reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

choroby dzieciaczków :(

reklama
Lilith, a co Ty Twojej malej tak czesto temp mierzysz? Ja jeszcze mojej ani razu nie mierzylam. Czasem czolko sprawdzam jak widze, ze ma np. czerwone policzki, ale nigdy jeszcze nie bylo jakies gorace na tyle, zeby mierzyc termometrem.
 
ja tak czesto bo jestem juz przewrazliwiona po tych jej kupach itd...a u niej sa normalne lakierowane policzki bo to alergiczka:(
 
A nas czeka wizyta w poradni chorób zakażnych, bo Jakub - niestety - ma w jelitkach gronkowca złocistego. Kurwica mnie bierze, bo do tej poradni mam próbować się dostać dopiero po 9 września. Wiem, że się tak łatwo nie dostanę, bo Piotrka tam usiłuję zarejestrować od kwietnia i dupa blada :mad: :mad: :mad: Narazie szukam prywatnie specjalisty. Jedyny w Grudziądzu jest na urlopie i nie odbiera. Teraz zaczęłam szukać w Toruniu. Może się uda. Mam dość i okropnie się boję o mojego maluszka. :(
Pamiętam, jak rodziłam Piotrka 9 lat temu - koleżanka mi mówiła, uważaj, bo na porodówce jest gronkowiec. Teraz już się przekonałam, że jest. :( :( :(
 
Abryz współczuje bo wiem jak ja się czuję gdy coś moim dzieciom się dzieje wiem jaki to niepokój
Musisz być mocna i wytrwała WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE
Bakterie zostały pokonane są na nie sposoby juz nie są bezkarne
Jedynie dziwi mnie pozostawienie matki samej sobie przez lekarzy i radz sobie sam :( :(
 
reklama
Do góry