliźniaczych ze względu na ilość możliwych komplikacji. To będzie zależeć od tego na jakiego lekarza trafisz i jakie zalecenia według niego będą dla Ciebie najlepsze. A Ty bierzesz jakies leki bo nie pamietam?
 
Kretowinka- do Matki Polki w lodzi bo tam tez chce rodzic.

Rila- biore luteine na podtrzymanie.

Emilek- Wczesniej lezalam w głownie w szpitalu gdzie moj prowadzacy lekarz jest ordynatorem. Ale wiecej do niego nie pojde, wypuscil mnie do domu bez dokladnych badan, ryzykowal zycie dzieci. Jestem wsciekla! :mad:

Boje sie ze zostawia mnie do konca albo tez beda chcieli robic wczesniej cc dla bezpieczenstwa dzieci
 
Katherine- trzymam kciuki!!!

Cannot- nie dziwię Ci się!!! Jak można było? Na pewno poleżysz w szpitalu a ile to się okaże! Myślę że oprócz luteiny podądza Ci coś jeszcze. Może masz skurcze/twardnienia które tak na szyjkę wpływają. Bądź dzielna. Mam nadzieję że tym razem trafisz w ręce specjalistów a nie patałachów:wściekła/y:

Anka, Anulfka- co u Was?

Emilek- jak Twój brzuch?
 
Ostatnia edycja:
Rila- mam jedynie twardnienia brzucha i czesto czuje takie bole typowo miesiaczkowe:(
Dzieki za wsparcie, ale nie rozumiem wgl jak mozna potraktowac w ten sposob pacjentke i to z ciaza zagrozona!
Boje sie ze jeszcze mnie okrzycza za to ze lezalam tam zamiast od razu do lodzi gdzie sie zajmuja ciazami wysokiego ryzyka- no ale dostalam skierowanie do głowna to nie mialam innej mozliwosci. Ehh....

Katherina trzymaj sie dzielnie, mam nadzieje ze zaraz dzieci beda na swiecie!
 
Cannot- te twardnienia to właśnie skurcze macicy! U mnie spowodowały skracanie się szyjki więc od razu dostałam magnez i lek przeciwskurczowy Nitrendypinę. Myślę że bezzwłocznie też coś dostaniesz i miejmy nadzieję że szyjka będzie wracać do siebie!!! A te bóle to nie wiem, nie miałam, ale na pewno lekarze będą wiedzieć co z tym zrobić!
Leżałam z dziewczyną która miała 8mm szyjkę i właśnie leki takie jak ja tylko w innych dawkach i w kroplówce, do tego luteina i zakaz wstawania. Rezultat był taki że przez 3 tyg 3 mm do przodu :-) Będzie dobrze!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny,

Jestem w szpitalu, jednak z dzieciaczkami wszystko dobrze. Widziałam już jak się ruszają.
Lekarze nie wiedzą skąd te krwawienie niestety.

Dziś był lekarz u którego będę prowadzić te ciążę w przychodni bo niestety prywatnie nie dam rady chodzić na wizyty co 2-3tygodnie i powiedział, że nie wypuści mnie do ukończenia 12 tygodnia bo ryzyko poronienia jest zbyt duże.

Co tydzień będę miała USG a na początku marca zrobią mi USG genetyczne, założą kartę ciąży tu w przychodni i dopiero wtedy mnie wypiszą jeżeli wszystko będzie ok.

Dziękuję za wsparcie!


Cannot trzymaj się kochana. Obyś teraz trafiła na specjalistów, a nie idiotów :wściekła/y:

Anfulka wierzę, że wszystko z Asią i Wojtusiem będzie dobrze.
 
Do góry