reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciagły poranny płacz-pomocy

Dołączył(a)
30 Październik 2020
Postów
11
Mam 6 miesięcznego synka i mamy problem z poranną pobudką. Od miesiąca codzinne rano budzi się z nagłym ogromnym płaczem A nawet takim krzykiem, ale oczka ma zamknięte jakby nadal spał. Jak wezmę go na ręce uspokaja się po paru minutach i dalej śpi ale tylko na rękach po czym za chwilkę znowu płacze. Czasami uda mi się go jeszcze odłożyć i pośpi paręnaście minut aalbo znowu płacze. I tak jest codziennie o mniej wi tej samej porze. Już nie mam sił, nie wiem czy go coś boli, co może być problemem, jeśli w dzień śpi i budzi się normalnie, zadowolony i uśmiechnięty. Karmiony jest mm bebilon profutura. W ciagu dnia je mleko co 5 godz. I miedzy tym jakas zupke czy deserek. Ma duzy apetyt. Zazwyczaj wieczorem zje ok godz. 18 i potem budzi sie kolo 2-3 na jedzonko zje 180ml i potem znowu kolo 7-8 rano. Sądzę, że gdyby był to problem z mlekiem to sytuacja taka miałaby również miejsce w ciągu dnia A tu jest wszystko w porządku. Pytałam już kilku lekarzy. Jeden powiedział że trzeba poczekać i przejdzie. A drugi że ma koszmary nocne. Ale codziennie? I jak takie małe dzieciątko może mieć koszmary? Czy któraś z Was miała taki problem? Może Coś doradzicie?
 
reklama
Rozwiązanie
Ja pamiętam że coś takiego też miało miejsce. W różnych sytuacjach, kiedy spał i płakał. Czasem.nagle się czegoś wystraszył i płakał dość mocno. W nocy jak tak mocno płakał to go musiałam wybudzic i tu chodziło o siusiu że nie mógł zrobić, dopiero jak się obudził. Ale tu chyba był trochę starszy.
Czasem.dzieci przechodzą przez skoki rozwojowe i w ten sposób zachowują.
Córka też tak robiła jak miała ok 8msc, tylko że u nas tak wyglądała pobudką w ciągu dnia (po drzemce). Ja po prostu tuliłam ją na rękach i pozwalałam jej tak pospać, już nie odkładałam do łóżeczka. Wiedziałam że to nie problem zdrowotny, bo w dzień zachowywała się normalnie. Trochę to trwało (2-3tyg) i tez obstawiałam jakieś koszmary senne. Na szczęście przeszło, tylko tak jak wspominałam ja dawałam jej to poczucie bezpieczeństwa, że jestem obok i myślę że to dużo dało :)
 
U nas to samo! 🤷‍♀️ U nas taki płacz jest po południowej drzemce (16 - 19 godz) i trwa już jakiś czas (z ok 1,5 - 2 miesięcy, ale nie codziennie). Np dzis synek zaplakal, ale pięć poprzednich dni było spokojnych.
 
A Czy u Was problem występował rano czy tez po drzemkach? I jak dlugo to trwalo mniej wiecej? ;)
Jeszcze dodam, że jeśli mojemu synkowi zdarzało się to nad ranem, to było spowodowane oddaniem kupki :)
Jak mój synek tak płacze na śnie , to go wybudzam, rozbawiam i nie kładę ponownie spać. Zauważyłam też, że synek płacze tylko wtedy kiedy ma długa drzemke (1,5 - 2 godz.) a nie krótkie (30 - 45 min)
 
Jeszcze dodam, że jeśli mojemu synkowi zdarzało się to nad ranem, to było spowodowane oddaniem kupki :)
Jak mój synek tak płacze na śnie , to go wybudzam, rozbawiam i nie kładę ponownie spać. Zauważyłam też, że synek płacze tylko wtedy kiedy ma długa drzemke (1,5 - 2 godz.) a nie krótkie (30 - 45 min)
To u Nas właśnie podobnie. Bo w ciągu dnia synek śpi często ale krótko po 40-50 min i wtedy budzi się normalnie. Natomiast problem jest po nocy kiedy cała noc tak naprawdę prześpi z przerwą tylko na jedzenie i rano nie może się wybudzić :-( dziś też rano od 5.40 był płacz po czym zasnął na rękach i tak spał jeszcze godzinkę.
 
reklama
To u Nas właśnie podobnie. Bo w ciągu dnia synek śpi często ale krótko po 40-50 min i wtedy budzi się normalnie. Natomiast problem jest po nocy kiedy cała noc tak naprawdę prześpi z przerwą tylko na jedzenie i rano nie może się wybudzić :-( dziś też rano od 5.40 był płacz po czym zasnął na rękach i tak spał jeszcze godzinkę.
U nas po nocy jest ok, tylko ta wieczorna drzemka (ale to też nie każda). W sumie jak tak teraz myślę to nie każda wieczorna też jest taka długa a tu chyba o długość snu chodzi, bo nam się tylko wtedy zdarzają takie akcje 🤔 Pewnie wtedy dzieciaczki zapadają w głębszy sen, przeżywają miniony dzień itd 🤔
Mój synek w dzień jest nieodkladalny, więc doskonale widzę, kiedy nastąpi akcja. Zwracałas kiedyś na to uwagę? U nas wygląda to w ten sposób.
1. Synek śmieje się kilka razy przez sen (tak całym ciałem, aż klatka mu się trzęsie) , po czym zaczyna płakać.
2. Wstrzymuje oddech (jakby bezdech), robi grymas i płacze.
Za każdym razem płacz jest bardzo głośny, taki przeraźliwy płacz i krzyk, momentalnie zalewa się łzami nie można go ukoic na piersi. U nas działa wzięcie na rączki, przytulnie najlepiej jak podniose synka do góry, tak że patrzy na mnie. Wtedy otwiera oczy, ale jeszcze przez kilka minut marudzi i przeżywa po swojemu ;)
 
reklama
Ja pamiętam że coś takiego też miało miejsce. W różnych sytuacjach, kiedy spał i płakał. Czasem.nagle się czegoś wystraszył i płakał dość mocno. W nocy jak tak mocno płakał to go musiałam wybudzic i tu chodziło o siusiu że nie mógł zrobić, dopiero jak się obudził. Ale tu chyba był trochę starszy.
Czasem.dzieci przechodzą przez skoki rozwojowe i w ten sposób zachowują.
 
Rozwiązanie
Do góry