a ja też dodam...
bo sama nie mogłam nic znaleźć gdy u nas rozpoczął się ten problem. a może komuś moja wypowiedź pomoze... bo nikt kto nie przezył takiego horroru ze swoim dzieckiem tego nie zrozumie...
u nas tez jest lepiej, ale nie umiem nawet opisać jak było strasznie. podajemy laktulozę i naprawdę trzeba ja dawać długofalowo. my dajemy ponad pol roku. i przede wszystkim nie zmuszać dziecka do robienia kupki. naprawdę wiem jak to cięzko, bo my próbowaliśmy różnych metod perswazji. ile łez wylałam, to szkoda gadac. ale prawda jest taka ze tylko dziecko może rozwiązać ten problem i musi SAMO zrozumieć, ze nie da się kupy wstrzymać. teraz gdy tymek jęczy ze brzuch boli, ze pupa boli, to mowimy mu "to zrób kupę". i koniec tematu. on sam zaczyna powoli rozumieć, ze musi. kupka jest co 3 dni, wierzę, ze będzie lepiej, ale była co 7-8 dni więc uwierzcie, ze to wielka poprawa
i u nas pomogło... przedszkole! tymek widzi ze inne dzieci sie załatwiają bez problemu i sam chętniej siada. no i panie są mądre, niz zmuszają, nie robią problemu, pomasują brzuszek jak boli i tyle... byłam na rozmowie z paniami, okazało się ze one już miały takie dzieciaki w grupach swoich i potrafią sobie z tym radzić. i rzeczywiście poradziły sobie.
jesli ktoś szuka pomocy i wsparcia i czyta ten post to proszę smiało pisać na PW. my czuliśmy się bardzo zagubieni gdy zaczęły się zaparcia. nie wiedzieliśmy jak sobie z tym radzić, co robić. wtedy przydałoby się kilka słów od kogoś kto też miał taki problem. dlatego w razie czego prosze pisać :-) pozdrawiam