reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Ja miałam tak samo, wyłam juz w szpitalu bo niby nie miałam pokarmu ale do matek Polek nie naleze i juz wtedy zapaliła mi sie czerwona lampka, ze cos jest nie tak i czy to mozliwe zebym tak to przezywała???? W domu płakałam w zasadzie non stop. Pamietacie takie uczucie jak byłyscie nastolatkami i zostawił Was chłopka dla innej....i jak sie wstawało nastepnego dnia to odrazu wracałó takie uczucie przygnebienia....to tak samo miałam po porodzie. Nic mnie nie cieszyło, miałam takie wszechogarniajace uczucie rozdzierajacego bólu.
Bardzo zniszczyłó mi to poczatki maciezynstwa i bardzo zle to wspominam, w ogóle sie nie cieszyłam dlatego teraz jak tylko poczuje ze cos sie dzieje nie tak wale do lekarza po jakies prochy
 
reklama
Bardzo zniszczyłó mi to poczatki maciezynstwa i bardzo zle to wspominam, w ogóle sie nie cieszyłam dlatego teraz jak tylko poczuje ze cos sie dzieje nie tak wale do lekarza po jakies prochy

...masz całkowitą rację,..ja długo starałam się ignorować swoje fatalne samopoczucie,tłumacząc zmęczeniem,duzymi zmianami itd...duzo czasu minelo zanim dotarlo do mnie ze to depresja i to naprawde mega...:/ ze dolaczyla sie do tego niedoczynnosc tarczycy problem byl jeszcze bardziej skomplikowany,a w efekcie jade na prochach do dzis..takich rzeczy nie wolno ignorowac,wmawiajac sobie ze przejdzie,ze to chwilowy dolek jezeli naprawde trwa to dluzszy czas i zatruwa nam zycie...to nie wstyd szukac pomocy w takich sprawach..klopoty z psychika naprawde potrafia skutecznie zatruc zycie i odebrac radosc ze wszystkiego...ja zawsze miałam i mam bardzo slaba psychike,a po porodzie siadla totalnie..
 
kurcze to nie przelewki z ta depresją..ale nie ma sie co martwic na zapas, musimy byc silne i juz!!
Palinka ja bym chciała, zeby mi ktos w karcie wpisał chociaz tydzien wiecej hihi, a u mnie w szpitalu jestem pare dni do tyłu, bo nie mogli zrozumieć, ze po ivf to troche inaczej sie liczy.
Tossa ambitny plan ze szkołą rodzenia, ja tez bardzo chciałam chodzic,ale chyba sie nie nadaje juz fizycznie do tego..
 
No do daty punkcji dolicza się 14 dni :-) gdyby mi liczyli wg daty pierwszego dnia ostatniej miesiączki to bym była do przodu sporo :-)
ewaw1 - jak mamy za free to pójdę posłucham co mają do powiedzenia, przy okazji pokażą jak i gdzie się ruszyć i jak wyglądają sale więc nie będę potem taki kołek w płocie :-) tym bardziej że szpital w którym będę rodzić to cóż...moloch straszny i można się zgubić :-)
zrobiłam dzisiaj już 2 prania, uprałam sandały mężowi, zrobiłam z maskotek przywieszki do łóżeczek, posprzątałam kuchnię i myślę czy wziąć się znowu za prasowanie czy lepiej jutro :-)
 
no własnie mi policzyli od dnia okresu,chociaz tłumaczyłam, ale to na nic i tak..ach szkoda słów na tutejszych lekarzy.Tossa nie przemecz sie tylko,bo ja wczoraj juz nauczke dostałam i dzis grzecznie leze ;-).
 
oj chyba już jutro puszczę moją małą do przedszkola bo nie wytrzymuje :-) hihihihi
ja dziś się lenię totalnie...na maksa:-) a co...
muszę sobie kupić koszulki do szpitala ale nie wiem jaki rozmiar...teraz jestem L ..to kupić xl czy xxl??
dziś chłopaki ładnie kopią,tak rytmicznie i regularnie :-)
 
Palinka polecam też od tego sprzedawcy staniki do karmienia 2 szt w komplecie - na pierwsze lepszych nie potrzeba! potem po ewentualnym nawale pokarmu itp sobie na spokojnie dobierzesz a te są bawełniane i na prawdę ok za te pieniądze :-)
 
reklama
o super , właśnie o takie ,,nie kuse'' mi chodziło...

ja mam ze szpitala nie miłe wspomnienia...po porodzie już leżąc na sali z małą bardzo ale to bardzo krwawiłam...i całe łózko i piżamka była zabrudzona...w sali jedna dziewczyna u której siedziało 4 mężczyzn...no normalnie masakra....wstydziłam się iść do łazienki, w ogóle wstać do dziecka się wstydziłam...jak teraz o tym pomyślę to bym to inaczej załatwiła..ale wtedy byłam jakaś taka przerażona po porodzie ...:-)
 
Do góry