reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciaza - archiwum

reklama
Patent Agaty :-)na latwiejszy i szybszy porod.
UWAGA _ MOGA GO STOSOWAC TYLKO DZIEWCZYNY Z ZAMKNIETA, NIESKRACAJACA SIE SZYJKA. ABSOLUTNIE NIE WOLNO GDY CIAZA JEST ZAGROZONA.

1. Chodzi o to zeby opierajac sie o sciane kucac w rozkroku i poglebiac ten rozkrok kucajac i delikatnie sie podnoszac.

2. Nastepne cwiczenie to rozsypac drobne przedmioty po podlodze i zbierac chodzac jak zaba.

Cwiczenia zaczac od ok. 32/33 tyg i oczywiscie tylko wtedy kiedy ciaza nie jest zagronoza i szyjka zamknieta

Cwiczyc nalezy nie dluzej niz 5 min kazdego raz dziennie; Patent polega na tym zeby robic to regularnie.
W koncówce ciazy pomaga zejsc dziecku nizej, a przy samym porodzie do kanalu rodnego.
 
No ja nie jestem pewna czy to bezpieczny patent:no:, chyba lepiej poradzić sie w tej kwestii gina-mój( facet ma tytuł doktora hab.) powiedział,że w wyniku dużego nacisku główki na szyjkę i na krocze może dojść do pęknięcia pęcherza płodowego i odejścia wód-to dopiero byłby cyrk w 32-33 tygodniu-leżenie do terminu w szpitalu, jeśli uda sie zatrzymać poród i nie dojdzie do zakażenia:no::baffled:.
Poza tym czasem występuje zjawisko "balotowania" główki małego nad kanałem rodnym i trzeba dziecku pomóc mechanicznie-nic nie da kucanie pomoże tylko ręka gina lub połoznej
 
Jak to jest z tymi brodawkami? No bo ja np. mam małe brodawki, twarde... Zastanawiam się, jakie powinny być, żeby nie martwić się o problemy z karmieniem.
Po drugie, jakie to jest uczucie karmić piersią? Czy to boli, czy jak?
Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić, piersi to chyba najbardziej wrażliwa część mojego ciała. Myślałam, że ciąża mnie przygotuje, że jakoś to się zmieni. Ale niestety nic się nie zmieniło, a wręcz dodatkowo bolą, bo rosną...

Będę wdzięczna za informacje i opinie - oczywiście subiektywne :-p

A ja Ciebie kochana uspokoję (chyba!), bo mi brodawki nie pękały :-D Rzeczywiście był moment, że były one "przeciążone" i podrażnione (coś, jak usta od oblizywania na wietrze), ale to potrwało ze 2 dni i przeszło. Najważniejsze, aby maluch prawidłowo chwytał brodawkę, wraz z otoczką, i wtedy nic nie boli. A samo wypływanie pokarmu, cóż, jak masz go już dużo i czujesz to charakterystyczne mrowienie i dzidziek się przyssie, wtedy czujesz ulgę :-D (To tak jak Ci się strasznie chce siusiu i trafisz wreszcie do toalety ;-)) Ja to miałam tak dużo pokarmu, że jak karmiłam młodą jedną piersią, to z drugiej tryskała fontanna! Albo jak byłam od niej z daleka i sobie pomyślałam o Mysi, to też mi leciał pokarm. To takie zabawne (bywa oczywiście kłopotliwe), ale wyraźnie widać, jaki nasza psychika ma wpływ na fizyczność :-D
Rzeczywiście chyba najgorszy czas, to był ten nawał pokarmu - to po prostu jest obrzęk i mleczko leeeeci. Pamiętam, że w nocy budziłam się zalana :-D Ale to był właśnie mój sposób - jak chciało lecieć, to poleciało, miałam w nosie. I też się raz dwa unormowało i było super.

Ja swoją córcię karmiłam 10 miesięcy. Oczywiście w międzyczasie dostawała również słoiczki w miarę upływu czasu.
Od piersi odstawiłam ją latem, kiedy zaczynała chodzić, a świat dookoła był bardziej fascynujący, niż mamusiowa mleczarnia ;-)

Ksenię będę karmiła podobnie - 10-11 miesięcy (takie jest moje marzenie!), żeby bezboleśnie odstawić ją od piersi, kiedy będzie ciepłe lato/wiosna, a ona będzie stawiała swoje pierwsze kroki i sama z siebie przestanie się interesować piersią...
 
reklama
Kobieta ciezarna NIE powinna:

- spogladac na rude osoby, gdyz dziecko moze urodzic sie rude
- jezdzic autobusem tylem do kierunku jazdy, poniewaz dziecko moze obrocic sie do pozycji posladkowej
- nosic na szyi korali badz lancuszkow, gdyz istnieje wowczas ryzyko, ze dziecko owinie sie pepowina wokol szyi
- wieszac prania ani firanek, powod jak wyzej
- patrzec przez wizjer w drzwiach, gdyz moze to spowodowac zeza u dziecka

:-D
 
Do góry