Madzia_S
Matka Polka
Może i jakieś dyżury były, ale pediatry nie było żadnego, a do stomatologa wolałam jej nie ciągnąć. A dzisiaj, poza tym,ze kropki na buzi i czole są nowe (mleko z zamrażarki
plus w cholernych moich ulubionych misiach Haribo jest zelatyna wołowa
), Marysi zrobił się na szyjce z lewej strony guz. Wygląda na powiększony węzeł chłonny chyba, ale dlaczego ??? Nie mam siły
.