reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

chrzest :-)

rysa, naprawdę przykro mi że trafiłaś na takiego proboszcza , ja żyję bez żadnego ślubu z moim lubym i mamy dzidziusia którego będziemy teraz w sobotę chrzcić, nie było żadnych pytań ani kazań jak byłam nas zadeklarować w kancelarii choć byłam na to przygotowana... natomiast znajomi którzy byli w podobnej sytuacji do mojej dostali odmowę chrztu ich dziecka i to w tym samym mieście, poszli do innej parafi i bez problemu ksiądz ochrzcił im syna ..
 
reklama
Dorotka hop hop jak się chrzest udał? czekamy na opis i zdjęcia :-).

Zdjęcia juz są w odpowiednim miejscu,zresztą sama juz widzialas co do chrztu to dziecko wychodzą c do kosciola spalo,gdy wchodzilismy pod oltarz Julcia rozplakala sie,ale potem jak zaczeli spiewac to patrzyla i nawet jej sie podobalo,potem usnela,takze podczas calej ceremoni slodko spala
jak dojechalismy do domciu obrzygala sukienusie wiec szybko ją przebralam i caly dzien byla grzeczniutka
chrzest i imprezka pochrzcielna udala sie
normalnie jestem z niej dumna:-D
 
Goździczku jak Szymek się sprawował podczas chrztu?

My mamy chrzest w tą niedzielę - Czarek chyba ze śliniakiem pójdzie :-D
Zaraz zabieram się ciasto do tortu czekoladowego, jeśli mój maruder mi pozwoli.
 
Szopka, to pochwal się potem. My wciąż mamy problem z chrzestnymi, cholerka a tak mi się marzyło ochrzcić Magdę w moje urodziny. Jak się w końcu wkurzę to poproszę na chrzestną kogo innego i tyle będzie.

A przy okazji - oglądałam zdjęcia Cezarego. Jejuniu, jaki on fajniusi! Napatrzeć się nie mogłam.
 
Szopka, Szymek na ogół to bardzo kochany spokojny dzidziuś, i byłam pewna że będzie najspokojniejszym dzidziusiem w kościele, nooo aaalllleeee, na 10 chrzczonych dzieciaczków było słychać tylko mojego ! :-D , nie to że płakał , po prostu był marudny, a szczególnie jak ja go miałam na rękach :-:)-:)-:)-( chrzciny były na 16-tą, ja go karmiłam ok. 15-ej bo mieliśmy być wcześniej w kościele i miał z chrzestnym iść spacerkiem do Kościoła i miał sobie smacznie na tym spacerku zasnąć - taki był plan. Oczywiście było inaczej wszyscy w pośpiechu, chrzestny się nie wyrobił, mały z rąk do rąk wędrował w domu, więc nie zmrużył oka a do kościoła pojechaliśmy w końcu autem... efektem było to, że jak ja go trzymałam na rękach to chyba czuł mleko i wkurzał się że mu cycka nie chce dać, jak tata go trzymał - był spokojnieszy. Jak ksiądz lał mu wodę na główkę był zdziwiony co się dzieje ale zachował się jak należało :-D:-D - nie płakał :tak:

Więc dobra rada, dobrze nakarmić i uśpić dzidziusia przed mszą !!!!

Ja się nie odważyłam piec torta, bo ostatnio jak piekłam to musiałam dwa razy robić biszkopt by to ciasto przypominało torta , więc osobiście wolałam nie ryzykować i oddałam tą robotę w fachowe ręce :-)
POWODZENIA SZOPKA :happy2:
 
reklama
Meldujemy się po chrzcinach. Czarunio był grzeczny jak aniołek, pół mszy przespał w wózku (cieszę się że zabraliśmy go do kościoła bo było mu wygodnie) a potem rozglądał się ciekawie. :-) Tort wyszedł dobry (czekoladowy z wiśniami i bitą śmietaną :cool:) - to opinia gości - jedynie moje talenty zdobnicze nieco zawiodły bo z aniołka wyszedł mały potworek :-D
 
Do góry