to fajnie tylko pozazdrościć ja wiem ze u mnie to nie przejdzieMi moich dwóch poprzednich płaciło. Obecnie 3 też będzie płacił bo już obgadałam wszystko z szefową. Najpierw zdalna, potem zwolnienie z obowiązku i macierzyński. Mi się L4 nie opłaca totalnie bo raz że dużo podróżuję, dwa że podwyżki
reklama
Pracuje w przedszkolu. W pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie jak tylko lekarz potwierdził ciążę. W drugiej popracowałam jeszcze tydzień po potwierdzeniu ciąży - akurat do końca roku szkolnego. Ja chyba nie tyle martwiłam się o zarazki i choroby, co o biegające i nieostrożne dzieciaki. O to że w przypływie miłości rzucą się na mnie trafiając głową w brzuch. Że maluszki nie będą mogły pojąć że nie będę ich podnosić. I takie tam...
nie to tego się nie boję nie miałam takiej sytuacji nigdy ale za to mnie ta cytomegalia przerażaPracuje w przedszkolu. W pierwszej ciąży poszłam na zwolnienie jak tylko lekarz potwierdził ciążę. W drugiej popracowałam jeszcze tydzień po potwierdzeniu ciąży - akurat do końca roku szkolnego. Ja chyba nie tyle martwiłam się o zarazki i choroby, co o biegające i nieostrożne dzieciaki. O to że w przypływie miłości rzucą się na mnie trafiając głową w brzuch. Że maluszki nie będą mogły pojąć że nie będę ich podnosić. I takie tam...
Podziel się: