reklama
trininlov
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
maxin no właśnie na katar to rzadko co pomaga i tylko trzeba przeczekać. Ja też smaruję maścią majerankową (jak idzie spać) i psikam Otrivinem. Skraplam też jedną kroplą Olbasa jej poduszkę (choć wiem, że to dopiero od roku jest dozwolone)
basiek3
MAJOWA MAMA 06' majowe mamy'08
Zdrowka dla wszystkich chorych maluszkow!!!U nas bylo tak: Julcia we czwartek rano nagle dostala wysokiej gorączki (39,6) polecialam do pani doktor ona Ją osluchala, zajrzala do gardla i uszków i mowi ze wszystko czyste... mysli mysli i dala nam antybiotyk. wrocilam do domu, podalam na wieczor leki , w nocy julcia znow miala wysoka goraczke- dalam paracetamol i spadla. przespalam sie z tym problemem i stwierdzilam ze skoro nic jej nie jest to bez sensu ją szpikowac antybiotykami (pomyslalam ze po prostu ząbkuje) goraczka tak skakal i spadala i dzis rozbieram Julcie do kapieli a ona na brzuszku i pleckach ma plamki. Poczytalam w necie i wszysko sie zgadza- niunia przechodzi goraczke trzydniowa - w zasadzie konczy juz przechodzic. No i dobrze ze jej nie dalam tych antybiotyków. Ale ze sie lekarka nie zorientowala?
AGUSIAAA
MAMUSIA OLUSIA `06
Basiek dobrze ze juz Julcia konczy ta trzydniowke... a z antybiotykami faktycznie nie ma co przesadzac... a co do lekarzy to roznie bywa, czasami podchodza do sprawy zbyt rutynowo mi sie wydaje...
kasiaczek82
Majowa Mama 2006
Bartolo juz sie wylizal na szczescie ale antybiotyk musi brac jeszcze z 4 dniu
no wlasnie najgorsze est ze antybiotyk jak juz sie raz da to trzeba dawac do konca i nie mozna przerywac, a lekarze antybiotyki przepisuja jak najeci. mojemu tez raz przepisala antybiotyk mimo ze kompletnie nic mu nie bylo. mial tylko goraczke przez jeden dzien.
trininlov
MAJOWA MAMA 06` Fan(ka)
basiek biedna Julcia. Dobrze, że już z tego wychodzi. A z antybiotykami to nie należy przesadzać. Właśnie często lekarze je przepisują bez uzasadnienia, albo podobnie z lekami przeciwalergicznymi, bo jak dziecko długo kaszle to na pewno alergia. To mnie też wkurza
reklama
mam pytanko...
czy któreś z Waszych dzieciaczków miało coś takiego???
na ramieniu mniej więcej w tym miesjcu,gdzie na drugim ramieniu jest szczepionka przeciw gruźlicy miała takie małe krosteczki,potem się to zlało i jedną plamę wielkości mniej więcej 10 groszówki wyczuwalne są te krostki,ale teraz to się jakby łuszczyć zaczęło,ale takimi płatkami jak opisywana jest ciemieniucha???ale wyjaśniłamrozumiecie???miało któreś Wasze???
czy któreś z Waszych dzieciaczków miało coś takiego???
na ramieniu mniej więcej w tym miesjcu,gdzie na drugim ramieniu jest szczepionka przeciw gruźlicy miała takie małe krosteczki,potem się to zlało i jedną plamę wielkości mniej więcej 10 groszówki wyczuwalne są te krostki,ale teraz to się jakby łuszczyć zaczęło,ale takimi płatkami jak opisywana jest ciemieniucha???ale wyjaśniłamrozumiecie???miało któreś Wasze???
Podziel się: