reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CHRZCINY:)

MonikaG pisze:
Aniolekk!super zdjecia,piekna uroczystoac a Igorek, no musze napisac ze byl na wszystkich zdjeciach najpiekniejszy!a ubranko!!!!!!!rewelacja,szczegolnie z czapeczka!

hii dzieki czapeczka niespodzianka:) z calego kompletu okzala sie za mala, mamy spra glowke:) wiec z tylu doszyto z 5cm gumki i tak ledwo wlazla na tak madra glowee:)

dzewczyny czy wasze dzeciaki prubuja sie podniesc do pionu na siedzonco ? nier tak ze ich trzymasz i ciagniesz bawisz sie z synkiem dajesz mu raczki a on skubany podciaga sie do pozycji siedzacej!!! i glowa mu nie lata w nosidelku w samochodzi gdyby nie pasy tp juz by siedzial.. silny jak... i glowneie glowa nie lata a jak zmeczy sie to opuszca sie sam ale naet potrafi tak przed 5 minut!!!!!!siedzec:)
 
reklama
aniołekk pisze:
dzewczyny czy wasze dzeciaki prubuja sie podniesc do pionu na siedzonco ? nier tak ze ich trzymasz i ciagniesz bawisz sie z synkiem dajesz mu raczki a on skubany podciaga sie do pozycji siedzacej!!! i glowa mu nie lata w nosidelku w samochodzi gdyby nie pasy tp juz by siedzial.. silny jak... i glowneie glowa nie lata a jak zmeczy sie to opuszca sie sam ale naet potrafi tak przed 5 minut!!!!!!siedzec:)
to chyba teraz jest calkiem normalne. antek probuje juz od dawna. sadze, ze wiekszosc naszych maluchow podnosi juz na lezaco pupe probujac poczatkow raczkowania i ze skosu potrafi usiasc nawet bez pomocy. weszlismy w koncu w 5 miesiac!
nausea juz miesiac temu pisala, ze jasiek sie jej rwie do siadania. no i jasiek jest troche strarszy od naszych urwisow. :)
 
Aniołekk bombowe ubranko :) synek śliczny i jak zwykle super sesja zdjeciowa :)
Oska też się stara podnieść jak go trzymam na pół siedząco i się o mnie opiera :) ach te nasze dzieciaczki :D
 
ze chrzcianami bez slubu nie robia problebow tu u mnie na szczescie i sie mile zaskoczylam bo moj brat co ma byc chrzestnym Milenki nie ma bierzmowania i z tym tez o dziwo nie ma problemu i jakby juz wszytsko niby zalatwione to sie zaczely klotnie o chrzestna ,jak nie urok to...zawsze cos wyjdzie nie tak.ale mam nadzieje ze sie z tata Milenki jakos dogadam,albo bez jego wiedzy zrobie i bedzie po problemie
 
mam pytanie do dziewczyn, ktore chrzcily dzieci same, bez ojcow- jak to techniczie wyglada? Czy np moj tata ma ze mna stanac czy ja sama, jak to jest? :(
 
anusiakanusia pisze:
mam pytanie do dziewczyn, ktore chrzcily dzieci same, bez ojcow- jak to techniczie wyglada? Czy np moj tata ma ze mna stanac czy ja sama, jak to jest? :(


nie wiem jako tate my pytalismy za chrzestnego.. noi moze byc ktos w zastepstwie:) ale musisz popytac:)
 
i znowu klotnia o chrzciny a konkretniej to o chrzestna,juz mam tego serdecznie dosc,jak tak dalej pojdzie to decyzja o chrzestnych bedzie podjeta przez Milenke
 
reklama
kannot, wiem co czujesz. u mnie nie o chrzestna, tylko w ogole o chrzest. moj maz w ogole nie chce. jak sie wlasnie o to nie sprzeczamy, to jest przeciaganie sie o termin z jego siostra (przyszla chrzestna), kiedy jej pasuje albo tesciom. moj brat jest na miejscu, ale tesciowie sa w niemczech a jego siostra w amsterdamie. nie mozemy sie dogadac, bo albo urok albo ....
pewnie koniec roku, ale kto wie. jeszcze mi dzieciak bedzie pyskowal w kosciele jak dluzej poczekam :mad:
 
Do góry