reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Chłopak czy dziewczynka?

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Krzysztofy sa raczej zdecydowane, ale jak dla mnie to tak z wierzchu, ale tak jeden oddal cala paleczke dowodzenia swoim zyciem dziewczynie i co Kasia powie tak jest, drugi nigdy nie wie czy bedzie gdzies szedl czy moze jednak nie, a moj brat to sam nie wie czasami czego chce i kilka razy rzuca prace po to by sobie pogadac tylko, albo ciagle wraca na studia tylko jakos nie wrocil od 2 lat i na tym to ich takie niezdecydowanie

A imie Pawel tez mi sie podoba, zawsze mialam do nich slabosc hihi
 
reklama
ja znam dwóch fajnych i odpowiedzialnych i zdecydowanych Krzysztofów. I uważam, że to bardzo ładne imię. Paweł zresztą też mi się w miarę podoba. Jednak zupełnie nie przywiązuje wagi do znaczenia imion, ja to nie lubię takiego utożsamiania kogoś z imieniem. znam kilka osób o moim imieniu i z żadną nie mam prawie w ogóle wspólnych cech.
 
Ladygab ja czytam znaczenie imion ale tak z ciekawości. Raczej wychodzę z założenia, że na osobowość i charakter mają wpływ predyspozycje z jakimi człowiek sie urodził (więc po części geny) oraz sposób w jaki jest wychowywany. Pamietam jak znajomi trochę przesmiewali się z imienia Franciszek i jak bardzo mnie to drażniło. Podsuwali różne inne alternatywy, nagle każdy chciałby mieć swoje do powiedzenia w kwestii wyboru imienia mojego dziecka. Nie żeby byli złosliwi, mówili to w żartach ale mimo wszystko mnie to irytowało - może hormony szalały. A jak już słyszałam że wyrządzam dziecku takim imieniem krzywdę i będą się z niego w szkole i na podwórku śmiali to już mi ręce opadały. Jaką krzywdę? Imię nie warunkuje przecież tego jakim człowiekiem moje dziecko będzie, mam nadzieję, że uda mi się wychować go tak, że nawet jesli pojawi się w jego życiu ktos kto będzie się z niego śmiał czy to z powodu imienia czy innego to będzie potrafił sobie z tym poradzić. A imię Franio podobało mi się zawsze a od kiedy powtarzamy je w domu to z każdą chwila podoba mi się jeszcze bardziej :)
 
Lolisza, w ogóle się nie przejmuj, Franciszek to cudowne imię - sama tak chciałam nazwać chłopca. Na pewno dzieci nie będą się śmiały z tego imienia, bo ostatnio jest dość popularne, więc Franek to nie będzie jakieś dziwactwo.
A ja właśnie wczoraj (w końcu!) dowiedziałam się, że będzie dziewczynka. Byłam nastawiona na synka, ale teraz już się pogodziłam z myślą o córci. Zastanawiamy się nad imieniem i na razie jest wersja, że albo Natalia albo Lidia.
 
Mysle ze to jakie dziecko bedzie zalezy tylko od rodzicow. Ja zawsze bylam zaradna tak twierdzi moja mama natomiast moj brat to zawsze mial w zyciu z gorki byl chorowity (astma) plus wszysstkie urazy jakie mogl chlopak sie nabawic i zawsze byl "chroniony" bo jak nie palce to kolano itd. Zawsze pod parasolem opiekunczym i koniec koncow mysle ze takiemu czlowiekowi jest trudniej na starcie w dorosle zycie. Trudno wziasc odpowiedzialnosc za swoje czyny, decyzje bo gdzie najlepiej jak nie u mamy:))
Tak wiec kochane zawsze ponoc matki w stosunku do synow sa bardziej opiekuncze....sama mam syna i sadze ze to sie potwierdza.

Co do imienia to u nas tez nie zawsze moja opcja podobala sie rodzinie.
Ja zawsze chcialam dac corce imie IGA wiem ze moja mama i tesciowa krecily nosem. Mowilam o nim od 9 lat i chyba juz przelknely i teraz mowia ze urodzi sie im wnuczka Iga ,wiec warto trwac w swoim postanowieniu. W koncu to nasze dziecko:)))))
 
Ostatnia edycja:
Już po wizycie. Bocian leci z dziewczynką- będzie Jagódka! I chyba dodamy jakieś drugie imię.

Mąż następnego ma zrobić chłopca ;-).

Mała zdrowa, waży niecałe 300 gram i ma prawie 14 cm. Wszystkie organy na miejscu, tylko pyszczka nie pokazała, bo leży łepkiem w dół i plecami do świata ;-). Przekupienie truskawkami nic nie dało ;-).
 
a ja znowu usłyszałam, że wygląda na chłopaka, ale żeby jeszcze się nie nastawiać ;)
niepewność dla mnie;) i jeszcze małą nadzieję mężowi robią ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
I ja gratuluję poznania płci! A ja się dowiem gdy urodzę! I strasznie się ciesze na taką niespodziankę :-) Czyżbym tylko ja z październikówek była nieświadoma kto w brzuszku mieszka?
A przy okazji przypominam, że o imionach mamy wątek i radzę tam pisać bo się nam wszystko pomiesza a porządek musi być ;-)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry