reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chusty i nosidelka :)

ja też chodzę do kibelka z małym :-p
a powiedzcie mi czy jak wasze maluchy usypiają w chuście to też się lekko zsuwają na jeden bok? mój tak zjeżdża i troszkę w łuk się wygina
 
reklama
Moja nie, bo ja sie strasznie mocno wiaze i nie ma mozliwosci. Nawet glowke musze jej troche przekrecac na boczek, zeby przytulona byla do mnie policzkiem a nie nosem :-D
 
mój tez jest niby mocno zamotany
Ja sama tego nie widzę, ze on się wygina tylko dopiero w lusterku widzę, ze jego kręgosłup jest wygięty w C
 
dziewczyny ta chusta to jest normalnie rewelacja!!!! mam 2 ręce:-):-):-):-) mogę wszystko robić a Igor śpi. żałuję tylko że kupiłam bebelulu lulu jako pierwszą bo mogłam odrazu sobie jakąś wypasioną kupić:tak: chociaż nie powiem ta od pentelki-jak narazie sprawuje się świetnie:-):-):-):-)i w sumie na początek jest wystarczająca- a jak by nie pasowała to 30 zł nie szkoda:tak:
piszecie ze po 3h nosicie dzieci a was kręgosłupy nie wysiadaja ?
chusta równomiernie ciężar rozkłada na naszych kręgosłupach więc nie ma szans żeby bolał:) chyba by musiało być coś źle zawiązane albo ciężka dzidzia Igor waży ponad 6 kg i jest ok:):)
o matko... w pierwszej chwili zaczęłam się zastanawiać, kiedy ja wysłałam tego maila :-D:-D toż to dokladnie moja strategia :-)
:-D:-D:-D:-D
ja też chodzę do kibelka z małym :-p
a powiedzcie mi czy jak wasze maluchy usypiają w chuście to też się lekko zsuwają na jeden bok? mój tak zjeżdża i troszkę w łuk się wygina
ja jeszcze zamotana w kibelku nie byłam ale nie zamotana z synkiem na ręku tak:):):):)
mój mały się nie wygina-tak mi się przynajmniej wydaje
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
mój tez jest niby mocno zamotany
Ja sama tego nie widzę, ze on się wygina tylko dopiero w lusterku widzę, ze jego kręgosłup jest wygięty w C

myślę, że dla Cebie MOCNO oznaczać może co innego niż dla nas - bo my amy elastyki a Ty masz tkaną... nie miałąm do czynienia tkanej, ale trochę sobie wyobrażam różnicę...
a włąściwie chodzi Ci o wygięcie w bok czy w tył?
 
myślę, że dla Cebie MOCNO oznaczać może co innego niż dla nas - bo my amy elastyki a Ty masz tkaną... nie miałąm do czynienia tkanej, ale trochę sobie wyobrażam różnicę...
a właściwie chodzi Ci o wygięcie w bok czy w tył?
no w bok własnie, bo w tyl to wiem, ze prawidłowo. Z resztą już sama nie wiem, moze mi się tak tylko wydaje. Jak znowu uśnie to postaram sie zrobic fotke i wtedy same ocenicie
 
reklama
Tomkowi sie glowka na bok osuwa jak zasnie zamotany w "kieszonke" ale wtedy roluje pieluszke tak jak tlumacza na www i podkladam pod karczek oraz naciagam na niego jedna strone husty..... dokladnie to pisze tutaj.....chustomania kieszonka gdy zasnie

:tak:
ja zawsze roluje pieluszkę, nawet jak nie spi, bo ta głowka jeszcze takaśrednio stabilna. Ale głowka jak śpi ładnie się uklada na mim wydatnym cycu ;-)więc z tym nie ma problemu tylko ten kręgoslupek mnie troszeczkę zmartwił ale jak patrzę na inne zdjęcia tzn innych mam to wygląda to podobnie

A ja dzisiaj zaliczyłam pierwsze wyjście w chuście. Nie mialam wyjścia, bo musiałam iśc do babci, a drogę zasypało nam tak kompletnie, ze wózek by w życiu nie przejechał. Nawet mąż z sankami nie mógł przejechać. A więc tak - zamotałam i poszłam te całe 500m :-) jak na złośc po drodze zaczęło strasznie śniezyć - mały się w cyc ostro wciskal, myślałam, ze mu leci śnieg ale jak potem odplątałam to suchutko było. Tylko mam wrażenie, że on tak za mało powietrza pod tą kurtką ma tzn polowa łepbka mu wystaje, ale po bokach tez kurtka, więc sama nie wiem... chciałabym zobaczyć na żywo jakąs taką zamotaną mamę na spacerze ziimowym na pewno by mi to ułatwilo zycie. Druga sprawa - ledwosmy się upchali w kurtkę, którą nosiłam w ciąży i jeszcze miałam mnóstwo luzu :baffled: musze kupic jaką ogromniasta kurtałę. No i tez średnio wygodnie brnie się przez zaspy jak sę stóp nie widzi ... chyba poczekam z dalszymi spacerami aż się nieco pogoda poprawi. Zwłaszcza, ze i tak jestem uziemiona dopóki snieg nie stopnieje, bo sama z dwójką dzieci absolutnie się nie wydostanę z mojej ulicy (ślepa i nie ośnieżana :no:)
 
Do góry