reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

A z nami w kolejce jest jeszcze Wiosanka :):) więc Elala, Marcysiowa, Wiosanka i ja :)

Palam- współczuję skurczów. Ja też takie mam, ale nie są bardzo częste. Ja to określam jako twardnienie brzucha. I rzeczywiście odczucia są takie, że trudno się oddycha, cały brzuch twardy i bardzo się opina na dziewczynkach. U mnie heszcze ciśnie na żołądek i mam wrażenie jakbym miała kamień w żołądku. Tylko nie przejmowałam się tym, bo myślałam, że to skurcze braxtona hicksa. I częstotliwość ich jest różna- czasami 5 razy w ciągu dnia, a czasami 15.

Mnie wczoraj odesłali ze szpitala ze skierowaniem i kazali dzwonić w poniedziałek bezpośrednio na oddział się umawiać.
 
reklama
Palam, Pachnaca - ja mam idetycznie. e skurcze szasami kilka w ciagu dnia a czasami nawet kilka na godzine. U nmie nie cisna na zoladek ale na pecherz:eek: nie wiem za bardzo czy sie nimi martwic czy nie???:baffled: poki co nie panikuje. a moze powinnam zaczac? uuups przepraszam wiosanka zze cie pominelam w mojej wyliczance:zawstydzona/y: juz sie gubie a co bedzie jak juz wszystkie zaczniemy sie rozsypywac:sorry: bedzie wesolo.
 
Witam Was Kochane!
Przepraszam ze nie dalam znac od razu, ale ciezko przeszlam pierwsze dni po cesarce. Nawet nie pamietam co sie w tych dniach dzialo.
Moi chlopcy Karol i Wiktor przyszli na swiat 23 kwietnia. Sa sliczni i zdrowi, mimo ze wxzesniaczki. Dostali po 10 pkt, waga pierwszego 1930g, a drugiego 2340g. Nie bylo potrzeby uzywac inkubatorow choc wszystko bylo w pogotowiu. Od wczoraj jestesmy w domku. Probuje wrocic do sil, choc cholestaza i sam porod wyssal ze mnie wszystkie sily. Czuje sie jak nie w swoim ciele, nawet nie wiem ile schudlam w czasie pobytu wcszpitalu i po porodzie. Jestem wdzieczna lekarzom, ze postanowili o wczesniejszym porodzie, bo nie wiem co by bylo za tydzien czy dwa. Sama cesarke wspominam z lękiem, przez cala operacje byla ze mna pani psychoterapeutka.
Narazie karmimy sie mleczkiem sztucznym, ale walcze o wywolanie laktacji, pracuje z laktatorem i dziecmi. Dzis pojawily sie pierwsze krople mleczka.
Musze Was w spokoju nadrobic. Wkrotce zamieszcze zdjecia dzieciaczkow. Caluje Was!
 
Dziewczęta, ja już za Wami nie nadążam;) Mimo wszystko, czasem tu zaglądam i podczytuję.
Gratuluję wszystkim rozpakowanym Mamom i życzę zdrówka ich pociechom:)
Zauważyłam, że poruszyłyście temat skurczy, ja także takowe mam, kilka dziennie jest tych "stawiających się", nieregularnych, cisnących na pęcherz. Ja biorę już od kilku tygodni fenoterol z isoptinem. Wszelkie obawy rozwieje Wasz lekarz prowadzący. W tym temacie najlepiej poradzić się właśnie jego, bo ja już nasłuchałam się masę opinii na temat skurczy, szyjek, porodów itd od dziewczyn, które powielały opinię swoich lekarzy. Ilu lekarzy, tyle opinii.
 
Ostatnia edycja:
eevlee - dobrze, że się odzywasz, bo dłuuugo nie było wieści... No i super, że nie było potrzeby stosowania inkubatorów!!! Trzymam kciuki, żeby mleczko ruszyło!!!! Jak będziesz mogła to proszę napisz czy po cc odstawili Ci całkiem leki na cholestazę? Ja cały czas biorę leki, ale swędzenie nie przechodzi. Jutro idę do lekarza to zapytam się o co chodzi z tym wszystkim, bo już nie daję rady.

palam - współczuję przyjmowania tych wszystkich tabletek i mam nadzieję, że uda Ci się wytrzymać jak najdłużej w trójpaku!!!

Co do skurczy to ja sama nie weim. Osobiście mam wrażenie, że to dzieciaki mi się wypinają na wszystkie strony świata, ale kto ich tam wie. Czasem rzeczywiście brzuch twardnieje, ale to przeważnie jak malcy się przeciągają i kopią.
 
dziewczyny mam takie coś, nie wiem czy ważne, ale zaczynam się tym martwić: w miejscu blizny po szczepionce na ramieniu mnie swędzi, już chyba ponad miesiąc, czasem robi się czerwone, ale tylko w obrębie tej blizny - czy to może być niepokojące?

Eevlee super,że się odezwałaś, martwiłyśmy się o Ciebie, dobrze,że już jesteś w domku :tak: wracaj do zdrowia! no i jak znajdziesz chwilkę - prześlij nam foteczki swoich skarbów!
 
Eevlee GRATULACJE :tak::tak::tak: Witam serdecznie w gronie świeżych podwójnych mamusiek:-). Niech Ci się chłopcy dobrze chowają. A laktacją się nie przejmuj, najważniejsze jest dobre nastawienie i mleczko popłynie szerokim strumieniem.
 
Eevlee ogromne gratulacje!!! :-):-) ciesze sie ze z chlopcami wszystko dobrze, po malutku na pewno dojdziesz do siebie i za jakis czas juz nie bedziesz pamietala o tym wszystkim, zdrowiej nam a mleczkiem sie nie przejmuj, z czasem sie pojawi potrzeba tylko dobrego nastawienia i cierpliwosci, czekamy na zdjecia chlopcow!!!:-D:-D
 
reklama
Eevlee- no nareszcie jakieś wieści:) GRATULACJE :-):-):-) Dobrze że z tobą i chłopcami wszystko ok, troszkę czasu na pewno zejdzie żebyś się czuła całkiem dobrze i oby to było jak najszybciej. A mleczka też będzie z czasem więcej:) czekamy na fotki maluszków:-)
Dziewczyny tak piszecie o tych skurczach że ja już sama nie wiem czy to moje chłopaki mi się wypinają i dlatego brzuch jest twardy czy to skurcze;/??? Opiszcie jakoś więcej te skurcze, twardy macie brzuch cały czy np tylko pośrodku ?
 
Do góry