reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Tak przy piątku inni się bawią i skaczą ja nie mam siły chodzić :)
Rozpoczyna się 26 tydzień ciąży i powiedzcie mi drogie Panie czy jak rozpoczął się ten czas to też nie miałyście siły chodzić, uczucie ciągnięcia brzucha, napięte mieśnie brzucha, wieczne chodzenie do toalety i tu nie przesadzam ale 20 raz to spokojnie :szok:
a do końca tak daleko
 
reklama
Dobry wieczór laleczki!

Dee Dee- wiem o czym piszesz,bo miałam dokładnie tak samo, czasami jedne dolegliwości przechodzą a pojawiają się nowe,ale damy radę dotrwać!

Marcikuk-
dobrze czytać,że już twój nastrój się poprawił,czy już znasz datę kiedy wyjdziesz ze szpitala?Przesyłam dla Was buziaczki:tak:

Sylha- pięknie rosną Twoje maluszki a ty ślicznie schudłaś, rany... nie wiedziałam,że można tak szybko zejść do wagi początkowej! Co do szczepień to ja jestem przeciwniczką, zrobię tylko te które są konieczne..

Lola- co u Was słychać? Jak będziesz miała jakieś nowe zdjęcia Lenki i Mateuszka to czekam z niecierpliwością!

Miss Ciname- poczujesz już niebawem ruchy,to jest pewne!

Ja jestem moje drogie dziewczynki po USG, wyszłam z niego zadowolona,ale już po chwili zaczęłam sobie wkręcać różne akcje-do tego stopnia,że aż ochrzaniła mnie przyjaciółka..Wczoraj pokazała się moja Laurka, co prawda było to zwykłe czarno-białe USG,ale widziałam szeroki spłaszczony nosek i otwartą buzię jak u rybki-no i już zaczęłam się trząść i rozmyślać,czy ona jest zdrowa?czy to NT podwyższone nie świadczyło,że o wadzie genetycznej-mówię Wam masakryczne są te myśli, nakręcam się i denerwuję:(
 
gieniek wiem co to za mysli... U mnie to samo, no i pamietasz... U mojego jednego malucha tez podwyzszone... Do tego on troche mniej kopie, no I w poprzek lezy. Ja tez sie boje, do tego stopnia, ze nawet lozeczek nie chce kupowac :( caly Czas gadam do mojego m, ze na razie jeden kojec kupimy, no bo boje sie, ze w najlepszym wypadku bede miala jednego synusia, a w najgorszym wcale. Przepraszam, ze tak pisze, ale moj m zawsze mnie ochrzani za takie myslenie, ale niestety tak jakos zle mysli mam :(
gienius musi byc dobrze, no przeciez musi!
 
Gieniek- lepiej nie pytaj co u mnie bo nie chcialabys wiedzieć i tez nie chce wam tu pisać i może w jaki kolwiek stresować choc was taka sytuacja i tak nie spotka na pewno... życzę dużo zdrowka dla waszych malenstw.
 
Ostatnia edycja:
Onlyone- czyli jedziemy na tym samym wózku:-( jeszcze taki pech,że ta moja mała całą ciążę nie chciała się pokazywać a ja przez to,że miałam tylko złe wyniki przezierności chodziłam na te badania 4D i nic nie widziałam-chciałam ją obserwować i się nie dało a teraz jak się odwróciła to spać po nocach nie mogę . Wózek też opóźniam najbardziej jak się da i najchętniej kupiłabym go już po narodzinach dzieci...A u Ciebie te wszystkie inne parametry też w normie? Wiem,że stres nie wpływa dobrze na mnie i na dzieci,ale jak tu nie myśleć?!

Lola- oczywiście,że chcę wiedzieć co u Ciebie i wolę wiedzieć wszystko i być przygotowana,co mnie może spotkać a nie żyć w błogiej nieświadomości,że będzie pięknie! Żałuję,że nie zrobiłam amniopunkcji chociaż bym teraz wiedziała,co i jak,ale wtedy miałam krwiaka i bardzo duże ryzyko poronienia,więc priorytetem było leżenie i utrzymanie ciąży a nie wkłuwanie dodatkowych igieł i mieszanie tam w środku. Jeśli jesteś na siłach to proszę napisz,co u Ciebie...

Dziewczyny, które jesteście na początku lub w połowie ciąży i macie wszystkie wyniki SUPER przepraszam,że wprowadzam taki negatywny nastrój tutaj-najlepiej mnie nie czytajcie;-)
 
Gienek - napisze ale pózniej . Na razie cieżko mi dojść do siebie.
A co do amniopunkcji to przy blizniakach raczej nie ma ona sensu bo jest ryzyko poronienia obu dzieciaczkow a nawet jakby coś wykrylo to w najgorszym wypadku nawet gdybyś chciała usunąć wadliwy płodu to musialabys tez drugi zdrowy... Dlatego tez ciąża bluzniacza jest ciąża wysokiego ryzyka ... Trzymajcie się
 
gieniek - spokojnie. Naturalna rzeczą jest strach w ciąży, ale gdyby było naprawdę coś nie tak to nie wyszłabyś sobie z prenatalnych. Trzymam za Ciebie! Szczególnie z Twoimi końcowymi dolegliwościami! I trzymam Cię za słowo z tymi ruchami;-)
Onlyone - BĘDZIE DOBRZE!!! Nie chcesz kupować kojca to nie kupuj. Ja też nie mam w sumie nic...poza śpiochami kupionymi przez emka. On zresztą też już się śmieje z moich strachów. Prawie codziennie pyta "Dzisiaj jest coś z małymi nie tak, bo się czujesz zbyt dobrze czy zbyt źle?".
Lola - co się dzieje??!!

Ja obserwuję u siebie spadek formy. Wczoraj, po spacerze złapałam zadyszkę, a serce waliło mi jak dzwony kościelne. I zostałam rozdziewiczona zgagowo. Nigdy w życiu nie miałam zgagi, więc jak ją teraz dostałam prosiłam emka, żeby opisał mi jakie to uczucie, bo nie byłam pewna...
 
reklama
Gienek, Onlyone - to ważne co piszecie. Po to jesteśmy na forum, by dzielić się dobrymi i złymi wiadomościami. Jesteśmy dorosłe i wiemy, że życie to nie tylko pasmo szczęścia. Chciałabym byście dzieliły się wszystkimi istotnymi wiadomościami. Dzięki temu można nastawiać się na różne ewentualności a może nawet niektórych sytuacji uniknać.
Ja pisałam Wam parę dni temu, że też jestem w stresie po pierwszym badaniu prenatalnym. Wszystkie parametry sa w normie oprócz jednego. Jeden z maluszków ma nieprawidłowy przepływ w przewodzie żylnym (zwrotan fala A). I musze żyć z tą wiadomością i nic nie zmieni tego faktu. I nie wiem czym to grozi, bo lekarz kazał to obserwować a ja za dużo sie od niego nie dowiedziałam. Czekam na wyniki badan krwi. W internecie wolę już nic nie czytać, bo tylko ryczeć się chce. I w sumie to tylko w Was mam oparcie, bo dokładnie wiecie co w takiej sytuacji przezywa kobieta w ciąży.
Lola, życzę siły i wytrwałości. Nie wiem jakie masz zmartwienie, ale trzymaj się kobietko i ciesz tym czym możesz. Na forum zawsze możesz liczyć na zrozumienie i wsparcie.
 
Do góry