reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

choroby dzieciaczków :(

No a u naspo tej poniedziałkowej gorączce nic się nie wykluło. Gorączka też już się nie powtórzyła. Piątki chyba jeszcze też nie idą. Więc co to było????
 
reklama
ale jestem zła, od grudnia Wiktor non stop choruje, co chwila ma gorączkę, kaszel i katar. Byłam z nim już kilkakrotnie u lekarza i ciągle nic nie stwierdzali, za to dzisiaj już słyszą szmery :/ i że to może zapalenie oskrzeli. Kurde jak chciałam zapobiec rozwoju choroby to mnie ignorowali a teraz jak mam noworodka w domu to najmniej mi takie choroby są potrzebne.
 
Oj Kropecka to niedobrze. Może oluś sie nie zarazi, noworodki sa odporne. TYlko Ze taki chory Wiktor moze ci dodatkowo dac w kosć:eek:
A my z mezem jestesmy przeziebieni i Alek niestety zaczal niezle kasłac:-(Jutro pojde z nim do lekarza.
 
nie przeszlo, po obudzeniu sie powtorka biegunki, dobrze ze chociaz herbatki wypila bo jesc nic nie chce, ma wysoka temperature to dalam jej paracetamol i powoli schodzi :-(
teraz spi z Mackiem, zaraz do nich dolacze bo padam ze zmeczenia, serce mi sie krajalo jak wolala 'pupa boli':-(
gmera w buzi to moze rzeczywiscie zabki, moze do jutra jej minie, jak nie to lece do lekarza
 
mam pytanie, czy zdarzyło się komuś, żeby katar wychodził przez oko? No bo mam problem, zwykle jeśli mała miała katar, to ciekło z noska i już, a tu od wczoraj ma lekko zmieniony głos, jakby mówiła przez nos, ale kataru nie ma.Próbowałam wyciągać fridą i też nic, po spacerze też nic z noska nie ciekło. Od rana za to córcia miała ropkę w oczku, tak początkowo myślałam, ale teraz co chwilę z pod górnej powieki wyłazi jej takie nieładne żółtawe ropsko-katar cholerka wiec co to jest.Oczka nie ma zaczerwienionego, temperatury też nie ma, tylko zauwałyłam,że ma nieładny oddech.Kurcze czy to jakies bakteryjen zapalenie zatok czy co? Czekam co się rozwinie, nasmaruję dzisiaj plecyki i klatkę piersiową maścią rozgrzewającą i zobacze czy wieczorem nie będzie temp.Jestem podłamana, bo nie wiem co robić, bo nic nie chce jej zejść z tych zatok.Dodam tylko, ze nigdy wcześniej nie miała problemów z zatokami.:baffled:
 
reklama
Do góry