reklama
monix78
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2004
- Postów
- 100
Problemy z ząbkami zaczęły się kiedy Maciek miał 11miesięcy. Zauważyłam żółty nalot i udałam się do dentysty. Ząbki zostały oczyszczone i pomalowane fluorkiem. Dostawał Zymafluor. Niestety niewiele to pomogło. Jeśli chodzi o higienę, myłam małemu ząbki od momentu pojawienia sie pierwszego. Najpierw pastą dla maluszków, potem elmexem do zębów mlecznych. Pociesza mnie fakt, że moje mleczaki, też nie były rewelacyjne, a teraz nie mam problemów z zebami. Może z moim synkiem będzie podobnie.
J
Justynkaaa
Gość
Przesylam spoznione (trudnosci z polaczeniem do sieci) podziekowanie za rade. Maly tego samego dnia poczul sie lepiej, to moja pierwsza dzidzia i bylam wowczas bardzo zaniepokojona, jeszcze raz- dzieki.
A
Anonim
Gość
Jak często chorują wasze maluchy? Mój do niedawna był okazem zdrowia, ale niestety nagle się to zmieniło. Nie wiem czy to dlatego, że poszedł do przedszkola czy też może to naturalne u 3 latków? Jak jest u was? Czy dajecie jakieś środki na uodpornienie?
Przedszkole. Jak mówi mój pediatra, ze wzgledu na rozwój społeczny przedszkole jest świetnym miejscem i na trenowanie systemu immunologicznego również Z badań wynika, że najwieksza zachorowalnośc jest wsrod dzieci z maluszków i Iklasy szkoły podstawowej. Szymek w pierwszym roku chodzenia do przedszkola chorował średnio co 2 tygodnie, przed tym był okazem zdrowia. Faktem jest, że głównie łapał jakieś niegroźne wirusówki, ale za to nieustannie. Teraz jest w grupie 5- latków i mam nadzieję, że będzie lepiej. Na pocieszenie zawsze sobie mówie, że im więcej chorób w czasie dzieciństwa, tym wieksza odporność potem. Trening czyni mistrza Sama była straszliwie chorowitym dziecięciem a teraz, nawet czasem bym chciała tak sobie paść na troszkę pozdrawiam ania
O
orlika
Gość
Zapewne już rozwiązałaś swój problem wymiotującego dziecka, ale chciałabym się podzielić z informacją dot. wymiotów. Mój prawie trzyletni synek trafił do szpitala na skutek wymiotów, których nie byliśmy wstanie niczym powstrzymać. Powodem był wirus (byliśmy pewni że niczym się nie zatruł był znami przez cały weekend) Przez trzy doby był nawadniany kroplówką. Po powrocie ze szpitala wirusik zaatakował mnie (horror bo to był 4 miesiąc ciązy) ale już wszystko ok. minęło 3 tygodnie od tego czasu. Wirusik mógł przywędrować z przedszkola ... albo z powietrza. Pozdrawiam AgaO
A
Agnexx
Gość
Cześć!
Mój starszy syn przez pierwsze 3 lata życia w ogóle nie chorował, za to po pójściu do przedszkola zaczął sie maraton... Już myślałam, aby zabrać go z przedszkola ale lekarka poleciła mi LUIVAC - tabletki. Należy wziąć dwie serie w odstępie miesiąca. Od tego czasu mój syn miewa najwyżej katar. Jestem bardzo zadowolona i czekam, aż moje młodsze maleństwo skończy 3 lata, aby także podać mu ten środek.
Mój starszy syn przez pierwsze 3 lata życia w ogóle nie chorował, za to po pójściu do przedszkola zaczął sie maraton... Już myślałam, aby zabrać go z przedszkola ale lekarka poleciła mi LUIVAC - tabletki. Należy wziąć dwie serie w odstępie miesiąca. Od tego czasu mój syn miewa najwyżej katar. Jestem bardzo zadowolona i czekam, aż moje młodsze maleństwo skończy 3 lata, aby także podać mu ten środek.
reklama
Podziel się: